Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Tatiana: Zdany egzamin na prawo jazdy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus ! Piszę, by dać świadectwo łaski Bożej, którą otrzymałam za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej. Wiem, że ludzie otrzymujący wszelkie łaski są zobowiązani do podzielenia się tym z innymi, a także rozgłaszanie nabożeństwa Nowenny Pompejańskiej. Trzy lata temu zaczęłam kurs na prawo jazdy. Po 4 nieudanych próbach egzaminu praktycznego poddałam się. Stres, nerwy, brak pracy, pieniędzy i ogólna trudna sytuacja sprawiły, że odpuściłam sobie stwierdzając, że kiedyś wrócę do tego. Międzyczasie w mojej parafii po raz pierwszy odbywało się Jerycho Różańcowe. Uczestnicząc w nabożeństwach usłyszałam o Nowennie Pompejańskiej, o Matce Bożej Pompejańskiej.

Kilka razy rozpoczynałam Nowennę w różnych intencjach, m.in. o pomoc w znalezieniu pracy, o możliwość dokończenia kursu na prawo jazdy, o polepszenie sytuacji w mojej rodzinie, o szczęśliwie rozwiązanie dla starszej siostry, o pomoc w znalezieniu pracy dla brata itd. Żadnej niestety nie udało mi się do końca odmówić, gdyż po kilku dniach albo kilkunastu przerywałam. W tym samym czasie Nowennę odmawiała moja mama i starsza siostra. Patrząc na nie jak się modlą, jak udaje się im przezwyciężyć wszelkie trudności i znajdują czas na modlitwę, myślałam cały czas, żeby kolejny raz zacząć i się nie poddawać, że w końcu uda mi się całą odmówić. Jesienią ubiegłego roku (tj. 2015) zapisałam się na egzamin teoretyczny na prawo jazdy, udało mi się go zdać za pierwszym razem. Stres związany z egzaminem praktycznym z poprzednimi porażkami blokował mnie i zwlekałam z zapisaniem się na egzamin. W dniu w którym zapisałam się na egzamin rozpoczęłam Nowennę. Zaczęłam wierzyć, że Matka Boża Pompejańska wysłucha mojej prośby i pomoże mi zdać ten egzamin. Modliłam się codziennie, nie mogłam uwierzyć, że udaje mi się znaleźć czas i siłę, że przezwyciężam pokusy życia codziennego, że klękam do modlitwy i że udaje mi się w ciszy i skupieniu błagać Matkę Bożą o potrzebne dla mnie łaski. W trakcie odmawiania Nowenny podeszłam dwa razy do egzaminu, jednakże nie udało mi się zdać. Zaczęłam tracić nadzieję, mówiłam sobie, że widocznie tak ma być, że nie powinnam jeździć samochodem, że nie ma sensu na siłę się zmuszać, stresować. Miałam momenty w których przestawałam wierzyć w moc Nowenny, chciałam przerwać modlitwę, jednak coś sprawiało, że klękałam do modlitwy. Zapisałam się na kolejny egzamin, który akurat wypadał kilka dni po zakończeniu Nowenny. Brałam środki uspokajające, bo normalnie nie mogłam funkcjonować, stres mnie paraliżował. Egzaminu nie zdałam. Obwiniałam wszystkich dookoła również i Matkę Bożą, że mi nie pomogła, że mnie nie wysłuchała, a najbliższych za to, że za bardzo naciskają. Powiedziałam dość, że już wystarczy nerwów, starań, pieniędzy, ale mamie udało się mnie jeszcze namówić. Powiedziała, żebym jeszcze raz pojechała i się nie poddawała, że Matka Boża na pewno mi pomoże tylko trzeba Jej zaufać, że trzeba z czystym sercem prosić Ją o potrzebne łaski. Pojechałam ustalić termin egzaminu. Kilka dni przed egzaminem poszłam do spowiedzi, przyjęłam Komunię Świętą, zostałam na wieczornej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Egzamin miałam 8 lutego. Wahałam się czy nie zażyć środków uspokajających, ostatecznie nic nie wzięłam. Przed moim egzaminem bardzo się denerwowałam, powtarzałam sobie w kółko „Matko Boża Pompejańska bardzo Cię proszę pomóż mi zapanować nad sobą, daj mi możliwość zdania tego egzaminu”. Gdy rozpoczęłam egzamin stres, nerwy, niepokój to wszystko gdzieś zniknęło, nic nie czułam,. Trafiłam na bardzo uprzejmego egzaminatora. Nawet nie wiem kiedy minął czas mojego egzaminu, a usłyszałam z ust egzaminatora „Wynik pozytywny, gratuluję”. Rozpłakałam się, nie mogłam uwierzyć, że w końcu udało mi się zdać. Wiem, że to nie dzięki mnie, a dzięki pomocy Matki Bożej Pompejańskiej. To Ona czuwała nade mną, wysłuchała mojej prośby, pokazała mi, że modlitwa jest skuteczna, że nigdy nie idzie na marne, nadała większy sens mojej wierze. Dzięki Niej wiem, że Bóg zawsze wysłuchuje trzeba tylko w to wierzyć, prosić o potrzebne łaski z czystym sercem i cierpliwie czekać. 28 stycznia rozpoczęłam kolejną Nowennę, o pomoc w znalezieniu pracy, modlę się gorliwiej niż wcześniej, wiem, że Matka Boża i tym razem mnie wysłucha. Szczęść Boże.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sebastian
Sebastian
01.01.21 00:31

Ja również przed egzaminem do C+E modliłem się ale do św Rity od spraw trudnych i odmawiam już 7 miesięcy modlitwę św Brygidy i naprawdę doznałem wiele łask . Modlitwa jest nasza siła .

zdziwiona
zdziwiona
05.05.16 16:51

W Australii też ale nie widać kangurów to musi być Wielka Brytania albo Polacy względnie Ruskie wracają rano z wesela.

angela
angela
05.05.16 11:32

Drogi łukasz84,
Nie w kazdym panstwie ustawy regulują poruszanie sie prawym pasem, np. w Wielkiej Brytanii jest ruch lewostronny,

Wymodlone prawo jazdy:)
Wymodlone prawo jazdy:)
04.03.16 17:43

Gratuluję wytrwałości. Chciałoby się rzec – modlitwa lekiem na całe zło! Modlę się za to, żebyś znalazła wymarzoną pracę. Powodzenia!

łukasz84
łukasz84
13.02.16 17:14

świadectwo o zdanym prawo jazdy a samochód na zdjęciu jedzie lewym pasem

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x