Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Gabi: Nowenna dziękczynna

8 lutego miałam zdawać ostatni egzamin w sesji zimowej. Czasu na naukę miałam niewiele (pracuję na etacie i studiuję w trybie popołudniowym), a materiału do zapamiętania dużo. Poprosiłam o pomoc św. Józefa z Kupertynu i obiecałam Matce Najświętszej, że jak zdam ten egzamin, to zaraz 8 lutego zacznę w podzięce odmawiać Nowennę Pompejańską.

Egzamin zdałam na 4. Weszłam na stronę Nowenny, aby sprawdzić, kiedy skończę część błagalną i kiedy zacznę część dziękczynną Nowenny, kiedy skończę całą Nowennę, i zobaczyłam, że 10 lutego zaczyna się Nowenna Wielkopostna. Pomyślałam: chyba tego ode mnie chcesz, Matko Najmilsza. Zaczęłam w Środę Popielcową, a skończyłam dzisiaj, w Niedzielę Miłosierdzia. Dziękuję!

Na początku Nowenny w mojej pracy zaczęły się dziać „dziwne” rzeczy. Najprostsze sprawy stawały się problemami. Wokół siebie czułam jakiś straszny opór współpracowników. Gdy kogoś prosiłam o coś, co należało do jego obowiązków, słyszałam „nie”. Ciągle musiałam coś wyjaśniać szefowej, tłumaczyć się nie ze swoich spraw. Jak w pracy jakoś się poukładało, to zaczęły się problemy z odmawianiem modlitwy. Codziennie ktoś mi przeszkadzał. Albo, gdy wzięłam różaniec do ręki, nagle robiłam się tak zmęczona (to było np. w ciągu dnia, w Święta), że wystarczyło, że zamknęłam oczy i zaczynało mi się coś śnić. Wielokrotnie wieczorem zasypiałam w trakcie modlitwy i po kilka razy zaczynałam tę samą tajemnicę.

W trakcie odmawiania Nowenny starałam się dziękować każdego dnia w „Prośbach o modlitwę” za każdy jej dzień. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie swoją modlitwą. Dziękuję za codzienne maile od nowenny.pl. Bardzo pomagały mi one w modlitwie, wyjaśniały wiele spraw. Dziękuję Matce Najświętszej za wysłuchanie mojego nieudolnego dziękczynienia. Dziękuję, że modlitwa różańcowa przestała być dla mnie trudnością nie do pokonania. Dziękuję, że nauczyłam się wykorzystywać każdą wolną chwilkę na modlitwę. Różaniec tak wpasował się w moje dłonie, że już nie odłożę go do szuflady, a będę odmawiać codziennie chociaż jedną dziesiątkę. Chwała Panu i Matce Najświętszej!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x