Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alicja: Płakałam i prosiłam

Pochodzę z rodziny katolickiej, ale założeniu swojej rodziny nie zawsze było mi po drodze do kościoła. Często gdy przychodziły problemy znajdowałam czas dla Boga ale sytuacja się normowała zapominałam. No i przyszedł ten straszny dzień z diagnozą – rak. „Jak trwoga, to do Boga” – ile prawdy w tym jest. Zaczęłam od porządnego rachunku sumienia. Potem niedzielne i świąteczne msze święte, codzienna modlitwa, czytanie Pisma Świętego, uczestnictwo w różnych rekolekcjach i katechezach. Wciąż chłonęłam wszystko o Bogu, byłam spragniona Jego obecności w moim życiu. Przeszłam chemioterapię, zabieg i naświetlania wciąż pełna wewnętrznej radości i spokoju.

Gdy wróciłam do Boga skończyły się moje łzy strachu. Tak bardzo potrzebowałam Jezusa w swoim życiu, że zaczęłam codziennie uczestniczyć w porannej Eucharystii i po prawie 3 latach bezgranicznego zawierzenia przyszła informacja, że jest nawrót choroby. Znów operacja, chemia, radioterapia, potworny ból i strach. Zrobiono mi specjalistyczne badanie i pomimo leczenia okazało się, że są liczne przerzuty do kości, a co najgorsze to i do jamy brzusznej. Taką informację dostał mój syn od znajomej lekarki przed sporządzeniem opisu na papierze. Znów łzy. Poszłam do sypialni i zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską. Płakałam i prosiłam, by moja wiara nie osłabła. Dwa dni później odebrałam opis i przerzuty z jamy brzusznej zniknęły. Lekarka nie mogła zrozumieć jak to się stało, przecież od wielu lat opisuje takie badania i nigdy nie zdarzyło się tak, by zniknęło z obrazu to co wcześniej widziała.Cudowna Maryja zabrała to czego najbardziej się bałam, a zostawiła to z czy walczę mając oparcie w Jej miłości do nas ludzi. Jedną Nowennę Pompejańską kończę i następnego dnia zaczynam następną, bo jest moją siłą i radością dnia codziennego, a przede wszystkim broni mnie przed łzami i uczuciem opuszczenia. Kto modli się do Świętej Panienki, ten nigdy nie będzie sam, a jeszcze zyskuje cudownych lekarzy, wspaniałe pielęgniarki i kochaną rodzinę, która modli się za mnie poprzez odmawianie Nowenny Pompejańskiej. Ja w swoich modlitwach proszę o łaskę dla Nich wszystkich. Pomimo zaawansowanej choroby i nie wiedząc co mnie jeszcze czeka jestem szczęśliwym człowiekiem. Panno Maryjo dziękuję za wszystko co mnie spotkało i proszę trwaj przy mnie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa Chojnacka
Ewa Chojnacka
16.01.16 23:08

Dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych.a wiara „góry przenosi”.Kiedy zachorowała moja mama wszystko się”zawaliło”,jednak Pan Bóg miał swój plan. Zawierzyłam chorobę Matce Bożej, to co się po tym wydarzyło to pasmo cudownych zdarzeń , zdarzeń „nie z tego świata”., zdarzeń , których nie da się opisać, czy opowiedzieć ludzkimi słowami i bez pomocy Ducha Świętego.Bo czy są słowa , którymi można opisać spotkanie z Bogiem , opisać towarzyszące wówczas uczucie.Pamiętam od dziecka prosiłam Pana Boga aby dał mi maleńki znak , że Jest, i dał mi go po prawie 40 latach.Pani Alicjo , Pan Bóg Panią słyszy i jest… Czytaj więcej »

asia
asia
15.01.16 15:41

Niech Bog cie blogoslawi. Bog jest dobry

Teresa.A
Teresa.A
15.01.16 14:57

Pięknie. Bądź zdrowa

anita
anita
15.01.16 13:49

Nie poddawaj się Alicjo, na pewno Matka Najświętsza cię nie opuści. Sama płaczę jak czytam to świadectwo i trzymam kciuki za Ciebie. Ja też odmawiam nowenny jedna po drugiej i coraz więcej dobrych rzeczy się dzieje wokół mnie i ja sama staję się inną osobą, taką spokojną i wyciszoną i dobrą, nie myślę tylko o sobie choć boję się o swoją przyszłość, bardziej otwieram się na innych i coraz częściej myślę właśnie o innych którzy potrzebują pomocy. Świata nie zbawię ale to właśnie Matka Najświętsza mnie zbawiła za co Jej serdeczne Bóg zapłać.

Ala
Ala
28.01.16 14:23
Reply to  anita

25.02.2016r o godz 7 rano będzie odprawiona Msza w Pompejach w intencji wszystkich osób, które się za mnie modlą.

łukasz84
łukasz84
28.01.16 17:18
Reply to  Ala

dla wszystkich chorych osób, przełożony Marianów odprawi mszę świętą w Lourdes 11 lutego w święto Matki Bożej z Lourdes, a także nowennę dziewięciu mszy świętych od 2 lutego do 10 lutego.
Stypendium mszalne, które wpłaci się za intencje tych mszy jest przekazane na misje mariańskie.

Intencje chorych można zgłaszać na stronie internetowej:
spm org pl index php nowenny nowenny-2016 nowenna dla chorych na duszy i ciele
STOWARZYSZENIE POMOCNIKÓW MARIAŃSKICH Nowenna dla chorych na duszy i ciele

ajm
ajm
15.01.16 10:53

Piękne świadectwo! Niech NMP wspiera w każdy czas! Z panem Bogiem!

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x