Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: śniły mi się dwa złe duchy w pobliżu mojego rodzinnego domu

Pragnę podziękować Matce Bożej za wszystkie łaski, które otrzymałam ja lub osoby, w których intencjach się modliłam. W czasie pierwszej nowenny, kiedy modliłam się w intencji pracy dla siebie

Otrzymałam łaskę poznania wielkości mojego grzechu (1 przykazanie) i łaskę uwolnienia od niego (oprócz pracy, którą dalej mam tak jak prosiłam). W takcie kolejnych nowenn modliłam się o 1) uwolnienie z czyśca mojego niedawno zmarłego wujka; w czasie tej nowenny przyśnił nie się szatan widziałam jego ciemny cień, był w kapturze na głowie i powiedział do mnie „myślą”: CHCĘ TWOJEJ DUSZY, 2) w intencji aby moja córeczka nie popadła w podobne grzechy w dzieciństwie i wczesnej młodości tak jak ja; podczas tej nowenny trafiłam „przypadkiem” na modlitwę którą odmawia się przez 12 lat na cześć tylu kropel Najświętszej krwi Pana Jezusa i są z nią zwiazane wielkie obietnice m.in. dotyczące kerwnych modlącego się; równo po 30 dniach od jej rozpoczęcia śniły mi się dwa złe duchy w pobliżu mojego rodzinnego domu jak również czarne jak smoła kruki, które, po zbliżeniu odsłoniły piękne ale zimne twarze (we śnie byłam razem z moją córeczką i zaraz obudziłam się przestraszona, 3) w intencji sił i potrzebnych łask dla mojego męża, nie dostrzegłam tu skutków mojej modlitwy, ale wiem że na pewno są 4) w intencji nawrócenia osoby, dzieki której ja się kiedyś nawróciłam, a która, o zgrozo, została świadkiem Jechowy. Byłam przekonana że nie zostanę wysłuchana; jadąc samochodem do domu przejeżdżałam koło księgarni i moją uwagę przykuł tytuł: ” Dlaczego zwątpiłaś?” Osoba ta nadal jest świadkiem Jechowy i obecnie wyjechała do Bułgarii głosić „dobrą nowinę”, 5) w intencji ratowania życia dzieci nienarodzonych zagrożonych aborcją; ta nowenna była poprzedzona ciężką walką duchową „NIE DASZ RADY”, gdyż w pracy miałam koordynować duży eksperyment (jestem pracownikiem naukowym), co w połączeniu z obowiązkami rodzinnymi powinno mnie wykonczyć fizycznie i psychicznie; o dziwo, eksperyment przebiegł „bardzo gładko”; w czasie nowenny znowu przyśnił mi się szatan jako cien w kapturze i tym razem bez słowa rzucił się na mnie, 6) w intencji mojej przyjaciółki o naturalne poczęcie dziecka; zaawansowana endometrioza, prawie nie pracujace jajniki, lekarze naciskający na in vitro, bo tylko ciąża miała zatrzymać galopującą chorobę; po inseminacji udało się, urodziła zdrową córeczkę choć ciąża to był koszmar; 13 czerwca br miało miejsce cc; w czasie tej nowenny któregoś ranka kiedy mocowałam się z pasem w samochodzie na poboczu podszedł do mnie mężczyzna który w obcym ale znanym mi języku powiedział do mnie: TY CHCESZ MNIE ZABIĆ W PIĄTEK (to była chyba środa, odstawiłam własnie męża do pracy, sama byłam w trakcie odmawiania różańca). Jak odjeżdżałam z owego miejsca to krzyczał za mną: TY WIEDŹMO! Dopiero potem zrozumiałam znaczenie tego wydarzenia, 7) w intencji mojej córeczki która spadła ze schodów i nic się jej nie stało. Nowennę tę przewrałam w Wielki Czwartek bo już nie miałam sił fizycznych, ze zmęczenia bolała mnie głowa, pokłóciłam się z teściową… ale myślę, że zostałą wysłuchana bo w Wielką Niedzielę to powrocie z kościoła moje niespełna 2-letnie dziecko które równe 2 tygodnie wcześniej po powrocie z koscioła okulało, PO PROSTU ZACZĘŁO NORMALNIE CHODZIĆ. Po krótkiej przerwie dowiedziałam się o kolejnej operacji i wycięciu okrężnicy u osoby z rodziny mojego męża i 3 dni rozmyślałam czy dam radę odmówić nowennę kolejny raz. Zaczęłam 3 maja i wytrwałam do końca. W intencji dobrej śmierci dla tej osoby. Żyje ona nadal, ale po raku prostaty, teraz raz okrężnicy… ile to potrwa…? Ta męka…? W takcie tej nowenny był taki tydzień po zakończeniu części błagalnej, kiedy wszystko szło nie tak, aż wreszcie zepsuł mi się komputer i równocześnie moja pamięć przenośna gdzie miałam wszystkie dane… Pamiętam TEN SPOKÓJ, tak jakby ktoś trzymał moje serce… normalnie straciałbym głowę. O dziwo, na drugi dzień zarówno komputer jak i pamięć przenośna działały bez zarzutu… Ostatniego dnia odmawiania nowenny mojemu mężowi śniło się, że nasze dziecko umarło… . Świadectwo to napisałam na chwałę Najświętyszej Panny, której rąbek sukni całuję w podzięce za uratowanie mnie i za wszystkie łaski od niej otrzymane, chociaż nie zawsze byłam za nie wdzięczna. Z Bogiem.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
anka
anka
29.10.16 23:13

