Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Lidia: Nie tracę nadziei…..

Nowenna Pompejańska pojawiła się w moim życiu z trzy lata temu.Znalazłam ja w internecie, kiedy szukałam ratunku dla meża alkoholika. Zaczełam wielka przygode z Nowenna. Modliłam sie wielokrotnie za męża o wyjscie z nałogu tej laski nie otrzymałam. Ale mam nadzieje ze w koncu cos sie odmieni w tym temacie. To własnie ta nowenna daje mi siłe do dalszego zycia z alkoholikiem. Nie musze opisywac jakie to jest życie, wiekszosc wie co znaczy alkoholik w domu.Przypłaciłam takie zycie z uzaleznionym silna nerwica i współózaleznieniem. Chodze na terapie dla współuzaleznionych.

Ale modliłam sie tez o prace dla siebie i tu niezwykłe wydarzenie praca sama mnie znalazła. Niby niewielkie pieniadze ale mam juz swoje.I nikt mi juz nie wytyka ze nie przynosze złotówki do domu. Poczułam sie bardziej wartosciowym człowiekiem. Wszystko to zawdzieczam Matce Pompejanskiej.

Modliłam sie dla syna o prace mniej niebezpieczna ta tez sie spełniła.

Polecam watpiącym czy zaczynac nowenne. Czas sie zawsze znajdzie a zycie z nowenna jest pełniejsze. Widzi sie swoje błedy widzi sie innego człowieka . To prawda ze ona uzaleznia ale to taki nałóg który uszlachetnia. Nie bójcie sie tych 15 tajemnic dzis jest tyle w internecie pomocy. Wystarczy włączyc nowenne Pompejanska z naszym papiezem i modlic sie wraz z nim.

Przykro mi tylko ze nie moge namówic ani córki ani tesciowej na odmawianie tej nowenny.

Odmawiajcie nowenne naprawde warto.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Małgorzata
Małgorzata
16.03.16 15:03

Pięknie to ujęłaś Gabrielo,że zmieniamy się tylko przez własne błędy ,szukanie Boga w ciemnościach i rozpaczy.Właśnie należę do takiej grupy ludzi.Od błędów właśnie i rozpaczy zaczął się mój rozwój duchowy.Dziękuję za to świadectwo.Pozdrawiam.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
16.03.16 15:47
Reply to  Małgorzata

Małgosiu, trzyma mnie przy życiu wiara w Zmartwychwstanie, która musi się przekładać także i na to życie – że z martwoty ciągle się odradzamy. Problem pokusy świata bez zranień, takiego ze świeckich życzeń imieninowych (szczęścia, zdrowia, pomyślności) dopiero w tym roku do mnie dotarł i myśl, ze Błogosławieństwo Boże jest czymś innym niż oszczędzaniem nam cierpień. Również dziękuję za ciepłe słowo i ściskam!.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
16.03.16 11:57

DO MAGDALENY ANNY. A masz metodę, żeby tego uniknąć? Znasz kogoś, kto (nieprzytomnie zakochany) poszedł za głosem rodzicielskiej lub przyjacielskiej rady? Za takim „odlotem” często stoi feromonowy przekaz, że dana para będzie mieć zdrowe dzieci, a skopana psychika tychże dzieci Natury nie obchodzi, tylko „totalna reprodukcja”. Można by powiedzieć, że tak działa diabeł, ale Natura to nie to samo, co diabeł: Bóg działa poprzez prawa naturalne, bo sam je stworzył, a diabeł stara się nimi manipulować. Człowiek ma do przejścia swoją drogę, każdy (nasze dzieci też) i musi się zmierzyć ze zranieniami. Świat bez zranień oferował Jezusowi szatan z narożnika… Czytaj więcej »

Sunny
Sunny
16.03.16 17:15
Reply to  Gabriela (GJ)

Absolutnie sie z Toba zgadzam Gabriela. To wlasnie feromony odpowiedzialne sa za nasze szalone milosci, ale i przypuszczalnie za zdrowe potomstwo. Jak plytka mamy wiedze o Bogu i Jego stworzeniach, praktycznie nie wiemy nic i chocbysmy posiedli wiedze wszystkich geniuszow swiata, w dalszym ciagu nic nie wiedzielibysmy.

