Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Nowenna moim najlepszym lekarstwem.

Zostałam wychowana w wierze katolickiej. Babcie zadbały o to żebym umiała odmawiać modlitwy. Dzięki jednej babci nauczyłam się odmawiać oprócz podstawowych modlitw, również Akt Wiary, Nadziei, Miłości.I odmawiając te modlitwy widzę ”pierwszą” babcię.Babcia codziennie odmawiała różaniec. Niestety umarła zbyt wcześnie. Miałam 11 lat. Umarła w październiku. Podczas ”wizyty” kopi obrazu Matki Boskiej. Drugi dzień po śmierci babcia była uśmiechnięta. Nie był to grymas to był uśmiech. Odebrałam to jako znak dla mnie żebym nie płakała bo bardzo przeżyłam jej odejście.Pamiętam to do dziś. Druga babcia nauczyła mnie śpiewać pieśni szczególnie upodobałam sobie majowe,nauczyła mnie również Koronki do Miłosierdzia Bożego. Była to jej ulubiona modlitwa. Ale różaniec był dla mnie trudną modlitwą odmawiałam bo musiałam i Babcia miała tutaj ze mną ciężko. Jak zaczęłam dorastać już inaczej podchodziłam do tej modlitwy ale miałam trudności w odmówieniu pięciu tajemnic . Z czasem całkiem przestałam bo wydawał mi się za długi. W końcu są też inne modlitwy. Krótsze..Babcia umarła dwa lata temu w Wielkim Tygodniu.

Teraz jestem w trakcie odmawiania czwartej Nowenny.

Pierwszą odmawiałam w intencji poprawy sytuacji finansowej. Drugą w intencji dzieci-o łaski których potrzebują. Trzecią za dusze w czyśćcu cierpiące. I obecną o łaski potrzebne mamie.

Zaczęłam odmawiać w lipcu 2015 r. Żałuję ,że tak późno. Chociaż dziś stwierdzam,że do wszystkiego trzeba dojrzeć. Do różańca też. O Nowennie przeczytałam w internecie dużo wcześniej, ale tak jak większość z Was pisze od razu zwątpiłam i odpuściłam.Zaczęłam odmawiać ale po kilku dniach przestałam. Ziarno zostało zasiane.. Przyszedł czas,że wzięłam różaniec do ręki i zaczęłam się modlić. Po tygodniu zaznaczyłam sobie w kalendarzu początek Nowenny bo wiedziałam,że wytrwam. Dziś, po prawie dziewięciu miesiącach odmawiana mogę napisać,że zostałam wysłuchana. Ba dostałam i dostaję więcej niż się spodziewałam.

Podczas odmawiania pierwszej Nowenny, założyłam obrączkę, której nie zakładałam kilka lat. Wcześniej były kłótnie z mężem , kilka razy padło słowo rozwód. Było bardzo źle.Teraz sobie uświadomiłam ,że prawie się z mężem nie kłócimy. Mamy trudną sytuację finansową ale powoli , wychodzimy z długów. W grudniu Maryja rozwiązała za mnie problem, który po ludzku był nie do rozwiązania. A od stycznia mam wyższą pensję, której się nie spodziewałam, tym bardziej ,że miałam być zwolniona z pracy.