Szczerze podziwiam osoby, które oddają swój czas i siły na modlitwę za innych. Myślę, że postępujesz wspaniale i Bóg Ci to wynagrodzi 🙂 Zawsze kiedy miałam postanowienie codziennego odmawiania różańca, czułam zachętę Matki Bożej, a z drugiej strony zdarzały mi się takie „przygody” jak Tobie. Kiedy po raz pierwszy zaczęłam odmawiać różaniec, pewnej niedzieli po powrocie z kościoła miałam straszny mętlik w głowie, dużo sprzecznych myśli, również odnośnie modlitwy różańcowej. Stałam w kuchni i robiłam sobie coś do jedzenia. W tym samym momencie, ja i mój tata, sięgnęliśmy po nóż. Tak niefortunnie chwyciłam, że nóż przeciął mi kciuk. Niby nic,… Czytaj więcej »

pa
pa
12.09.16 07:42

Grzesiek Pan Jezus by Cię nie przygniatał . Odmawiaj odmawiaj Rózaniec
Przed rozpoczęciem odmów modlitwe do .Sw.Michala Archaniola

Grzesiek
Grzesiek
11.09.16 21:24

Mi w trakcie odmawiania pierwszej nowenny pompejańskiej.po około 10 dniach odmawiania Miałem dziwny sen,leżałem ,na ziemi coś mnie przygniatało do ziemi i kazało muwić.Panie Jezu wierzę w ciebie i przebacz mi moje grzechy, (To było coś w tym stylu że tak napiszę,) Kazało mi wyznać w swoją wiarę .wyglądał jak pan Jezus przyciskający mnie do ziemi i wyznawać swoją wiarę,przebudziłem się rano i cały dzień się zastanawiałem co to miało oznaczć .tylko dręczyło mnie to że on wyglądał jak Pan Jezus ale serce mi podpowiadało że to nie był pan jezus. Ten zły ciągle mi przeszkadza przy odmawianiu nowenny.kieruje moje… Czytaj więcej »

