Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewelina: Walka o duszę ukochanego mężczyzny.

Nowennę Pompejańską odmawiałam już wielokrotnie i przyznaję, że zawsze coś pozytywnego mi przyniosła i nie zostałam bez boskiej pomocy. Chciałam podzielić się z wami moimi doświadczeniami z ostatnio przeze mnie odmawianej nowenny. Było bardzo ciężko. Modlitwa dotyczyła tej samej intencji co zwykle, czyli mojego Narzeczonego.

Od dziecka był wychowywany bez jakiejkolwiek wiary w Boga i rósł w atmosferze gdzie kościół i wszystkie religie świata były uważane za złe i niepotrzebne. Gdy się poznaliśmy, miał w sobie chęć zmiany na lepsze- przyjął Komunię Świętą i Bierzmowanie. Niestety diabeł ( w postaci jego ojca) nie spał i wciąż walczył, żeby odszedł od Boga. Jakieś trzy miesiące temu wszystko zaczęło się między Nami psuć. Wtedy zaczęłam nowennę… i najwidoczniej rozwścieczyłam bestię bo mój Narzeczony odnosił się do mnie z ogromną nienawiścią- zerwaliśmy nawet, ale nieustannie utrzymywałam z nim kontakt i modliłam się za niego. Czym gorliwiej odmawiałam modlitwy tym ataki były gorsze, wręcz nie byłam w stanie odmawiać nowenny- płakałam, wątpiłam w dobroć Matki Bożej i Boga. Myślałam, że Bóg karze mnie za to, że jestem z człowiekiem nie wierzącym od sześciu lat i jeszcze nie mamy Sakramentu Małżeństwa. Pierwsze 27 dni nowenny- czyli część błagalna- przeplatane były łzami, bólem, lękiem… Wtedy przeczytałam na forum, że pomocne jest odmawianie w tym samym czasie innych wspomagających modlitw. Dołączyłam więc do tej samej intencji (za Nasz związek) nowennę do Św. Rity oraz do Michała Archanioła. Wtedy dopiero zły odpuścił- choć do końca czułam, że coś wciąż odwodzi mnie od modlitwy i wmawia, że to nie ma sensu.

W drugiej części (dziękczynnej) obejrzałam film o św. Ricie i płakałam na nim ożywiona nadzieją i wiarą w to, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Z taką wiarą zaczęłam odtąd chodzić- a moje serce jeszcze bardziej pokochało Boga za jego dobroć. Wtedy wszystko zaczęło się zmieniać. Pewnego dnia trafiłam na stronę internetową gdzie pisano o Nowennie do Miłosierdzia Bożego. Jest to bardzo prosta i najskuteczniejsza moim zdaniem modlitwa: „Jezu, ufam Tobie. Ty się tym zajmij.” Zdziałało to u mnie prawdziwe cuda. Jestem osobą, która nieustannie się zamartwia różnymi problemami i chce wszystko ogarnąć- a tego człowiek nie potrafi bo jest zbyt słaby. Zaczęłam więc, każdy mój problem i smutek oddawać Bogu, a on krok po kroku zajmował się moimi lękami, trudnymi sprawami. W pewnym momencie nawet odpuściłam sobie błaganie Boga o to, żeby między mną i moim Narzeczonym się poukładało. Powiedziałam: „Niech się dzieje wola Twoja Panie Boże… Przyjmę co mi dasz” i bezgranicznie zaufałam mu. Sprawy w naszym związku powoli zaczęły się prostować, znów zaczęliśmy się spotykać- i to z jego inicjatywy (ja tylko ufałam i modliłam się). Dziś, w kilka dni po skończeniu nowenny… mogę stwierdzić, że od zawsze, od dziecka, na każdym kroku spotykałam obraz „Jezu, ufam Tobie” ale dopiero teraz dotarło do mnie jak wielki to był dar od Matki Boskiej, że poprowadziła mnie w końcu do poznania tajemnicy Bożego Miłosierdzia. I znów zaczęłam nowennę- tym razem za ślub kościelny- jednocześnie odmawiam modlitwę do Św. Rity za nawrócenie rodziców narzeczonego. Trochę się boję co to będzie ale „Jezu, ufam Tobie. Ty się tym zajmij!”