Od dwóch lat starałam się o indywidualne nauczanie dla syna. Niestety piętrzyły się przeszkody. a syn z roku na rok gorzej sobie radził.Odmawiając Nowennę w intencji dzieci, myślałam w sercu o tym nauczaniu. Po kilku dniach odmawiania, miałam zaświadczenie od lekarza, że syn musi mieć nauczanie. Nie chcę pisać szczegółów ale jeśli lekarz ma pacjentów zapisanych na kilka miesięcy do przodu i nie ma możliwości wcześniejszej wizyty, nagle może przyjąć ”od ręki” i już na pierwszej wizycie wydaje zaświadczenie to nie jest przypadek ani zbieg okoliczności. Nauczycielka była bardzo zdziwiona i nie kryła tego,że tak od razu udało mi się wszystko załatwić. Stwierdziła,że mam ”chody u góry”. No to jej odpowiedziałam,że mam..Paradoksalnie odmawiając tę Nowennę, myślałam,że jej nie skończę. Zły szalał. Bywały dni,że miałam ochotę rzucić różańcem. Bluźniłam w myślach, to się śmiałam to płakałam albo zwlekałam do późna z odmawianiem tak,że kilka razy zasnęłam podczas odmawiania. Pod koniec byłam tak wykończona psychicznie,że zastanawiałam się nad dalszym odmawianiem, ale wiedziałam,że nie przestanę.

Nowennę w intencji dusz miałam zacząć pierwszego listopada, ale zaczęłam później. Miałam obawy bo czytając inne świadectwa bałam się złego . I tu spotkała mnie niespodzianka. Tak dobrze, mi się odmawiało,że zdarzyło mi się w jednym dniu odmówić dwa całe różańce. Podczas tej intencji kilka razy śnili mi się zmarli. Na początku odmawiania śnił mi się zmarły znajomy,który na czymś białym miał rozłożone długie sznury z diamentowymi koralikami, jeden koralik , jedna dusza. Przypominali mi się zmarli którzy odeszli jak byłam dzieckiem.Również we śnie zobaczyłam moją niedawno zmarłą babcię-widziałam ,że się pakuje , powiedziała mi ,że musi iść dalej. W tym czasie nie było dnia żebym w internecie nie natknęła się na tekst o duszach. Gdzieś nawet przeczytałam,że po odmówieniu dziesięciu ”Zdrowaś Maryja” i dodaniu ”wieczny odpoczynek..” Kilkaset dusz zostaje oczyszczonych. Więc po każdej dziesiątce mówiłam ”wieczny odpoczynek..”. Z całą świadomością stwierdzam,że dusze pomagają nam żyjącym.Doświadczyłam tego nie raz. Jedna sytuacja do dziś nie daje mi spokoju.: Sobota ok 19-tej wieczorem. Minus 10 stopni na powietrzu. Siedzę z mężem i nagle mówię,że musimy do moich rodziców jechać. Mieszkają 4 km od nas. Mąż zaskoczony bo wieczorem siłą trzeba mnie z domu wyciągać, zresztą rodziców mieliśmy w niedzielę odwiedzić. Wychodzimy i na półpiętrze widzimy dwóch panów, którzy majstrują przy gazie. Okazało się ,że przyjechali nam gaz odciąć (ogrzewanie,woda i kuchenka na gaz). Ja w szoku, w pierwszej chwili nie wiedziałam co powiedzieć ale nie wiem skąd zaczęłam tak nawijać, dosłownie błagać żeby wstrzymali się do poniedziałku. Panowie po kilkunastu minutach odpuścili i pojechali. W poniedziałek sprawa została wyjaśniona i wyszło,że panowie niesłusznie zakręciliby nam gaz. A za powtórne odkręcenie musielibyśmy zapłacić ok 200 zł. Zapytasz , gdzie tu pomoc dusz? Gdybym nagle nie chciała jechać do rodziców nie widziałabym i nie słyszała,że ktoś majstruje przy gazie.

Tydzień przed Świętami , nie wiedziałam czy będę miała za co je wyprawić. Maryja i tym razem nie zostawiła mnie samej. Dostałam więcej niż się spodziewałam.

