Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Olga: po prostu bałam się żyć

Witajcie !!! Chciałabym podzielić się z wami moim świadectwem, gdyż jak obiecałam Maryi „ Ile mi sił starczy, będę rozszerzać cześć Twoją”, „O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną”. W dzieciństwie nie zaznałam miłości rodzicielskiej. Zostałam poraniona przez ojca, który całe moje życie nie okazywał mi miłości, nie interesował się mną, rodzeństwem i sprawił wiele smutków. Ojciec sprawił, że miałam wypaczony obraz samej siebie i miłości do mężczyzny, pewnie dlatego moje związki z chłopakami były obdarte z głębszych uczuć. W życiu dorosłym też mi się nie układało, nie doceniałam tego że mam męża i córeczkę. Ciągle się kłóciliśmy a ja byłam wciąż nieszczęśliwa. Chodziłam do kościoła ale nie czułam obecności Boga w moim życiu. Zawsze czułam się ta gorsza, że nic mi się w życiu nie uda, że nie zasługuję na wiele.

Popadłam w depresję. Nieustannie odczuwałam strach, lek, niepokój co będzie jutro po prostu bałam się żyć. Rodzina się ode mnie odsunęła, nie miałam wsparcia w nikim. Czułam do ojca nienawiść, że to wszystko przez niego a później do reszty rodziny bo nie chcieli mi pomóc w trudnych chwilach. Czułam złość, gniew, nienawiść do nich… i to mnie zżerało od środka, płakałam do poduszki, że nikt mnie nie kocha, nie chciało mi się żyć !!! Aż do dnia kiedy przypadkiem ( teraz wiem że jest to za sprawą Jezusa ) natknęłam się na Facebooku lub YouTube na ten artykuł o Nowennie Pompejańskiej. Zaczęłam odmawiać ją 13.11.2015 w intencji uwolnienia od złego ducha i z każdym dniem czułam jak Maryja przemienia moje serce, jak ta złość, gniew uchodzi ze mnie. Zrozumiałam, że tylko Jezus Miłosierny mnie kocha, nieważne kim jestem i jak nędzna jestem. W między czasie obejrzałam ( za sprawą boską, nie przypadkiem teraz to wiem ) wywiad z ks. Piotrem Glasem – jak szatan wchodzi w nasze życie. Zdałam sobie sprawę, że przez te poranienie przez ojca szatan wkradł się w moje życie i próbował odciągnąć mnie na różne sposoby od Boga. Dlatego też 10.12.2015 uczestniczyłam w mszy św. z egzorcyzmem o uwolnienie oraz wyspowiadałam się generalnie. Uwolniłam się od wielu grzechów min. wybaczyłam ojcu krzywdy. Cieszę się że godnie przyjęłam Jezusa w Święta Bożego Narodzenia. Z wielką radością słucham kazań na każdej mszy św. i rozważam jak mam odnieść Słowo Boże do mojego życia. Chwała Tobie Jezu i Maryjo, że przybliżyliście mnie z powrotem do mego Ojca. O jak się cieszę, że znowu kroczę dobrą drogą. Oczywiście szatan kusi na różne sposoby, ale wierzę że poprzez codzienną modlitwę Maryja ochroni mnie. Wczoraj tj. 05.01.2016 skończyłam odmawiać pierwszą NP. Dzisiaj rozpoczęłam w nowej intencji o szczęśliwe rozwiązanie i zdrowie dla mojego maleństwa , które noszę w łonie. Wierzę, że Maryja i w tej intencji mnie wysłucha. Nareszcie czuje pokój w sercu bo zawierzyłam swoje życie Maryi i Jezusowi – „Jezu ty się tym zajmij „. Módlcie się a wasze życie się odmieni !!! Szczęść Boże.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Justyna
Justyna
15.01.16 09:42

Jezus Żyje ! Błogosławieństwa życzę 🙂

Bogusia
Bogusia
13.01.16 00:30

Zycze, Blogoslawienstwa Bozego

Martyna
Martyna
12.01.16 01:42

Dzięki Bogu, że to się tak skończyło.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x