Boguslaw
Boguslaw
16.03.16 11:09

33 OBIETNICE JEZUSA związane z odprawieniem Nowenny pierwszych sobót następujących po sobie 9 miesięcy, ku czci Niepokala­nego Serca Maryi, w duchu wynagrodzenia Mu za zniewagi 1. Wszystkiego, o co dusze proszą Moje Serce przez Se­r­­ce Mojej Matki, o ile jest to zgodne z Bożymi pragnie­nia­­mi i jeśli proszą Mnie z ufnością, udzielę im już w czasie odprawiania Nowenny. 2. We wszystkich okolicznościach życia będą cieszyć się spe­cjalną obecnością Mojej Matki i Moim błogosła­wień­s­t­wem. 3. W nich samych i w ich rodzinach zapanuje pokój, har­mo­­nia i miłość. 4. W ich rodzinach nie będzie zgorszeń ani niespra­wie­d­li­wości. 5. Małżonkowie nie rozwiodą się,… Czytaj więcej »

Magdalena Anna
Magdalena Anna
16.03.16 10:07

To kazanie ks. Chmielewskiego jest bardzo mądre. Naprawdę trzeba się bardzo zastanowić i pytać Pana Boga odnośnie wyboru współmałżonka. Uczucia i emocje to NIE wszystko, one mogą bardzo zaciemnić obraz ukochanego. I trzeba się zastanawiać nad tym, co mówią nam inni – jeśli kilka najbliższych osób odradza nam wybór danego człowieka na współmałżonka, to trzeba się poważnie zastanowić. Mam taką sytuację w rodzinie – pewna kobieta, bardzo się zakochała w chłopaku, mimo że jej rodzicom bardzo się ten chłopak nie podobał. Ale uczucia i emocje były silniejsze. Najsilniejsze, można by rzec. I nic do tej dziewczyny nie przemawiało, zakochała się… Czytaj więcej »

Boguslaw
Boguslaw
15.03.16 22:23
Lidia
Lidia
15.03.16 22:06

Duzo by pisac ale naprawde jest ciezko te wyzwiska upokorzenia niepewnosc dnia i to całkowita bezradnosc nic nie mozna pomóc .Czasami nie chce sie zyc i zazdrosci sie tym na cmentarzach…………Nic nie cieszy

Małgorzata
Małgorzata
15.03.16 19:38

Rzeczywiście życie z alkoholikiem to gehenna i bardzo ci współczuję.Długo mi zeszło zanim zrozumiałam,co to takiego uzależnienie i współuzależnienie.Dziękuję Bogu,że wskazał mi gdzie mam szukać pomocy.Odnosnie Honoraty to lepiej byłoby,gdyby dogłębnie przeanalizowała,czy warto wiązać się z kimś,kto ma już taki problem.Może najpierw terapia i nawrócenie,a dopiero małżeństwo.Pozdrawiam.

Lola
Lola
15.03.16 15:16

Nie zawsze mozna wszystko przewidziec jak tak bardzo nie chciałam miec pijacego w domu i wydawało mi sie ze takiego znalazłam, Coz , po latach teraz jest uzalezniony

AgnieszkaC
AgnieszkaC
15.03.16 15:32
Reply to  Lola

Wiadomo, że wszystkiego nie przewidzi się w życiu, ale chociaż jak największa eliminacja jakichś zachowań.

Boguslaw
Boguslaw
15.03.16 15:57
Reply to  Lola
Magdalena Anna
Magdalena Anna
15.03.16 10:22

Honorato, przyłączam się do zdania Aguchy. Związek z mężczyzną, który jest uzależniony, albo z jakiegoś innego powodu nie nadaje się na męża – np. jest agresywny, nie szanuje kobiety, zdradza, etc. – to prawdziwy koszmar.
Dziwię się każdej kobiecie, która jeszcze nie jest związana ślubem czy dzieckiem z takim mężczyzną, że nie zerwie takiej znajomości. Dziwię się, że sama z własnej woli pakuje się w koszmar i niszczy sobie szanse na szczęśliwe życie…

AgnieszkaC
AgnieszkaC
15.03.16 10:31
Reply to  Magdalena Anna

Zgadzam się z powyższym komentarzem.
Na co komu alkoholik.Ja bym się poważnie zastanowiła nad waszym narzeczeństwem.
Niby Bóg mówi, żeby nie sądzić innych, każdy może upaść itp. ale pomyśl ile osób Tobie Honorato pomogłoby, tak jak Ty pomagasz.

Agucha
Agucha
15.03.16 09:47

Polecam gorąco ksiązkę ks.Dziewieckiego – zagrożeni alkoholem, chronieni miłością – oraz książkę wydawnictwa 'w drodze’ – Miłośc to wybór.

Honorata
Honorata
14.03.16 23:12

Sliczne swiadectwo :)Moze to bedzie dziwne ale nowenna dala mi niesamowity spokoj oraz motywacje zeby modlic sie razem z narzeczonym, ktory ma problem z alkoholem. Matenka dale tyle lask na ile sami pozwolimy 🙂 Z Panem Bogiem

Agucha
Agucha
15.03.16 09:52
Reply to  Honorata

Pani Honorato, proszę się modlić mocno za narzeczonego ale proszę też rozważyć czy warto zawierać związek małżeński z kimś, kto w tej chwili nie nadaje się na męża ani ojca – narzeczony najpierw powinien przejść terapię, zerwać z nałogiem i dopiero do ołtarza. Szkoda zmarnować takie piękne powołanie jakim jest życie małżeńskie.

17
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x