Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dorota: Modlitwa w intencji nawrócenia męża

o nowennie dowiedziałam się od koleżanek z pracy w momencie kiedy zaczęłam zdawać sobie sprawę z tego, że nasze małżeństwo jest w kryzysie (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że aż tak bardzo głębokim). Pierwszą NP odmawiałam w intencji uratowania małżeństwa.

W trakcie jej odmawiania dowiedziałam się o kochance, zdradach, wspólnych wyjazdach pod zasłoną „jadę do pracy”. Wiem, że Matka Boża pozwoliła mi stanąć w prawdzie, zobaczyć moje małżeństwo takim jakim jest naprawdę. Były silne emocje, trudności w normalnym funkcjonowaniu ale pojawiali się ludzie, którzy wspierali mnie i wiem, że to też za sprawa Matki Bożej:) Kiedy skończyłam 1 NP mąż zamieszkał z kochanka twierdząc, że ma prawo do własnego szczęścia a ja tylko zmarnowałam mu kilka lat życia i…, że w ogóle nie chciał brać ze mną ślubu. Osoby z jego rodziny (notabene praktykujący katolicy) poparli jego niesakramentalny związek, zapraszali do siebie, pomagali. Bolało… ale nadal modliłam się. Drugą nowennę odmawiałam w intencji pełnienia woli Bożej. Moje życie zaczęło się stabilizować, żyłam z dnia na dzień ale cieszyło mnie to, że już nie bałam się wyjść z domu:) Aktualnie jestem w trakcie odmawiania 3 NP, (dzisiaj rozpoczęłam część dziękczynną). Są chwile zwątpienia ale nie poddaje się. O nawrócenie męża modli się wiele osób, zarówno świeckich jak i duchownych. Z racji tego, że wyczerpałam chyba całe spektrum ludzkich zachowań by uratować to małżeństwo, wiem, że po ludzku nic nie jestem w stanie zrobić. Cieszy mnie ta lekcja pokory, ponieważ przez wiele lat uważałam, że jestem samowystarczalna i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Pomimo tego, że moje prośby nie zostały jeszcze wysłuchane otrzymałam wiele innych łask. Mąż nie nawrócił się ale… nawróciłam się ja. Wierzę, że Bóg daje nam to czego naprawdę potrzebujemy i co jest dla nas na ten moment dobre. Mi dał świętego kierownika duchowego i posługując się nim pociągnął mnie do siebie. Dokąd mnie prowadzi? Wola Boża!:) i dziękuję Ci za to Maryjo!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emka
Emka
18.05.19 22:00

Pani Dorota jak skończyła się ta historia?

Jadwiga
Jadwiga
04.05.16 10:44

Piękne świadectwo..!
Wydrukuj je sobie i w chwilach zwątpienia..czytaj.
Myślę,że nic bardziej Cię nie podbuduje jak Twoje własne słowa napisane w ostatnie części świadectwa..prawdopodobnie pisane pod natchnieniem DUCHA ŚWIĘTEGO.

Bożena Laskosz
Bożena Laskosz
03.05.16 13:12

piekne swiadectwo DOROTKO jaka masz piekna wiare

barbara
barbara
02.05.16 09:40

Piekne swiadectwo ,wiary i trwaj na modlitwie Bog z toba i Maryja Dziewica.

Dorota
Dorota
01.05.16 10:33

Dziękuję Wam za każde dobre słowo, które zostawiliście pod moim świadectwem. Napisaliście w odpowiednim momencie (i pewnie znowu nie był to przypadek:), bo wczoraj miałam chwile zwątpienia i kiedy przeczytałam Wasze wpisy moje wątpliwości zostały rozwiane:) Bóg dobrze mnie zna i wiem, że posłużył się Wami abym już przestała w Niego wątpić!:) Wiem, że mam nadal trwać na modlitwie różańcowej i pokładać ufność w Jezusie Chrystusie. Pomimo mojej kruchości staram się trwać. Jeszcze raz dziękuję Wam za umocnienie mnie w wierze. Pamiętam w modlitwie. Niech Bóg Wam błogosławi!

Olka
Olka
29.04.16 23:27

Dorotko również wierze że jeśli się nie poddasz jeśli dalej będziesz walczyć to wszystko się ułoży. Wierze w Jego moc i pomoc. Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych ! Tylko musisz w to uwierzyć 🙂

Krzysiek
Krzysiek
29.04.16 18:49

„Czyń co jest w Twej mocy, a o resztę nie troszcz się. Trudności te wykazuja, że dzieło moim jest…” Pan Jezus do Św. Faustyny.

Jestem pewien, że mąż sie nawróci, a póki co Pan Bóg przygotowuje Cie na przyjęcie tej ogromnej Łaski, aby Ci jak najlepiej posłużyła;-). Trwaj, bo do wielkiej rzeczy powołał Cię Pan, przecież modląc sie za niego, i wasze małżeństwo ratujesz mu życie, być może to właśnie Twoja modlitwa uratuje Jego życie wieczne, a wierzę, że z pewnością i wasze wspólne doczesne życie;-)

V.
V.
29.04.16 08:26

Bardzo piękne, szczere świadectwo! Życzę wytrwałości w modlitwie i nadal, a także Opieki Matki Bożej!

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x