Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dorota: małżeństwo narodzenie powtórne miłości

Odmawiam Nowennę od 2 lat. Kilkanaście lat temu w moim małżeństwie powoli wkradał się kryzys. Nawet tego nie zauważałam. Pewne rzeczy działy się dyskretnie ale coraz bardziej traciliśmy że sobą kontakt. Co ciekawsze byłam blisko Kościoła. Nawet bardzo. Współpracowałam zawodowo. Prosiłam w tym temacie o poradę pewnego księdza. Niestety jego propozycja pomocy miała charakter bardziej rozbijający moje małżeństwo niż scalający. Na szczęście odmówiłam, choć to spowodowało jeszcze bardzie odsunięcie się od Pana Boga.

Nie przyjmowałam Komunii Św. bo nie chciałam iść do spowiedzi. Przestałam im ufać. Ale cały czas czułam że nasze małżeństwo się rozpada że jest coraz gorzej. Czułam ogromną pustkę i propozycje nieczystości z kilku stron. To mnie rozbijało jeszcze bardziej czułam się fatalnie. Nie chcę używać słów obraźliwych ale możecie się domyślać. Wreszcie pojechałam na Jasną Górę i tam znalazłam fantastycznego spowiednika. Nawiązałam z nim kontakt telefoniczny. Dzwoniłam do niego gdy czułam że upadam. Czułam jego modlitwę. W końcu i to było teraz wiem na skutek jego modlitwy pewną osoba powiedziała mi o Nowennie. I zaczęłam ją odmawiać. To co się działo to był naprawdę koszmar. Doszliśmy do etapu rozwodu rozmawialiśmy o tym już nawet z dziećmi. Walczyliśmy o siebie jednak dalej. W czasie takiej rozmowy o rozwodzie, zaczęliśmy wyjaśniać sobie pewne rzeczy. Pewnego dnia dowiedziałam się że pewną osoba zamówiła za nas Mszę Św. Nie wiedzieliśmy o terminie tej Mszy bo nas na niej nie było. Pan Bóg posługuje się różnymi ludźmi. Osoba która zamówiła tę Mszę to osoba którą często zabierałam po Mszy do domu. Jest traktowana z lekkim przymróżeniem oka. Dla Boga wszyscy są najważniejsi. To do mnie też zaczęło przemawiać. W chwili obecnej jesteśmy po rocznicowej Mszy. Odnowiliśmy przysięgę małżeńską. To było dla nas niesamowite przeżycie. Osobiście ta przysięgą małżeńska była przeze mnie inaczej przyjęta. Bardziej świadomie i z pełną wiarą w obecność Boga w naszym życiu. Nasze życie zawierzamy obecnie Matce Bożej. Jest Ona Naszą Wielką Orędowniczką. A ja z Nowenną na ustach pozostanę do końca swoich dni.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
02.02.16 21:08

Do Joanny. Zapewniam Cię że modlitwa działa cuda. Ufaj głęboko. Wierz. Przyjrzyj się uważnie temu co już działo się i dzieje wokół Ciebie. Na pewno doświadczas już łaski. Możesz ich nie widzieć bo skupiasz się na tym co dla Ciebię najważniejsze, ale słuchaj i bądź uważna. Pan Bóg przychodzi cichutko i z pokorą i ogromną miłością. Przypomnij sobie gdzie Jezus się narodził. Tak Twoje małżeństwo się odradza. Powoli i z ufnością. Św. Ojciec Pio powiedział : Największą zniewaga człowieka w stosunku do Pana Boga, to w niego zwątpić. Ufaj i kochaj jak umiesz i potrafisz męża. Módly się dalej. Czasem… Czytaj więcej »

Klaudia
Klaudia
01.02.16 07:50

Joanno optocz dobroci dla meza, walczysz zapewne o terazniejszosc i przyszlosc dla dzieci. To co teraz widza, ten wzorzec moze rzutowac rowniez na ich pozniejsze zwiazku czy relacje rodzine. W krajach zachodnich, ktore znam przez prace, to norma. Wszyscy albo wielu sie tam z tym pogodzilo. Ty jednak nie. Wyrzeklas sie dumy a raczej pychy I walczysz. Z pewnoscia Twoja Modlitwa przymosi wiele lask Twojej rodzine, choc nie ktorzy moga ja odrzucac. Zycze Ci aby Twoj maz ta laske w koncu przyjal

Joanna
Joanna
31.01.16 15:15

Doroto. Dobrze jest przeczytać takie świadectwo szczególnie gdy się przeżywa samemu kryzys i małzenski i wiary i wogóle….czwarta nowenna się juz modle . Zawierzylam calkowicie małżeństwo Najświętszej Panience i Jezusowi . Staram się żyć wg Slowa Bożego ale slysze tez ze popelniam błąd .ze się nie szanuje … ze robię glupio i naiwnie . ..
Ze nie powinnsm być dla meza który odszedl i ma kochankę ze tak powiem taka ” dobra i łaskawa” .miłosierdzie Boże czy zdrowy rozsadek ? ???

Olga
Olga
31.01.16 23:16
Reply to  Joanna

JOANNO ciężko być ” dobrym i łaskawym ” dla kogoś bliskiego który nam wyrządził krzywdę i poranił lecz sam Jezus uczy nas miłosierdzia. Jezus umarł za mój grzech, twój , twojego męża i za grzechy całego świata i największych grzeszników. Nie słuchaj innych okaż miłosierdzie niewiernemu mężowi i tak jak ślubowałaś przed ołtarzem ” póki nas śmierć nie rozłączy ” bo miłość cierpliwa jest i nigdy się nie kończy. Módl się cierpliwie i przyjmij cierpienie i ból zadany przez męża z pokorą. Bóg z tobą !

Boguslaw
Boguslaw
31.01.16 12:28

33 OBIETNICE JEZUSA związane z odprawieniem Nowenny pierwszych sobót następujących po sobie 9 miesięcy, ku czci Niepokala­nego Serca Maryi, w duchu wynagrodzenia Mu za zniewagi 1. Wszystkiego, o co dusze proszą Moje Serce przez Se­r­­ce Mojej Matki, o ile jest to zgodne z Bożymi pragnie­nia­­mi i jeśli proszą Mnie z ufnością, udzielę im już w czasie odprawiania Nowenny. 2. We wszystkich okolicznościach życia będą cieszyć się spe­cjalną obecnością Mojej Matki i Moim błogosła­wień­s­t­wem. 3. W nich samych i w ich rodzinach zapanuje pokój, har­mo­­nia i miłość. 4. W ich rodzinach nie będzie zgorszeń ani niespra­wie­d­li­wości. 5. Małżonkowie nie rozwiodą się,… Czytaj więcej »

Olga
Olga
31.01.16 23:04
Reply to  Boguslaw

Panie BOGUSŁAWIE żeby doznać tych 33 obietnic Jezusa muszę odmawiać NP w pierwszą sobotę miesiąca przez 9 miesięcy ? czyli przez cały rok tylko 9 razy w pierwszą sobotę miesiąca ? czy dobrze zrozumiałam ??? proszę o odp

Boguslaw
Boguslaw
02.02.16 11:06
Reply to  Olga

Do Olgi, trzeba uczestniczyc przez 9 mcy W pierwszej soboty we mszy Sw W stanie Laski uswiecajacej, ofiarujac komunie jako wynagrodzenie zniewag Najświętszemu Sercu Maryi, oraz odmowic Litanie. Szczegoly znajdzie Pani wpisujac W Google:
Siostra Maria Natalia Nowenna dziewieciu pierwszych sobot miesiaca

. Z panem Bogiem!

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x