Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Halina Maria: Nowenna uratowała moją duszę.

Pragnę podzielić się moim świadectwem. Wiedziałam już dużo o modlitwie Nowenny Pompejańskiej, ale zwlekałam z rozpoczęciem modlitwy różańcowej. Nie wiedziałam, czy podołam tak długiej modlitwie. Zdecydowałam, że rozpocznę ją w Święto Miłosierdzia Bożego-w dzień gdzie Pan Jezus obdarowuje nas swym miłosierdziem. W tym czasie modliłam się również do św. JP2. Przyśnił mi się i powiedział mi że usłyszę głos (nie bardzo wiedziałam o co chodzi).

Po trzeciej nowennie coś we mnie drgnęło, czułam, jak ktoś mnie woła, a potem prowadzi. To Matka Boża Królowa Różańca Św. zaprowadziła mnie do tego Zdroju, do Sakramentu Pokuty, do swojego syna Jezusa. Pan Jezus dał mi światło, łaskę i otworzyłam się bo czułam jakbym była zamknięta w klatce.Żyłam wówczas z nie wyznanym i zapomnianym grzechem.Modliłam się o zdrowie a otrzymałam o wiele, wiele więcej–chodziło o moje życie wieczne z Bogiem, o moje zbawienie. Dziękuję Ci Matko Boża Królowo Różańca Św. z Pompejów, dziękuję Twojemu Synowi Jezusowi za uratowanie mojej duszy, za powrót do Niego, za oczyszczenie i pokój mojego serca i za radość jaka na mnie napłynęła. Jestem wolna i bardzo szczęśliwa. Odmówiłam wtedy cztery nowenny w tym jedną za dusze w czyśćcu cierpiące. Ponawiam nowennę od Święta Miłosierdzia Bożego będąc w Łasce Uświęcającej.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x