Kasia
Kasia
07.07.16 07:52

Witam U mnie byo troszkę inaczej zanim znalazłam NP odmawialam różaniec dość często. Zły już w tedy dawał mi o sobie znać. W tamtym roku po odnowieniu różańca świętego położyłam się spać jak każdego wieczoru już nie pamiętam dokładnie co mi się śniło ale to było przerażające Nie wiem czemu ale kiedy śni mi się coś złego zawsze w snach się modlę Tym razem było inaczej moje próby na odnowienie Ojcze Nasz czy Zdrowaś Maryjo Nie wychodziły za każdym razem gdy zaczynałam Ojcze nasz coś mnie dusiło tak baro że się obudziłem Szybko zlapalam za różaniec święty by się modlić… Czytaj więcej »

Iwona
Iwona
07.07.16 04:01

Dziekuje za swiadectwo ! CHWAŁA PANU !

IGA
IGA
06.07.16 19:55

Martusiu ! Twoje Świadectwo jest budujące, ale i straszne. To horror, co przezywałaś, aż bałam się czytać ze strachu. To oznaka, że Twoja Nowenna okazała się bardzo skuteczna i bardzo tym czarnym,złym popsułaś plany!!! Chwała Panu i Maryi ! Kto nie odmawiał jeszcze tej Nowenny, to szczerze zachęcam! Ja odmawiałam tylko 3 razy. Do tej pory dziękuję Maryi za te Łaski./ 3 lata temu moja siostra miała sepsę- zakażenie krwi w całym organizmie od ran w żylakach. Lekarze dawali jej 2-3 tygodnie życia.Od razu zaczęłam odmawiać i po ok. 2 tygod. udało się zahamować, wyleczyć, zoperować. Siostra żyje ,pracuje i… Czytaj więcej »

Teresa
Teresa
06.07.16 11:22

Marta towarzyszyły Ci przygody …. oj towarzyszyły , jesteś silna i Twoje modlitwy to bicz na szatana .

Bożena
Bożena
06.07.16 08:28

Świadectwo Twoje jest niesamowite. Jestem pod wielkim wrażeniem. Jesteś Wielka, dasz i dajesz radę pomimo trudności i przeciwności losu. Jak w filmie. Nie umiem nawet się odnieść do Twojego świadectwa, brakuje mi słów aby pokazać Ci jak jesteś mądra-coś niesamowitego. Ja jak się modliłam NP też miałam różne przeciwności losu, ale nie aż takie. Pamiętaj po tym wszystkim co przeszłaś może być tylko lepiej. Wyraźnie widać Płaszcz Opieki Matki Bożej. Ona daje Ci silę i wytrwanie. Módl się bo ciągle masz opiekę Matki Bożej nad sobą. Przecież to czujesz. Piękne i bardzo dokładne świadectwo Szczęść Boże.

danka
danka
05.07.16 23:06

dzieki za budujące świadectwo 🙂

RENATA
RENATA
05.07.16 22:02

Piękne świadectwo, dziękuje za nie .

RENATA
RENATA
05.07.16 21:58

Mysle Dominiku ,ze należało by sie zastanowic, dlaczego ciągnie cie tamta parafia. Co jest nie tak w twojej, parafi. Mysle ze pójdziesz za głosem serca i wybierzesz dobrze Pomódl sie do Ducha świetego o oswiecenie i rozwiązanie twojego problemu.. Mysle ze wybierzesz dobrze . Tego Ci zyczę z Bogiem

dominik
dominik
05.07.16 21:20

mam pytanie sprawa banalna ale dla mnie znacząca jestem ministrantem w parafii rodzinnej gdzie byłem ochrzczony i przystąpiłem do komunii św ale chciałbym chodzić na msze i służyć w sąsiedniej jest niedaleko mnie w sumie oba kościoły blisko ale tam gdzie chcę teraz służyć wszystko mi bardziej pasuje niż w parafii obecnej . co mam w takiej sytuacji zrobić ?

Estera
Estera
05.07.16 23:00
Reply to  dominik

po prostu porozmawiać z księżmi…ksiądz tyż człowiek a służba to służba…to twoje życie i nie ma co go sobie komplikować na siłę…

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x