Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dziękuję: nie zostałam wysłuchana, ponieważ nie jest to zgodne z wolą Boża

O Maryjo witam Cie, o Maryjo kocham Cie… Maryjo jestem Ci bardzo wdzięczna. Moje poprzednie świadectwa były przygnebiajace i trochę było mi po wysłaniu ich wstyd, ze nie pokrzepialy serc innych.

Dzisiaj jednak jest inaczej. Choć żadna moja prośba nie została wysłuchana, ponieważ nie jest to zgodne z wolą Boża to jednak jestem bardzo wdzięczna za wszystko. Modlilam się dwa lata o mężczyzne z którym byliśmy bardzo blisko, jednak zerwal że mną. Nie mogłam sobie z tym poradzić tym bardziej że on ciągle wracał i po chwili odchodził. Było tak może że 30 razy.

Wiem że to kiepsko brzmi, ale serca nie odszukasz. Chciałam już dawno dać sobie z nim spokój i zacząć nowe życie ale nie potrafiłam. Nie mogłam siebie oszukać, mojego serca…. Naprawdę go kochałam i miałam nadzieję oraz wiarę na szczęśliwy powrót i zlaczenie naszych dróg. Stało się jednak inaczej. Dzisiaj powiedział mi że zakochał się w innej. Co prawda był to dla mnie duży cios, ale jednak jestem wdzięczna. Życie ciągła nadzieja wyniszczylo mnie w dodatku bardzo często przez jego zachowanie byłam raniona. Dzisiaj po tych słowach pozwalam mu odejść już do innej, poddaje się i czuję się wolna bo przez te dwa lata nie skrzywdzilam go, a jeśli zdarzyły się jakieś przykrości to w porównaniu z tym co on wyprawial są naprawdę małe. Zaczynam nowe życie. Boję się bardzo bo zdaje sobie sprawę że czeka mnie długa droga nim ulecze moje zranione serce… Boję się bardzo, ale ciesze się że Maryja choć w inny, bolesny dla mnie sposób rozwiązała mój problem. Dziękuję Ci Maryjo za wszystko co dla mnie zrobiłaś. Dziękuję Ci Jezu, św Janie Pawle II, św Rito, sw Józefie, sw Judo Tadeuszu i wszystkim świętym którzy wspierali mnie i ppmogli.

Dziękuję również bardzo wam czytelnicy świadectw. Wasze komentarze dodawaly otuchy, dawały do myślenia i sprawiały że moja samotność była mniejsza. Dziękuję jeszcze raz!

Chwała Matce Przenajswietszej!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Asia
Asia
26.07.16 08:51

Czasem waro odpuścić, z tego co piszesz był to typowy przykład toksycznej relacji. Może czujesz i będziesz przez jakiś czas do tego kogoś coś czuła ale od takich ludzi trzeba zwiewac z daleka, to przeważnie egoisci ktorzy nie przejmują się drugą osobą, jej uczuciami, poza tym nie potrafią stworzyć czegoś stalego, bo dla nich miłość to branie a nie dawanie. być może był z tobą bo nie miał nikogo bardziej mu odpowiadającego pod ręką. Później byłoby tylko gorzej zdrady, awantury, bo nigdy nie byłabyś „dość dobra”.

MM
MM
26.07.16 12:39
Reply to  Asia

Asiu bardzo mądry komentarz. Dziękuję Ci za niego. Byłam w takim związku i dopiero z niego wychodzę psychicznie, bardzo wiele wycierpiałam ale wole być sama niż z takim egoistą. On się czasem odzywa żeby budzić we mnie uczucia, wysyła mi nasze zdjęcia (a ma już inną dziewczynę). To jest jak wąż, pełza aby siać zamęt.

MM
MM
26.07.16 13:42
Reply to  MM

Muszę zmienić nick, bo są tu dwie osoby podpisujące się MM 🙂

crist
crist
25.07.16 23:01

Matka Boża wysłuchała Cię, obroniła Cie przed nim i późniejszymi ranami Tylko to zrobiła co będzie dla Ciebie najlepsze.

Ania
Ania
25.07.16 22:40

Kochana, teraz już będzie tylko lepiej:)

Gość
Gość
25.07.16 21:37

Mylisz się w jednym – nie uzdrowisz swojego serca. Nie Ty, a ten, kto zostanie postawiony na Twojej drodze. A Twój smutek z całą pewnością zostanie wynagrodzony, posłuchaj sobie chociażby psalmu 126: https://www.youtube.com/watch?v=NVinpQV2-8k

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x