Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Prośba o uratowanie małżeństwa

Witam, piszę to świadectwo na chwałę Matce Bożej, Trójcy Przenajświętszej. Nowennę Pompejańską odmawiałam w październiku 2015. Prosiłam Matkę Bożą o uratowanie mojego małżeństwa, jesteśmy 7 lat po ślubie i przechodziliśmy ciężki okres w naszym życiu, w domu ciągłe kłótnie, zupełny brak porozumienia. Wydawałoby się że rozwód będzie nieuchronny, wtedy koleżanka powiedziała mi o nowennie pompejańskiej. Zaczęłam modlić się na różańcu, od pierwszego dnia czułam że Matka Boża opiekuje się nami. Otrzymałam łaskę spokoju i wewnętrzną radość, to czego tak bardzo mi brakowało, poczułam się kochana. Mąż też się zmieniał, był spokojniejszy, rozmawialiśmy, dużo rozmawialiśmy o nas, o naszej miłości. Pracujemy nad naszą miłością, bo miłość to zadanie. Zawierzyłam siebie i swoją rodzinę w opiekę Matce Bożej,dziękuję Ci kochana Matko Boża że tak bardzo nas kochasz. Chwała Panu Bogu na wieki wieków, Jezu Ufam Tobie

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Boguslaw
Boguslaw
05.03.16 09:15

33 OBIETNICE JEZUSA związane z odprawieniem Nowenny pierwszych sobót następujących po sobie 9 miesięcy, ku czci Niepokala­nego Serca Maryi, w duchu wynagrodzenia Mu za zniewagi 1. Wszystkiego, o co dusze proszą Moje Serce przez Se­r­­ce Mojej Matki, o ile jest to zgodne z Bożymi pragnie­nia­­mi i jeśli proszą Mnie z ufnością, udzielę im już w czasie odprawiania Nowenny. 2. We wszystkich okolicznościach życia będą cieszyć się spe­cjalną obecnością Mojej Matki i Moim błogosła­wień­s­t­wem. 3. W nich samych i w ich rodzinach zapanuje pokój, har­mo­­nia i miłość. 4. W ich rodzinach nie będzie zgorszeń ani niespra­wie­d­li­wości. 5. Małżonkowie nie rozwiodą się,… Czytaj więcej »

Ania
Ania
03.03.16 19:00

Ja odmowilam 3 i moze otrzymalam tak duzo bo napewno rowniez laske spokoju i radosci ale niestety moje malzenstwo od 3 lat praktycznie jest w zawieszeniu…moze taka wola Boga moze to wina tego ze kiedy bralismy slub bylismy niedojrzali,mowia ze pierwszego meza wybiera Bog ale ja jakos szczegolnie wierzaca osoba nie bylam..teraz jest inaczej z moja wiara doroslam do pewnych wartosci ale moze nawet Bog wie ze nie pasujemy do siebie tak wlasnie twierdzi moj maz zakochany w innej kobiecie…..przepraszam jest wemnie tyle goryczy ale trace wiare…..

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x