Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Danuta: nie zrażam się

Odmawiem juz duga Nowenne Pompejańską. Za kilka dni ja kończę, a jednocześnie podjęłam sie trzecie- od 10 lutego, część bałagalna. Nie mogę sie pochwalić, że by tych, za których sie teraz modle, dokonała sie zmiana. Nadal sa zatwardziali w odrzuceniu Boga, ale nie zrażam się ,wrócę do modlitwy za nich , jak dokończę tę trzecia intencję. Na razie Nowenna mnie dała spokój wewnętrzny i wiarę ,że na wszystko przyjdzie czas, gdy Bóg uzna to za stosowne. Czasami się zastanawiam, czy Pan Bóg mnie doświadcza w wytrwałości w modlitwie. Choć przychodzą chwile zwątpienia w skuteczność modlitwy, to je odpedzam, mówiąć „sztanie, idż precz ode mnie”.Jedno jest ważne , nie potrafiłabym już przeżyć dnia bez rózańca, a jeszcze w pażdzierniku b

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x