Mój syn od dłuższego czasu narzekał na ból brzucha, miał robione badania ale nic nie wyszło. W styczniową sobotę bolał go bardziej niż zwykle ,nie wymiotował, nie miał gorączki ale pojechaliśmy z nim ”na wieczorynkę” żeby lekarz obejrzał syna. Lekarz wypisał od razu skierowanie do szpitala-wyrostek. Po zabraniu syna na blok przyszła myśl,żeby odmówić różaniec to nie będę tak myślęć i jak będę kończyć cały (3 części) to syn wróci z bloku. Tak się stało, po zmówieniu ostatniego ”Chwała Ojcu..” miałam syna z powrotem. Przez cały ten czas byłam spokojna, dla mnie było to niepojęte bo znam siebie i wiem jak reaguję na stresujące sytuacje, a tu życie syna było zagrożone-jak bardzo dowiedziałam się po rozmowie z lekarzem.

Jak napisałam na początku obecną Nowennę odmawiam w intencji mamy. Modlę się o łaski dla niej. Mama jest chora. Do tej pory nie była dobrze zdiagnozowana. Tzn była kilka razy w szpitalu i ma zdiagnozowane choroby ale np: po zbadaniu żołądka,nic nie znaleziono i odesłano do domu. A mama czuła się coraz gorzej. Schudła przez rok ponad 20 kg.Bardzo mało jadła, właściwie to wcale. W styczniu miała planowe przyjęcie do szpitala na kolonoskopię. Miała mieć badanie i na drugi dzień po nim wyjść. Ale nie wyszła. Lekarz przyjmujący mamę na oddział nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Co prawda wypytał o wszystko,przeprowadził dokładny wywiad, po którym dał mi jasno do zrozumienia (chociaż wprost tego nie powiedział) ,że mama ma raka. Ze szpitala wyszłam załamana. Pierwszy raz zaczęłam wątpić w odmawianie Nowenny ale nie zaprzestałam jej odmawiania. Z każdym dniem rozmawiając z lekarzem byłam coraz bardziej pewna tego jak bardzo pomyliłam się co do jego osoby. Dziękuję Maryi za tego człowieka. Lekarz wprost mi powiedział ,że nie wypuści mamy do puki nie dowie się co jej jest i nie postawi konkretnej diagnozy. Mama była przebadana od stóp do głowy. Zawieziono ją nawet do innego szpitala na badania, które nie były dostępne w tym konkretnym szpitalu. Pobrano wycinki do badań. Pobyt z dwóch dni przedłużył się do dwóch tygodni. A ja razem z lekarzem cieszyliśmy się,że nigdzie nie znaleziono guza. W kwietniu mama idzie na powtórkę kolonoskopii bo lekarz stwierdził,że mama nie była odpowiednio przygotowana do tego badania. Życzę wszystkim takiego lekarza, powiedziałam mu wprost,że mama nie miała jeszcze tak dokładnych badań i do końca życia będę mu wdzięczna za to co zrobił.

Rozpisałam się trochę ale chciałam pokazać,że Maryja czuwa. Dzięki Nowennie poprawiły się moje relacje z siostrą i szwagrem.

Dzięki Nowennie częściej się spowiadam. Bywa,że i kilka razy w miesiącu. Raz miałam zabawną sytuację bo spowiadałam się przed południem i akurat jak dostawałam rozgrzeszenie zaczęły się fanfary na Anioł Pański. Wszystko zgrało się w tym samym czasie,poczułam niesamowitą radość i sama do siebie się śmiałam.

Dzięki Nowennie nauczyłam się powierzać swoje troski i radości duszom czyśćcowym. Nauczyłam się prosić Jezusa aby zajął się sprawami , w których sobie nie radzę. Zwłaszcza w pracy bardzo mi to pomaga ”Jezu, Ty się tym zajmij”. I On się zajmuje. Często odmawiając różaniec przypominają mi się sprawy ,które muszę już załatwić, pojawiają się różne niepotrzebne myśli , dzieci muszą coś ważnego powiedzieć..Wyobrażam sobie w tedy jak przytulam się do Maryi, jak otulam się w Jej płaszcz. Zamykam oczy i rozmawiam z Nią jak córka z matką. Niesamowite uczucie. Nic mi w tedy nie przeszkadza.

