Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Urszula: Zawsze bałam się modlitwy różańcowej

Zawsze bałam się modlitwy różańcowej, bo wydawała mi się monotonna i dłużyło mi się na niej. Aż pewnego dnia przekonał mnie sen o znajomej, która zorganizowała spotkanie różańcowe u siebie w domu i bardzo życzliwie oraz przekonywująco mówiła o różańcu i łaskach jakie można wyprosić.

Opisałam jej to zdarzenie i okazało się, że jest w trackie trwania na nowennie pompejańskiej. Podzieliła się swoim doświadczeniem i postanowiłam podjęć trud nowenny pompejańskiej.

Czułam już na początku nowenny pompejańskiej, że Maryja jest mi wdzięczna za modlitwę różańcową. Widziałam działanie łaski Bożej. Nie wiedziałam tylko, że można modlić się tylko i wyłącznie w jednej intencji i jest to bardzo ważne. Maryja wybrała to co było bardziej dla mnie i mojego męża korzystne. Prosiłam o pracę dla męża w zawodzie w Monachium, aby został dowartościowany i żebyśmy razem byli i mój pies Reks. Dlatego w Monachium, ponieważ ja jestem w Monachium i obecnie jesteśmy rozdzieleni.

W końcowym efekcie mój mąż dostał pracę w zawodzie i został dowartościowany, po różnych trudnych doświadczeniach w pracy. Widziałam, że bardzo potrzebował tego. Niestety nie w Monachium tylko w Polsce.

Były również trudności na nowennie pompejańskiej jak zmęczenie, zła organizacja czasu, zwątpienie ale wytrwałam do końca.

Teraz modlę się po raz kolejny już tylko w jednej intencji i wierzę, że Maryja ujawni nam swój plan.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x