Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: BÓG dał mi doświadczyć Swojej Obecności

Obecnie jestem w trakcie odmawiania czwartej Nowenny Pompejańskiej (kończę za 4 dni). Pierwszą odmawiałam w intencji poczęcia i urodzenia zdrowego dziecka. Intencja została wysłuchana, o czym pisałam już świadectwo po poczęciu synka. Synek przyszedł na świat w grudniu 2014, natomiast niecałe 3 miesiące po jego narodzeniu zdiagnozowano u mnie raka piersi. Wkrótce potem zaczęłam odmawiać swoją drugą Nowennę – w intencji uzdrowienia z raka a także intencji jakby pobocznych – o to abyśmy mieli jeszcze więcej dzieci i abym mogła dalej karmić piersią moich synów. Trzecią Nowennę (towarzyszył mi w niej odmawiając swoją pierwszą) odmówiłam w intencji uzdrowienia z raka, czwartą odmawiam w tejże samej. Jeśli chodzi o raka, to jestem cały czas w procesie leczenia. Ufam, że taki jest Boży plan na moje uzdrowienie, że to wszystko prowadzi do tej Łaski. Leczenie nie przebiega standardowo, okazało się, że po ludzku mój rak należy do tych trudniejszych, ale wiem, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Natomiast na pewno przez doświadczenie choroby Bóg przyciągnął mnie mocno do siebie, rozpoczął proces nawrócenia, dał mi doświadczyć Swojej Obecności a także tego jak wiele ogromnych darów mi dał. Darów, których wcześniej nie zauważałam. Teraz doceniam to, że mogę dzień spędzić ze swoimi bliskimi, to, że po prostu z nimi jestem. Samo to znaczy tak ogromnie wiele i jest wielkim darem i Łaską. Bóg w trakcie tego doświadczenia postawił na mojej drodze bardzo dużo dobrych ludzi, nauczył ufać Jemu i w Jego działanie poprzez ludzi. Pokazał mi, że Jest.

Spełniona została jedna z moich próśb drugiej Nowenny – ta o karmienie synów. Ale nie tak, jak się spodziewałam. Synów musiałam odstawić od piersi. Po kilku dniach karmienia mlekiem modyfikowanym zdecydowaliśmy się z Mężem karmić młodszego synka mlekiem dawczyń (świadomi ryzyka jakie to niesie ze sobą). I od tamtej pory, czyli ponad 9 miesięcy, synek jest karmiony mlekiem dawczyń. Czuję wyraźnie, że to mleko pochodzi od Boga, spotykamy na naszej drodze dobre kobiety, które dzielą się z nami mlekiem. Są życzliwe, pomocne. A mleko płynie do nas, myślę, że czuję się podobnie jak gdybym dostawała mannę z Nieba.

Wszystkim wdzięczna będę za modlitwę w intencji mojego uzdrowienia.

Bóg zapłać.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Edyta
Edyta
12.10.17 19:19

Jezu ty sie tym zajmij ufaj

TERESA K
TERESA K
15.01.16 01:11

W gazecie Cuda i Łaski z 2012roku było świadectwo młodej mężatki chorej na raka to ksiądz zachęcił ludzi z parafii do odmawiania Nowenny Pompejańskiej a było blisko 50 to był szturm do nieba.

Kaja
Kaja
14.01.16 18:48

Wspaniałe świadectwo Kasiu, wzruszyło mnie ogromnie. Będę się modlić za Ciebie i Twoich bliskich.

asia
asia
14.01.16 16:04

Kasiu a jak stosujesz witamine c? Ktos ci aplikuje czy jak i gdzie?

Kamila
Kamila
14.01.16 15:55

Kasiu znam Twój ból, strach i rozpacz, ale także tą,obecność Pana Boga o której piszesz. Modlę się za Ciebie. Nie podawaj się i uwierz w moc modlitwy. Jeśli będziesz chciała skontaktuj się ze mną. pozdrawiam

Kasia
Kasia
14.01.16 15:02

Bóg zapłać wszystkim za modlitwę.
Tu niedaleko od nas co 3 miesiace jest Nabożeństwo z namaszczeniem olejami św. Charbela, byłam już dwa razy.
Co do witaminy C- znam, stosuję 🙂

Sunny
Sunny
14.01.16 18:36
Reply to  Kasia

Acha, jesli chodzi o wit. C, to kuracja cytrynami 200 cytryn jest niezawodna.

Piotrek
Piotrek
15.01.16 13:15
Reply to  Kasia

Witaj poza kuracją cytrynową, 100% skuteczności ma Metoda Georga Ashkara, rodzina stosowała, więc mogę polecić 🙂

Ewa
Ewa
13.01.16 21:48

Pomodlilam się za Ciebie i Twoją Rodzinę. Rozumiem Cię i wiem co czujesz, bo sama mam podobny problem i też szukam ratunku poprzez modlitwę i Eucharystię.

Beata
Beata
13.01.16 21:23

Też pomodle się za Twoje zdrowie,jesteś w najlepszych rękach. Dużo błogosławieństw

Monique
Monique
13.01.16 20:19

Witaj, piekne swiadectwo i piekna wiara. Jesli chodzi o raka, sprobuj zainteresowac sie wit C, a wlasciwie askorbinianem sodu podawanym dozylnie w duzych dawkach. W niekorych klinikach (na pewno sa takie w Niemczech, ale i w Polsce podejmuje sie takie leczenie) z duzymi sukcesami stosuje sie taka terapie (oczywiscie wraz z innymi preparatami/lekami, ktore danemu pacjentowi sa potrzebne) z duzymi sukcesami. Niestety nie potrafie podac zadnego sprawdzonego adresu. Na razie sama szukam, by w razie potrzeby (wciaz ktos ze znajomych, rodziny zachorowuje) moc polecic. Niekore takie terapie w Polsce to jednak naciaganie: chodzi o to, ze leczenie odbywa sie w… Czytaj więcej »

Sunny
Sunny
14.01.16 18:35
Reply to  Monique

Odmawiaj nowenne (w starej wersji, tej nie przerobionej) do Sw. Benedykta i przez caly czas nowenny nos medalik Sw. Benedykta najlepiej przyklej sobie plastrem i nie zdejmuj, nawet do mycia. Zobaczysz, ze pomoze.

E.
E.
13.01.16 19:22

A słyszałaś może o oleju Św. Charbela?

Dorota
Dorota
13.01.16 17:57

Ja się już pomodlilam za ciebie.

optymistka
optymistka
13.01.16 17:56

pomodlę się za ciebie.jestes dzielną kobietą

asia
asia
13.01.16 17:19

Witaj dzisiaj pomodle sie za ciebie. Z Panem Bogiem

16
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x