Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alicja: Nowenna w intencji ukonczenia studiow

Z jakiegos nieznanego mi powodu, pomimo, ze juz od dluzszego czasu mysle o tym by podzielic sie swiadectwem otrzymanej laski od Matki Najswietszej, dopiero teraz znalazlam na to czas. O Nowennie Pompejanskiej dowiedzialam sie juz ponad rok temu od mojej mlodszej siostry, ktora opowiedziala mi o laskach jakie otrzymala po odmowieniu Rozanca. Przechodzilam wowczas przez trudny okres w zyciu, a mianowicie od ponad roku probowalam ukonczyc moja prace licencjacka, lecz niestety z powodu wielu niekorzystnych sytuacji nie udawalo mi sie to.Studia rozpoczelam cztery lata w czesniej za granica. Poczatki byly bardzo trudne, jednak pokonalam przeciwnosci i pod koniec 2013 przystapilam do pisania pracy licencjackiej.

Niestety nie darzylo mi sie juz od samego poczatku; poczawszy od pierwszego tematu, ktory zostal odrzucony przez promotora do zamkniecia firmy dla ktorej przeprowadzalam badania. Niepowodzenia te znacznie opoznily proces ukonczenia moich studiow co niekorzystnie wplynelo na moje samopoczucie i dalsza motywacje do pracy.

Po uplywie kilku tygodni, zbieg pewnych sytuacji spowodowal, iz nawiazalam kontakt z dobrze znana ICT organizacja dla ktorej zostalam poproszona o przeprowadzenie badan w ramach mojej pracy koncowej.

Szczesliwa i pelna nowego zapalu od razu wzielam sie do pracy. Przez pierwsze miesiace wszysko ukladalo sie dobrze, jednak i tym razem pojawily sie trudnosci zwiazane z wlasna motywacja i brakiem konstruktywnej pomocy ze strony mojego promotora. Czulam sie bardzo zrezygnowana, strasznie martwilam sie swoja sytuacja i tym czy kiedys w ogole uda mi sie skonczyc te studia.

Z racji nadchodzacych wakacji, zdecydowalam sie pojechac na jakis czas do Polski, by troche odpoczac i nabrac nowych sil. W tym to wlasnie czasie moja siostra opowiedziala mi swoje swiadectwo Nowenny Pompejanskiej, wymieniajac laski jakie juz wowczas otrzymala dzieki modlitwie, sugerujac bym i ja zmowila Nowenne w intencji mojej pracy. Nowenne zaczelam odmawiac dopiero po powrocie z Polski, pod koniec sierpnia lub na poczatku wrzesnia 2014, czyli okolo dwoch miesiecy przed ostatecznym terminem zlozenia pracy.

Caly czas modlilam sie bardzo goraco do Matki Bozej, blagajac ja o pomoc. Bylam zrozpaczona. Tak bardzo zalezalo mi na ukonczeniu mojej pracy w terminie. Wiedzialam, ze jezeli nie oddam pracy na czas to juz nigdy jej nie ukoncze. Mialam jeszcze tak wilele do zrobienia. Niestety nie moglam liczyc na pomoc mojego promotora z ktorym trudno bylo sie skontaktowac. Musialam podjac decyzje o samodzielnym ukonczeniu dokumentu. Na szczescie moglam liczyc na moja siostre, ktora majac duze doswiadcznie w tego typu pracach, pomagala mi swoja opinia i rada.

Zblizal sie termin skaladania prac. W tym czasie dowiedzilam sie , iz moj promotor jest bardzo zajety i nie bedzie mial czasu przeczytac mojej pracy i nalozyc ostatecznej korekty przed jej oficjalnym jej zlozeniem.

To byl dla mnie szok. Bylam bliska zalamania. Nie moglam przeciez oddac pracy bez ostatecznej opinii mojego promotora. Nie bylam pewna czy tresc pracy zostanie pozytywnie rozpatrzona, moje badania, konkluzje…Zostalalm postawiona przed faktem dokonanaym; oddac prace w terminie ryzykujac, ze jezeli nie uzyskam pozytywnej oceny bede musiala rozpoczac pisanie nowej. Druga z mozliwych opcji bylo szukanie nowego promotora, ktory wystawilby opinie na temat tresci mojej pracy. Jednak to rozwiazanie wiazalaby sie z kolejnym, moze nawet rocznym opoznieniem.

Cala sytuacje opowiedzialam mojej siostrze. Nie rozumialam dlaczego wszystko ukladalo sie dla mnie niekorzystnie, przeciez odmawialam Nowenne bardzo starannie kazdego dnia. Modlilam sie do Matki Przenajswietszej o rozwiazanie calej tej sytuacji. Moja siostra powiedziala mi, ze z jej doswiadzcenia na pewnym etapie odmawiania Nowenny, sytuacja moze wygladac bez wyjscia by pozniej wszystko dobrze moglo sie skonczyc. I tak tez sie stalo.

Zdecydowlalm sie na oddanie pracy w wyznaczonym to tego terminie. Po tygodniowym oczekiwaniu otrzymalam telefon od mojego promotra (tego samego ,ktory jeszcze dwa tygodnie wczesniej nie zgodzil sie na ocene mojej pracy) informujac mnie, iz moja praca zostala oceniona pozytywnie. Zostalam dopuszczona do obrony koncowej za ktora otrzymalam bardzo dobra ocene i gratulacje od promotora.

Pragne podziekowac Matce Bozej za wysluchanie mojej prosby, jej nieustajaca opieke i milosc matczyna ktora mnie obdarza. To dzieki Niej bylam w stanie skonczyc te studia.Teraz wiem, ze Matka Boza wybrala moment w ktorym dowiedzialalm sie o Nowennei Pompejanskiej, bym modlac sie wrocila do Boga i prosila o laske, ktorej tak bardzo potrzebowalam. Pokochalam modlitwe Rozancowa. Jesli po ukonczeniu jednej Nowenny czekam zbyt dlugo by rozpoczac kolejna, odczuwam brak modlitwy i kontaktu z Bogiem.

Trzeba wierzyc, iz laski o ktore prosimy zostana nam dane w odpowiednim dla nas momencie. Musimy ufac, iz Bog i Matka Przenajswietsza wiedza co jest dla nas najlepsze.

Moja prace licencjacka zadedykowalam Matce Bozej Pompejanskiej.

Szczesc Boze!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ania
ania
02.12.15 21:29

Dziekuje za Twoje swiadectwo. Ja tez sie modle o pomoc na studiach, majac rodzine i dorabiajac naprawde czasem trudno znalezc na wszystko czas. I tak jak Ty czuje ze mam bardzo pod gorke, choc przede mna dluga droga. Byc moze dlatego teraz napisalas to swiadectwo, by dac mi nadzieje, gdyz jakos przygasla ostatnio. I tak jak Ty studiuje za granica. Wiec Twoje swiadectwo jest jakby dla mnie (choc na pewno nie tylko) napsane.

Niech Matka Boza Pompejanska zawsze ma Ciebie w opiece

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x