Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

DANUTA: jak widzę teściową serce nie wali mi jak odrzutowiec

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie -chciałabym się podzielić w Wami moimi przemyśleniami oraz łaskami jakie Matka Boża daje mi w moim życiu . Jestem osobą co życiu wiele przeszła ,ale ciągle czułam obecność kogoś kto nie pilnuje i prowadzi

.Teraz po latach widzę to wyraźnie że popełnione grzechy miały wskazać mi jak daleko odeszłam od BOGA . Rok temu byłam na mszy św. uzdrowieni owej-uwolnieni owej u ojca Daniela w Częstochowie i tam dostałam Nowennę Pompejańską -pomyślałam to nie dla mnie za długo ,co dziennie a przecież ja pracuję nie dam rady .I tak rok przeskoczył na nową cyfrę a nowenna leżała co jakiś czas korciło mnie i zaglądałam do szuflady ale ciągle jeszcze nie teraz NIE DAM RADY .I tak nadszedł dzień kiedy sama podeszłam wyjęłam nowennę i zaczęłam się modlić w intencji dzieci o pracę , o potrzebne łaski w życiu .To ciekawe bo nie myślała że nie dam rady tylko poszłam wyjęłam i zaczęłam się modlić .W tej chwili odmawiam już 4 nowennę w różnych intencjach za nieprzyjaciół ,za dusze w czyśczu cierpiące i ufam MATCE BOŻEJ że wysłuchuje mojej modlitwy .Tak naprawdę ja się zmieniłam z znerwicowanej osoby staję się bardziej spokojna już nie mam lęków jak widzę teściową serce nie wali mi jak odrzutowiec staję się spokojna ,bardziej wyrozumiała .Myślę aby w miarę możliwości uczestniczyć we mszy św. często się spowiadać ,przyjmować komunię św. i ofiarować wszystko BOGU to tak naprawę o jeden wie co dla nas jest najlepsze .I to jest piękne że my sami myślimy o dobrze płatnej pracy drogich samochodach luksusach a to w CALE NIE JEST NAJWAŻNIEJSZE W ŻYCIU -UFAJ MÓDL SIĘ A ŻYCIE SAMO POTOCZY SIĘ PO WŁAŚCIWYCH TORACH I TEGO NAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ .

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gabriela
Gabriela
11.05.16 15:41

Gorąco polecam modlitwy do bł. Marianny Biernackiej, dobrej teściowej, która poszła na śmierć za ciężarną synową (zginęła razem z synem, ojcem dziecka). Jej synowa zmarła dopiero niedawno, dożywszy sędziwego wieku. Piękna karta z polskiej historii.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x