Nie obiecuję,że będę odmawiać Nowennę do końca życia. Ale obiecuję,że będę ją odmawiać. Świadectwo napisałam bo obiecałam,że będę głosić wszystkim jak dobrotliwie Maryja obchodzi się z tymi,którzy odmawiają Nowennę. Mogę jeszcze długo pisać o łaskach jakich doświadczam ja i rodzina ale zostawię to na inny czas. 🙂

4 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
46 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aga
Aga
31.10.18 08:30

Piękne świadectwo

anonim
anonim
14.02.16 14:38

Piekne swiadectwo !

Maria W
Maria W
12.02.16 20:55

modlcie sie tak jak bylo rozpisane w rozach o dowolnej godz KOntakt z Gabriela po 22 dzis w razie watpliwosci

Maria W
Maria W
12.02.16 20:52

tak

Pytająca
Pytająca
12.02.16 22:32
Reply to  Maria W

I ta sama tajemnica co była do wczoraj czy można zmienić ?

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
13.02.16 00:40
Reply to  Pytająca

Do Pytającej. Jeśli Pani nie była wpisana, można zmienić. Jeśli jest Pani pod jakimś imieniem wśród modlących, to proszę spojrzeć, czy nie ma luki, czy jest partner do tej Tajemnicy. Modlimy się w dwóch cyklach 12-20 i 21-29 lutego tą samą „lutową” tajemnicą.

Pytająca
Pytająca
13.02.16 07:12
Reply to  Gabriela (GJ)

Nie byłam wpisana.Dziekuje za odpowiedz:)

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
13.02.16 12:32
Reply to  Pytająca

Wpis nie ma znaczenia:-). Muszę mieć tylko pewność, ze jest baza, że Róze nie mają „luk” w tajemnicach. W modlitwie wszyscy jesteśmy razem z Ojcem naszym. Serdecznie pozdrawiam.

Pytająca
Pytająca
12.02.16 20:43

Witam .Mam pytanie czy to znaczy żeby modlić się nadal w tych samych różach co do wczoraj jeszcze przez 18 dni?

Maria W
Maria W
12.02.16 17:10

komunikat dla modlacych sie roza GABRIELI -z powodu uszkodzenia komputera bedzie dostepna na str po22 PROSZE OSOBY KTORE OD DZIS MODLA SIE W ROZACH PRZEZ 2 TYG BY W DOWOLNYM CZASIE MODLILI SIE WYBRANA TAJEMNICA W DANEJ ROZY DZIEKUJE ZA DOLACZENIE SIE PANI KTORA ZGLOSILA SIE DO MODLITWY POPOLUDNI

Marianna Aumuller
Marianna Aumuller
12.02.16 14:21

Piękne świadectwo łzy same spływały .Dziękuje

Maria W
Maria W
12.02.16 14:11

Gabrielostrasznie sie poplakalam Chwala Maryi CHwala Panu

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
12.02.16 15:15
Reply to  Maria W

Ściskam Cię serdecznie, Chwała Panu!

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
12.02.16 15:40
Reply to  Maria W

DO ANNY, AUTORKI ŚWIADECTWA. Aniu, jestem na bieżąco z podobną sprawą, jak ta, Twojej Mamy (tyle, ze u mojej znaleziono guzy). Ale chodzi mi o to, że takie objawy z chudnięciem, mogą wywoływać nietolerancje pokarmowe, niestety w badaniach alergologicznych z krwi na ogół nieuchwytne, Moja mana schudła 30 kg a jej stan pogorszył się, odkąd zaczęła jeść „lekkostrawne” jedzenie, typu twarożki i jogurty. Trzeba to obserwować i powiedzieć lekarzowi. Niewychwycenie takiej sprawy prowadzi do poważnych chorób jelit. Pozdrawiam!

