Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Uzdrowienie taty

Rok temu, podczas odmawiania pierwszej nowenny pompejańskiej w intencji zdrowia dla mojej rodziny, dowiedziałam się o chorobie nowotworowej mojego 75-letniego Taty. Rak złośliwy, konieczność operacji i nikłe szanse na uzdrowienie tym bardziej utwierdziły mnie i moją rodzinę w tym, że jeśli Matka Boska nam nie pomoże, to Tata bardzo szybko od nas odejdzie.

Wraz z moją Mamą i siostrą zaczęłyśmy modlić się nowenną. Kończyłyśmy jedną i już zaczynałyśmy drugą. Obiecałam Królowej Różańca Świętego, że jeśli Tata wyjdzie z choroby, a także będzie na moim ślubie w czerwcu, to pojadę do Pompejów i osobiście podziękuję Matce Bożej. I tak 16 października wróciłam z Włoch. Tata czuje się bardzo dobrze. Stan jest stabilny, nie ma przerzutów i cieszy się życiem. Z nowenną się nie rozstaję, modląc się o różne łaski. Chwała Królowej Różańca Świętego.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Henio27
Henio27
15.04.16 09:42

Chwala Panu!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x