Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

OLA: Nowenna Pompejańska jest jak plaster miodu

Jestem w trakcie odmawiania 9 Nowenny Pompejańskiej.Zaczęłam w styczniu 2015 roku.Już wielokrotnie nosiłam się z zamiarem dania świadectwa,ale ciągle myślałam,poczekaj, nie śpiesz się, nie rób tego pochopnie.

Teraz już muszę.Otóż moi drodzy, odmawianie Nowenny to piękna sprawa,a jeśli czujesz i widzisz gołym okiem efekty tej modlitwy to tak jak plaster miodu na ranę.Pierwsze 3 Nowenny w ub.roku to prośby do M.B Pompejańskiej w sprawie nauki syna,jego egzaminów maturalnych i zawodowych.Nie był prymusem ale ukończył Technikum,zdał egzaminy zawodowe.Końcem lipca zdecydował że wyjedzie za granicę.A ja znowu podjęłam kolejna modlitwę Nowennową z prośbą żeby spotkał na swojej drodze dobrych uczciwych ludzi,żeby mu pomogli załatwić pracę, mieszkanie i inne sprawy z tym związane.I tak też się stało. W ciągu 2 tygodni od wyjazdu wszystko już miał poukładane.Jest szczęśliwy,zarabia na siebie i o to mu chodziło.Ale że kłopotów nigdy nie mało kolejną Nowennę poświęciłam o zdrowie męża i jego kłopoty z okiem. Wszystko się szczęśliwie zakończyło,widzi na oko co jest najważniejsze, a było bardzo źle.Przed Świętami Bożego Narodzenia córkę moją spotkał problem z sąsiadami z dojazdem do siebie , z drogą i jej utwardzaniem. Wydawało się ,że sytuacja jest bez wyjścia.Trwało to 3 miesiące,a ja w cichości powierzyłam to Panu Bogu i Maryji w kolejnej Nowennie. Nie uwierzycie ale na 2 dni przed ukończeniem części Dziękczynnej sąsiad sam przyszedł i zaproponował rozwiązanie wspólnego utwardzania drogi, a w Poniedziałek Wielkiego Tygodnia/ostatni dzień Nowenny/ już razem zgodnie pracowali na spornej drodze.To był znak szczególny.Dzieci moje nie mogły tego pojąć czy to dzieje się naprawdę.A ja im mówię: macie problemy-zawierzajcie to Maryji w Nowennie Pompejańskiej. Inaczej patrzą teraz na moje powiedzenia.Już druga córka podjęła modlitwę w swojej wiadomej sprawie a mnie to ogromnie cieszy.Ja modlę się dalej,w następnej intencji. Zawierzam Maryji z Pompejów kolejną sprawę. Uwierzcie-warto! Maryja nas nie opuszcza, ale to my musimy być blisko Niej z różańcem w ręku.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x