Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania: Pomoc w rozwiązaniu trudnej sytuacji finansowej

Chciałabym złożyć swoje świadectwo i jednocześnie podziękować Królowej Różańca Świętego za łaskę ,którą otrzymałam . Nowennę zaczęłam odmawiać kiedy po ludzku nie było żadnego rozwiązania w naszej sytuacji, w której byliśmy . Moja mama miała straszne długi i zmagała się z tym sama , nikomu nie mówiąc , popadając w coraz większe zadłużenia . W maju dowiedzieliśmy się o kilku zadłużeniach – pomogliśmy ale to nie był koniec .

Całe miesiące w lęku, w strachu nie miałam żadnego wpływu na decyzje ,które podejmowała a rozmawiać tez nie chciała ciągle nas oszukując ,że to już wszystko . W listopadzie zaczęłam Nowennę, to była moja ostatnia deska ratunku .Podczas odmawiania części błagalnej sytuacja się pogarszała . Nie widziałam żadnych owoców wydawało mi się ,że to nie ma sensu . Przychodziły do głowy myśli, żebym przerwała bo to tylko strata czasu . Czasami ze łzami w oczach odmawiałam różańce mówiąc cichutko Maryjo Ty mnie nie zostawisz . 2 grudnia zaczęłam część dziękczynna i w trzeci dzień odmawiania mama zadzwoniła przyznała się do wszystkiego prosząc o pomoc . Na twarzy mojej mamy znów jest uśmiech bo nie jest z tym wszystkim sama . Teraz odmawiam druga nowennę prosząc Maryję o dalsza pomoc bo nie jest łatwo .

Zachęcam wszystkich do odmawiania Nowenny , nie ma sytuacji ,w których Maryja nie pomoże nawet w tych trudnych i po ludzku beznadziejnych sytuacjach Ona poda Swoja pomocną dłoń .

Maryjo dziękuję Ci ,że tak pokierowałaś tą sytuacją i mocno wierzę ,że będziesz pomagać dalej .

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ana
ana
03.06.18 10:50

Moja babunia też się modliła przez całe życie i bardzo ciężko pracowała, pamiętam jak wcześnie wstawała i jak późno szła spać.Pracowała ponad swoje siły, zmarła w biedzie i z przepracowania. Nigdy nikomu nie odmówiła gdy tylko kto o co poprosił. Zawsze dla wszystkich była dobra i pomocna. Tak samo moja matka. Ciężka praca, modlitwa, żadnych przyjemności, Była dla siebie i dla najbliższych zawsze wymagająca. Nigdy nikomu nie odmawiała pomocy, każdemu zawsze pomocna i współczująca. Ludzie bezlitośnie ją zawsze wykorzystywali. Teraz moja kolej. Zawsze uczciwa, pracowita, wymagająca wobec siebie,zawsze zgodnie z 10 przykazaniami zawsze honorowa, zawsze z modlitwą. Po ponad 30… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x