Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iza: Nowenna Pompejańska – ogromna pomoc !

Witajcie. Mam na imię Iza, mam 17 lat i rozpoczynałam Nowennę Pompejańską już dwa razy. Za pierwszym razem zdołałam wytrzymać tylko 2 tygodnie. Drugą rozpoczęłam w kwietniu i skończyłam w czerwcu. Był to cudowny czas.

Nigdy bardziej nie czułam się tak blisko Boga. Czułam, że mam osobę obok siebie, która mnie nigdy nie zostawi. Ta obecność pozwalała mi na co dzień normalnie funkcjonować. Modliłam się o łaskę uzdrowienia z ciężkiej postaci młodzieńczej choroby, która spowodowała, że zamknęłam się na ludzi, wstydziłam się siebie, tego jak wyglądam. Bałam się, że to się nigdy nie skończy, że tak będzie do końca życia. Był to najgorszy ale zarazem najlepszy czas w moim życiu. Choroba uspokoiła się, nie skończyła, ale to jest ta droga, dzięki której czuję, że to jest ta, przez którą przeprowadzi mnie również Maryja.

Na początku Nowenny bardzo ciężko było mi znaleźć czas na 4 części różańca. Chodzę do szkoły, więc też ona pochłaniała sporo mojego wolnego czasu. Odmawiałam ją wtedy kiedy mogłam mówiąc dosłownie. Kiedy wracałam różaniec zawsze miałam przy sobie i odmawiałam w domu, między odrabianiem, przed obiadem, jadąc do rodziny. Choroba jak była tak była. Z czasem zaczęłam się tym męczyć, ale postanowiłam że chociaż tą jedną rzecz w życiu doprowadzę do końca i wtedy również uwierzyłam całkowicie, że Maryja jest w stanie mi pomóc. Zaufałam jej. Od tamtej chwili wszystko szło tak jak powinno, zaczęło się poprawiać i poprawiły się moje relacje z ludźmi. Byłam i nadal jestem szczęśliwa. Wszystko zaczęło się układać, byłam w stanie wyjść do ludzi i z rozmawiać z nimi jak kiedyś. Ta choroba pozwala mi zobaczyć taką część życia, której nigdy nie doświadczyłam aż tak bardzo. Choć mam już wiele blizn to wiem, że to jest to część mojej historii. Wartości których się nauczyłam sprawiły, że jestem w stanie odróżnić to co dobre dla mnie i dla innych, a zło od siebie odsuwać, pokazała mi drogę, którą powinnam iść. Tak wiele łask dało mi uwierzenie w siłę modlitwy i Maryję. To Bóg pomaga mi iść przez życie właściwą ścieżką i uwierzyć w to, że jestem coś warta.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! 🙂

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Joanna
Joanna
18.06.16 17:37

Milo czytać, że tacy młodzi ludzie się modlą nowenną.

Darek
Darek
18.06.16 14:23

Bardzo ładne świadectwo i to tak młodej osoby bardzo budujące że tak w takim wieku osoba odmawia Nowennę Pompejańską. Maryja Cię już prowadzi polecam przeczytać książkę Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny a potem jak już przeczytasz kup książkę Do Kapłanów Umiłowanych Synów Matki Bożej które te dwie książki poleca Piotr Glass i które miał na swojej półce Jan Paweł II chyba nie trzeba szukać lepszego autorytetu ? są one do życia nie można ich przeczytać i rzucić w kąt bardzo zmieni się Twoje życie po przeczytaniu zrozumiesz dogłębniej na czym polega to wszystko Twoje życie już nie… Czytaj więcej »

Cezary
Cezary
18.06.16 13:14

Domyślam się o co może chodzić , choć jestem już po wyładowaniu „tego czegoś” na mojej twarzy , choc i teraz się gdzieś pojawiają , i mam trochę znaków po tym. Też był to straszny czas praktycznie całe moje życie towarzyskie z płcią przeciwną nie istniało , choc byłem bardzo lubianą osobą , lecz nie mogłem sobie z tym psychicznie poradzić i też unikalem kontaktów , ewentualnie tylko koledzy 🙂 Lecz teraz już to przeszło , choc do teraz jestem nieśmiały 🙂 Pozdrawiam , życzę całkowitego powrotu do zdrowia .

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x