Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kinga: O sytuacji po ludzku bez wyjścia i pomocy jaką otrzymałam.

Niech Będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Zawsze Dziewica!

Przy odmawianiu części dziękczynnej Nowenny Pompejańskiej po ukończeniu każdej z trzech części różańca odmawia się modlitwę, która między innymi mówi: „Wszystkim będę głosić, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem się do Ciebie udawali”.

Tą modlitwą składa się obietnicę rozgłaszania różańca, a konkretnie rozgłaszania Nowenny Pompejańskiej. Jakże ja bałam się składania takich obietnic! Nie potrafiłam tego robić i oprócz namawiania do Nowenny Pompejańskiej w domu rodzinnym nigdy tego nie zrobiłam. Buntowałam się jak mam rozgłaszac cos co wcale nie dziala (czytaj jak nie dziala jak ja chcę).

Nowennę Pompejańską zaczełam odmawiac w 2013 roku w intencji zmiany pracy przez mojego męża gdzie szukanie jej przy tamtym trybie bylo niemozliwe. To byl totalny wyzysk. Bylismy rozdzieleni, pracowal za granicą. Nic spektakularnego się nie stało oprócz tego, że czulam sie niesamowicie silna, a zostalam sama z niemowlakiem. Po pół roku dolaczyłam do męża. Nie mineło kolejne pół roku a mąż stracil pracę. 2014 rok wspominam jako koszmar i początek mojej depresji. Dalej sie modlilam sie, ale bylo to odklepywanie. Wpadlam w czarna rozpacz. Z perspektywy czasu widze, że Pan Bóg podsuwał mi różne osoby, sytuacje, wyciągal rękę, którą ja odtrącałam. Żle się czułam zle traktowalam bliskich. Mimo to modlilam sie dalej, moja wiara byla bardzo mała ale bylam bardzo zdeterminowana. W 2015 roku wymodlilam pracę dla męża po 1,5 roku bezrobocia! Niby sie cieszylam, ale byłam tak zuchwala w swoim mysleniu, ze wszystko zwalilam na karb przypadku. Przeciez moja prosba nie zostala spelniona od razu, więc na pewno nie to jest wynikiem. Po dwóch miesiącach do męża docieraly słuchy, ze chca go zwolnic. Bardzo się przestraszylam i niemal natychmiast padłam na klęczki prosic Matkę Bożą Pompejańską o pomoc. Udalo się! Niestety za malo bylo we mnie ufnosci, dostalam ogromne laski ktorych nie umialam wykorzystac. Siedzialm zgorzkniala, zrospaczona i nieszczesliwa i nawet nie chcialam sie zmienic. Twierdzilam, że nie umiem, ze sie nie da. Mąż stracil pracę. Mialam ogromne pretensje do Boga, że to chyba jakis zart. Daje a potem odbiera. Po co? Dlaczego? Och jak bardzo nie chcialam wtedy zyc, za duzo problemow zwalilo sie na glowe.

Na szczęście w tym roku Milosierdzia udalo mi sie wszystko poukladac w glowie. Mogę szczerze powiedziec, ze doszlo do mojego nawrocenia, chociaz kiedys bym sie smiala z „nawrocenia” katolika… To co się dzieje, teraz w mojej rodzinie jest niesamowite. Otworzyły mi się oczy na wiele spraw. W styczniu rozpoczelam kolejna juz, nawet nie wiem ktora nowenne. O pomysle rozwiazanie naszej sytuacji. Mąż dostal prace! I mimo, ze za malo jest jeszcze we mnie ufnosci, wiary i nadziei jestem bogatsza o doswiadczenie i wiem w którą isc stronę. W stronę Nieba. Zdarza mi się jeszcze, że odmawiam moje codzienne różańce rozkojarzona i nieswiadoma, ale nie daje sie i wierze! To jest cos, czego nikt mi nie odbierze. Teraz odmawiam nowennę po raz pierwszy nie w swojej intencji, tylko w intencji nawrócenia bliskiej mi osoby. Da Bóg oby tak się stało i będę mogła wstawic kolejne swiadectwo. Polecam tez modlitwę, ktora mnie wiele dala – modlitwę przebaczenia O. Roberta deGrandis SSJ.

Bóg Zapłać. Dziękuję za możliwość udostępnienia świadectwa.

PS: Nie dajcie się! Mi podczas odmawiania Nowenny nasilają się objawy nerwicy, natręctwa, jestem kłótliwa, drażliwa, a podczas omawiania mam bluzniercze mysli. To są ataki Złego Ducha Oskarżyciela.

Maryjo Matko Słowa Przedwiecznego mniej w opiece moją rodzinę.

Królowo Różańca Świętego módl się za nami!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
tercjanka
tercjanka
26.04.17 19:39

Mocne i piękne świadectwo , czekamy na kolejne plynace z serca relacje , powodzenia

zamrzycki jacek
zamrzycki jacek
09.08.16 19:28

co do nawrócenia katolika ,to niema nic w tym dziwnego ,niema czegoś takiego jak nawrócenie raz i koniec ,człowiek nawraca się przez całe życie i po każdym upadku stara się nawracać na drogę chrystusową

Maria W
Maria W
29.03.16 17:56

PROSZE USUNAC Z TEJ STRONY OSOBY KTORE SZKODZA WPISAMI TEJ STRONIE <TEMU FORUM

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x