Jeśli macie trudności w odmawianiu nowenny to wiedzcie, że coś dobrego zaczyna się dziać i nie przerywajcie modlitwy!!!

Z Panem Bogiem !!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewelina89
Ewelina89
25.04.16 17:34

Avis Filit- zajrzyj na stronę http://jezuufamtobie-tysietymzajmij.blogspot.com/2009/05/istota-nabozenstwa-do-miosierdzia.html- to odnośnie Bożego Miłosierdzia. Na pewno z ufnością pomodlę się, żebyś odnalazła to miłosierdzie. Polecam jeszcze stronkę: langustanapalmie.pl – w dziale „konferencje” jest kilka nagrań, które też o tym mówią- RUT. Rekolekcje ulepione tęsknotą. Wszystkie nagrania są autorstwa księdza dominikanina Adama Szustaka OP. Serdecznie polecam Tobie i każdej innej osobie, która chce wzbogacić się duchowo. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ewelina.

Agnieszka
Agnieszka
24.04.16 16:54

Siostrę rodzona:-) tak to prawda to sa anioły. Ja w Antoniowie byłam też parę razy. Pozdrawiam

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
24.04.16 17:07
Reply to  Agnieszka

Agnieszko, taka miła ta wiadomość:-). Ja się tam czułam taka dobrze zaopiekowana na duszy i ciele i ogród taki cudny. Utkwiła mi w pamięci Matka Boska Dobrej rady z pobliskiego Kościoła. Pomyślałam teraz, że jak się uporam z robotą, to tam pojadę na parę dni. Pozdrawiam serdecznie i niech Pan Bóg się Twoją siostrą opiekuje i całym tym Zgromadzeniem, robiącym wielką robotę dla ludzi.

Maria W
Maria W
24.04.16 15:18

GABRYIELO SKORO CIEBIE DRAZNI WSZYSTKO CO ZW JEST Z UWIELBIENIEM JEZUSA Z JEGO KRWIA TO CHYBA WIESZ ZE ZDROJ MILOSIERDZIA BOZEGO TO WODA ,KTORA OCZYSZCZA I USPRAWIEDLIWIA DUSZE A KREW POI ZYCIE DUSZ DAJE IM ZYCIE TO DLACZEGO SIE TEGO TAK BOISZ TOZ TO SAMO MILOSIERDZIE BOZE WYPLYWAJACE Z SERCA ZRODLA BOZEJ MILOSCI KTORE OCZYSZCZA UZDRAWIA PRZEBACZA I MILUJE

Martyna
Martyna
24.04.16 17:45
Reply to  Maria W

Chyba Pani źle trafiła :p. Ten komentarz to nie tu :p

Agnieszka
Agnieszka
24.04.16 14:22

Gabrieli ja mam siostrę Zawierzanke. 🙂

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
24.04.16 14:41
Reply to  Agnieszka

Siostrę-siostrę, siostrę-zakonnicę czy dwa w jednym?:-) Ja mam z tego Antoniowa jedno z najcieplejszych wspomnień w życiu. To są anioły.

Avis Filit
Avis Filit
24.04.16 13:13

Jesteś moją imienniczką 🙂 Módl się, Pan na pewno na pewno doprowadzi do sakramentu małżeństwa między Wami… Módl się i nie ustawaj w modlitwie. I postaraj się o czystość w Waszym związku, to rzecz niezwykle ważna.
Twoje świadectwo dodało mi siły 🙂 Ja nie umiem zawierzyć swojego życia Bogu tak jak Ty to uczyniłaś, ale postaram się 🙂

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
24.04.16 13:27
Reply to  Avis Filit

Jakiś czas temu spowiednik mi uświadomił, że zawierzenie jest też ŁASKĄ, że musimy o nie prosić, zamiast składać deklaracje i „się starać”. Dzielę się tym, bo mimo zaawansowanego wieku jakby pierwszy raz to do mnie dotarło. Nawiasem mówiąc, są siostry Zawierzanki (Wspólnota Sióstr Zawierzenia), organizują dobre rekolekcje zamknięte w kilku miejscach – kiedyś byłam w Antoniowie.

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x