Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dagmara: … żeby mój syn przestał mnie bić !

Dziękuję Matce Bożej za otrzymane łaski po odmówieniu nowenny pompejańskiej. Byłam już załamana, że nikt nie jest mi w stanie pomóc wychować syna(13lat), który nie słucha mnie w ogóle, obraża, bije, wciąż są skargi ze szkoły itd.. pragnęłam również drugiego dziecka o które staraliśmy się z mężem 3lata, chciałam też znaleźć pracę na umowę a nie na czarno jak zawsze. Wtedy przeczytałam o ”modlitwie różańcowej” która przynosi cuda.

Pomyślałam, że najważniejszym dla mnie jest to, żeby mój syn przestał mnie bić i był grzeczny, żeby wyrósł na dobrego człowieka i że ostatnia nadzieja w modlitwie, że na pewno zostanie wysłuchana moja prośba. Rozpoczęłam pierwsze w moim życiu odmawianie Nowenny pompejańskiej w intencji syna, modliłam się z wielką wiarą, ufnością, zawierzeniem i spokojem. Skończyłam odmawiać i nic się nie zmieniło a nawet chwilami było gorzej, ale nie wątpiłam pomyślałam, że Matka Boża potrzebuje więcej czasu na spełnienie mojej prośby.

Po jakimś czasie znalazłam prace i dostałam umowę na okres próbny, wtedy zaszłam w ciąże. Wierzę, że to za sprawą Maryi tak się stało i mimo tego, że już sporo czasu minęło od odmówienia nowenny to wierzę, że i z synkiem mi pomoże.

Choć już pomału jest lepiej gdyż trafiliśmy do super psychiatry, który moim zdaniem postawił słuszną diagnozę depresji dziecięcej i teraz wiemy dlaczego syn się tak zachowuje i na pewno nam lekarz ten pomoże go wyleczyć.

Dziękuję bardzo każdego dnia i polecam zawierzenie swojego życia Matce Najświętszej, bo z Nią wszystko jest możliwe.. 🙂 pozdrawiam..

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
28.06.16 19:59

Terapia całej Rodziny.Wszyscy,aby funkcjonować spokojnie i rodzinnie,muszą poznać się nawzajem oraz wiedzieć,z czego wynikają negatywne zachowania.
Pani,w ciąży musi szczególnie.o siebie dbać duchowo.Leki wyciszą reakcje syna,ale bez psychoterapii niczego nie zmienią na przyszłość.
„Uzbrojenie”w różaniec,z czasem przyniesie rozwiązania dla wszystkich kłopotów.
Codziennie,najlepiej podczas snu starszego syna,proszę Go błogosławić znakiem krzyża na czole.Będzie dobrze:) Z Panem Bogiem

Ania
Ania
28.06.16 18:12

napewno Maryja Ci pomoze, moja mama modlila sie na Rozancu za mnie i brata latami i teraz jest naprawde dobrze, a, mialo byc tak tragicznie. Dodam, ze pochodze z rodziny o nienajlepszej reputacji. Mama byla na rencie, tato byl biednym rolnikiem. W domu byly wieczne awantury.
Uwazaj tez na leki antydepresyjne, sa ponoc szkodliwe dla mozgu. Uwazam, ze psycholog i modlitwa wiecej pomoga niz leki. Bardzo pomocna moze byc tez w przypadku Twojego syna psychoterapia.

Agnes
Agnes
28.06.16 13:49

Chwała Panu i wielkie dziękczynienie dla Matki Bożej. Wiem, że z depresjami jest ciężko ale systematyczna modlitwa i spokój w naszych sercach potrafią pokonać największe doły psychiczne. Ja też chodzę do pani psycholog, dowiedziałam się od niej, że mózg potrzebuje około 21 powtórzeń żeby zareagował inaczej, np coś nas denerwuje i właściwie najłatwiej na kogoś krzyknąć albo uciec od czegoś albo spróbować przejść tę sytuacje 21 razy z prośbą do Boga by nam pomógł mądrze się zachować, by za 22 razem dane działanie było już odruchowo dobre.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x