Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Emilia: Cud uzdrowienia córki Marty

Wraz z Mężem staraliśmy się o nasze pierwsze dziecko. Wtedy pomyślałam, aby odmówić w intencji poczęcia zdrowego dziecka Nowennę Pompejanska.

W trakcie odmawiania części blagalnej dowiedziałam się o ciąży, ale Nowennę odmówiłem konsekwentnie do końca. Byliśmy szczęśliwi. Ciąża przebiegała bez żadnych problemów. W okolicach szóstego miesiąca pomyslam, aby odmówić Nowennę w intencji dobrego porodu. Jednak pojawilo się w mojej głowie wiele zwątpienia czy aby na pewno dam radę odmawiać codziennie modlitwę. Niestety uleglam wątpliwościom. Choć z drugiej strony była we mnie taka ufność w opiekę Matki Bożej.

Niestety sam poród skończył się tragedią. Moja córeczka urodziła się martwa. Byla reanimowana 15 minut. Potem ochrzczona przez lekarza. W stanie bardzo ciężkim natychmiast była przewieziona na oddział intensywnej terapii noworodka i tam każda minuta decydowała o jej życiu. Wtedy też wiem, że moja Mama zaczęła odmawiać Nowennę w intencji naszej córeczki. Pierwsze badania źle rokowaly. Duże niedotlenienia narządów. Stan krytyczny. Jednak gdy te same badania wykonano dwa tygodnie później zmiany się cofnely, a trzy tygodnie po porodzie Martusia była już że mną.

Teraz córka ma 9 miesięcy. Każdy lekarz, który widzi Ją po raz pierwszy nie może uwierzyć, że jest po takich przejściach. Kazdy lekarz potwierdza, że to Cud Boży. Prawidłowo się rozwija i jest na równi z rówieśnikami. Wierzę, że Najświętsza Maryja czuwała nad naszą córeczką od samego poczęcia. A już teraz nie poddaję się żadnym wątpliwościom tego czy dam radę zmowic kolejna Nowennę.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
18.02.18 23:52

Moja córka też ma na imię Emilia.urodziła się w ciężkiej zamartwicy przez zaniedbanie personelu medycznego. Razem z mężem modliliśmy się Nowenną Pompejańską ale Bóg nas nie wysłuchał.Emilia jest jedną nóżką na tym a drugą na drugim świecie i nie ma nic gorszego jak widok walczącego dziecka ,które tak cierpi. Nie zawsze Nowenna czyni cuda

Emilia
Emilia
14.07.16 21:49

Witam, u mojej Córeczki wystąpiła zamartwiurodzeniowa oraz encefalopatia niedotleniowo–niedokrwienna. Zaraz po porodzie była przewieziona na oitm do innego szpitala gdzie zastosowano hipotermie, tzn. Przez trzy doby Jej ciało było chłodzone by zminimalizować skutki niedotlenienia. Po zastosowanym leczeniu pojawiły się drgawki, niewydolność oddechowa oraz ostra niewydolność nerek. A tydzień później jak to określono w dokumentach na wypisie że szpitala „uzyskano radykalna poprawę stanu dziecka”. Wszystko ustąpiło.

Katarzyna
Katarzyna
08.07.16 23:46

Chwała Panu Bogu i Matce Bożej,za orędownicwo.
Różne historie dzieją się w szpitalach,ale pomylenie niedotlenienia z umartwieniem,to raczej rzadkość.Niedotlenienie jest do odratowania po reanimacji,drugie oznaczałoby cud.Nie jest moim zamiarem kwestionowanie faktów,ale myślę,że córeczka,była niedotleniona.Zdrowia i uśmiechu oraz dalszej opieki!

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x