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
12.02.16 13:19

Wczoraj skończyła się nowenna do Matki Bożej z Lourdes w grupie Róż Uzdrowienia Chorych i Dobrej Śmierci. Kontynuujemy modlitwę od jutra w dwóch cyklach (2 razy po 9 dni) na tych samych Tajemnicach, chyba że powstanie „luka” i kogoś z drugiego „słupka” poproszę o zmianę Tajemnicy w tej samej grupie. Od marca modlimy się w cyklach miesięcznych i w 12 różach (teraz jest 8). Wszystkim zainteresowanym modlitwą jednym dziesiątkiem różańca wysyłam naszą starą rozpiskę, bo z niej można się zorientować, jakie mamy Róże i o co się modlą. W naszych modlitwach ostatniej nowenny nastąpił spektakularny „zwrot akcji” w ciężkiej chorobie… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
12.02.16 12:58

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY MODLILI SIĘ ZA MOJĄ MAMĘ. OPERACJA PRZEBIEGŁA NIEZWYKLE POMYŚLNIE, UNIKNIĘTO STOMII I NIE ZNALEZIONO NOWYCH OGNISK CHOROBY. BÓG ZAPŁAĆ. WŁĄCZAM WAS DO CODZIENNEJ MODLITWY W GODZINIE MIŁOSIERDZIA.

Maria W
Maria W
12.02.16 11:48

Justynko ja tez teraz oddaje sie w niewole Maryji Piekne nabozenstwo i wielka radosc plynie z tego TRAKTATU jesli ktos niewie to chodzi o traktat LMG de MONTFORT POLECAM

Anna
Anna
12.02.16 11:20

Dziękuję za komentarze. Tak naprawdę pisałam je chyba pod wpływem Ducha Św. I dopiero po udostępnieniu przeczytałam je dokładnie.Miałam duże problemy z klawiaturą podczas pisania ( teraz z resztą też). Ale musiałam je napisać. Czułam taka potrzebę. Cieszę ,że czytającym sprawia radość.Mogę tutaj napisać,że te sytuacje pokazują moc tej modlitwy. Wydarzyłyby się tak czy siak ale z Maryją jest łatwiej w życiu. Czuję opiekę Maryi w każdej chwili mojego życia.

Barbara
Barbara
12.02.16 09:11

Anno, bardzo dziękuje za to świadectwo. Od dziś zacznę następną Nowennę w intencji dusz.

Dorota
Dorota
11.02.16 22:03

Ja także się dołączam, wkrótce wyślę.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
12.02.16 00:29
Reply to  Dorota

Cieszę się, mam jakieś „odwetowe” chyba kłopoty z komputerem, nie ładuje z kabla, ale zasilacz jest w porządku. Piszę to, bo oznacza to pewne kłopoty komunikacyjne, ale damy radę:-)

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 21:55

Dziękuję najserdeczniej za wspólną modlitwę nowennową! Informuję, że może być „luka” w róży pod patronatem św. Jadwigi Śląskiej. Mowa o ostatniej Tajemnicy Chwalebnej z modlitwą końcową. mgabriel1962 małpa wp.pl lub ewent. 533 459 644 Róża Uzdrowienia Chorych i Dobrej Śmierci pod patronatem św. Jadwigi Śląskiej (patronka dłużników i osób bez środków do życia) Intencje: I. Za osoby ciężko zadłużone, uzależnione, bezrobotne, pozbawione perspektyw życiowych II. O uzdrowienie wewnętrzne i radykalną zmianę życia III. Intencje własne Tajemnice Chwalebne 1. Zmartwychwstanie +początkowe – Brygida + Urszula W. 2. Wniebowstąpienie – Cecylia + Jolanta 3. Zesłanie Ducha św. – Jadwiga + {Marzena] 4.… Czytaj więcej »

Maria W
Maria W
11.02.16 19:55

prosze niech odp chetni na apel ratowania tej strony internetowej jako pierwsza zgadzam sie i wysylam dowolna kwote na potrzeby funkcjonowania tej srony Kto nastepny ????chwala PANU CHwala Maryi

