O NP dowiedziałam się 1,5 roku temu. Długo zbierałam się do jej odmawiania. Do dzisiaj udało mi się odmówić ich kilka. Z większym lub mniejszym powodzeniem. Odmawiałam w swoich intencjach i za osoby mi bliskie.
Czekam cierpliwie na wysłuchanie moich próśb i nie zrażam się tym, że nie zostałam wysłuchana. Wręcz przeciwnie, czekam cierpliwie i wiarą.
Jak wiele osób piszących swe świadectwa doznałam lenistwa w modlitwie, ale co najbardziej mnie zaskoczyło dostałam wiele łask, o których nawet nie myślałam. To najbardziej podtrzymuje mnie w dalszej modlitwie. Powiem krótko – dostałam takie znaki od Boga za przyczyną Maryi, że czasami poszło w przysłowiowe pięty.
Nie wiem co więcej powiedzieć, po prostu DZIĘKUJĘ za to, że czuwasz nade mną i moimi bliskimi, Maryjo.