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 17:29

KONTAKT W SPRAWIE RÓŻ UZDROWIENIA CHORYCH I DOBREJ ŚMIERCI

mgabriel1962 małpa wp.pl
lub ewent. 533 459 644

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 17:28

POSZUKIWANA ŁUCJA z Róży Uzdrowienia Chorych i Dobrej Śmierci!!! Modliła się IV Tajemnicą Radosną (Ofiarowanie) w Róży św. Michała Archanioła jako współmodląca. Albo nie mam maila, albo nie potrafię go zidentyfikować, albo też zgłosiła się telefonicznie lub z portalu. Potrzebuję wiedzieć, czy od jutra dalej modli się z nami.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 17:24

Do Katarzyny mgabriel1962 małpa wp.pl. Zwrotnie wyślę informacje.

Katarzyna
Katarzyna
11.02.16 16:05

Chcialabym sie dopisac do tej rozy na jakiego mejla mam napusac Pani Gabrielo?

Maria W
Maria W
11.02.16 14:48

ok ja niepracuje jestem caly czas w domu

Maria W
Maria W
11.02.16 14:41

pomodle sie za nia Koronka do Milosierdzia Bozego jesli chcesz tj moj nr 632706077lub603030127 Jesli bedzie ok z komp zkontaktuje sie z toba

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 14:44
Reply to  Maria W

Dzięki, ja już zapisuję te numery przy Twoim nicku!!!!!

Maria W
Maria W
11.02.16 14:35

Gabryielo syn naprawi mi komputer to dokonam aktualizacji i wtedy bedzie ok Pozdrawiam Cie

Maria W
Maria W
11.02.16 13:49

Apel do uzytkownikow tej strony Jesli jestesmy wdzieczni za ta str i jest niejednokrotnie ona wsparciem dla nas to odp na APEL p.MARKA co msc przeslijmy 5-10zl na istnienie tego portalu Wybor nalezy do nas

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 18:57
Reply to  Maria W

Poprzyjmy, kochani, i Marię W. i stronę:))), choćby najbardziej symbolicznie, jak tylko można. Jest nas wielu, to się zbiera.

Maria W
Maria W
11.02.16 13:35

gabryielo oznacz mnie MariaW zawsze mozesz mnie wpisac do Roz zawsze przylacze sie niewazne do ilu tajemnic zawsze czytam twoje wpisy LASKE powrotu do zdrowia twojej mamy wypraszalam codziennie mam nadzieje ze mama wyzdrowieje Wiec odnalazlas mnie

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 14:30
Reply to  Maria W

Zaglądam tu rzadko, w tej chwili po to, by wrzucić intencję modlitewną. Obie wiemy, ze przypadków nie ma. Gdybyś założyła jakieś prowizoryczne konto – byłoby łatwiej (podałam też członkom grup dane do wspólnego konta z hasłem . Ja zamieszczam różne informacje dla osób modlących się, a zamieszczanie ich na portalu stwarza nieprawdziwe wrażenie mojej „nadaktywności” albo „dowodzenia”:-). Pozdrawiam, już dopisuję W.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 14:34
Reply to  Maria W

Mario, pominęłam najważniejsze. Właśnie Mamy dotyczy ta intencja, bo jest od południa operowana. Też „przypadek”, miał być dopiero ustalony termin, ale zachorowała kobieta, którą mieli operować, więc rano przygotowano Mamę. NAJSERDECZNIEJSZE BÓG ZAPŁAĆ ZA TWOJE SERCE I MODLITWĘ!!!!!!! Tą trudną sprawą ktoś się „na górze” zajmuje, ale „energia” idzie z takich modlitw jak Twoja. Gdybyś mi jednak napisała na maila, to odpisując, coś Ci opowiem:-) – ale to nie przynęta, nie musisz, jak nie chcesz.

46
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x