Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: szczęśliwie donoszona ciąża

Po urodzeniu pierwszego planowanego dziecka szybko zaszłam w drugą, tym razem nieplanowaną ciążę. Wiadomość o tym, że zostanę po raz drugi tak szybko mamą, przyjęłam ze strachem i paniką – pojawiły się obawy o to, jak sobie poradzę z dwójką malutkich dzieci (mąż pracował po 10 godzin dziennie, mieszkaliśmy w nowym mieście z dala od rodziny).

Próbowałam zaakceptować nową sytuację, jednak nie było mi łatwo. Starałam się widzieć w tym niezrozumiały dla mnie boży plan. Moje prawdziwe problemy rozpoczęły się w czwartym miesiącu ciąży – zagrożenie porodem przedwczesnym. Lekarz nakazał kategorycznie prowadzenie leżącego trybu życia. Pojawił się ogromny strach o życie i zdrowie nienarodzonego maleństwa. Postanowiłam zrobić wszystko, by ciążę tę donosić. Było mi bardzo ciężko poradzić sobie psychicznie – odliczałam każdy szczęśliwy dzień, a dni tych do terminu porodu było przede mną około 150. Do tego starałam się nie zaniedbywać pierwszego syna, który bardzo potrzebował mamy.

Modlitwę o szczęśliwe donoszenie dziecka rozpoczęłam nowenną do św. Rity. Czuję wewnętrznie, że to właśnie św. Rita sprawiła, że trafiłam przez przypadek na nowennę pompejańską (wcześniej nigdy o niej nie słyszałam) – było to 22 maja, w dzień śmierci świętej.

Odmawianie nowenny dało mi wiele siły. Dalszy przebieg ciąży całkowicie powierzyłam Matce Bożej i otrzymałam łaskę szczęśliwego donoszenia dziecka. Mój drugi ukochany syn urodził się w 40 tygodniu ciąży – zdrowy i silny. Wszystko, dzięki Bożej opiece, poukładało się tak, że świetnie radzę sobie w nowej sytuacji i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. Bóg, stawiając nas w nowych, niezrozumiałych dla nas z początku sytuacjach, nigdy nie chce dla nas źle – tylko od nas zależy, jak ustosunkujemy się do Jego woli. Jeśli zaakceptujemy to, co dla nas przygotował i w pełni Mu zaufamy, odnajdziemy prawdziwe szczęście – taką lekcję życia otrzymałam.

Matko Boża oraz miłosierny Jezu dziękuję!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewelina
Ewelina
26.11.15 10:06

Bog Zaplac. Maryja wie co robi i jak kieruje naszymi intencjami. Bede sie dalej modlic za rodzicow.

Ewelina
Ewelina
25.11.15 22:01

Wczoraj przeprowadziłam rozmowę z pewnym księdzem i bardzo mnie podbudował. Już nie myślę o płakaniu, tylko o tym, jak wspaniałe będzie moje dzieciątko, które urodzę. Bóg zapłać za dobre słowa, myślę, że Bóg chciał mi w ten sposób coś przekazać, może dojdę do tego, co. Zaczęłam się także modlić do Św. Rity, od spraw beznadziejnych. Już mam radość w sercu. Martwi mnie tylko jedna sprawa, od 10 dni odmawiam nowennę w intencji moich rodziców, intencja jest dosyć trudna, i wczoraj miałam ciężką noc, dziwne sny i budziłam się co chwilę z lękami, a dzisiaj jestem dla wszystkich wredna i mam… Czytaj więcej »

Gabriela
Gabriela
25.11.15 23:26
Reply to  Ewelina

NIC. Cieszyć się dalej:-). Rodzice to często trudny temat. Możesz w tym czasie pogadać z Twoim przyszłym dzieckiem (skoro dusze są wieczne….), czego będzie od Ciebie wymagało, jako od mamy. Tylko mu nie obiecuj, ze będziesz 'Inna: niż Twoi rodzice, bo to się zawsze kończy powtórką błędów i wypaczeń. A tak całkiem serio, to krok najlepszy z możliwych, to porządkowanie relacji z rodzicami, jak się planuje rodzicielstwo. Gwiazdek na niebie życzę i słonka w sercu

tercjanka
tercjanka
24.11.15 17:13

Ewelinka nie poddawaj sie moja przyjaciolka stracila 2 ke i za 3 cim razem sie udalo dzieki Rozancowi i wyblaganym modlitwom glowa do gory zaufaj Maryji

Darek
Darek
23.11.15 14:32

Wszelkich Błogosławieństw i Łask Bożych dla Rodziny! Gratulacje dla Taty, duma będzie rozsadzać, kiedy strzelą pierwszego gola oraz wyrazy szacunku dla Mamy, łezka się zakręci w oku, kiedy każdy odsunie rękę mamy i powie „ja siam”. Ech cudowne lata dla Was nadeszły.
Życzę sił, cierpliwości, cierpliwości, cierpliwości i Miłości.
Szczęść Boże!

Monika
Monika
22.11.15 22:17

Dziękuję za świadectwo-bardzo mi pomaga pogodzić się z niespodzianką -ciążą. Dziękuję

Ewelina
Ewelina
22.11.15 20:10

To piekne, ze udalo Ci sie donosic ciaze. Ja tez sie modlilam do Maryi o poczecie i spokojna ciaze, i zdrowe dzieciatko. Juz na poczatku nowenny zaszlam w ciaze, potem okazala sie zagrozona, ale przy nastepnym badaniu wszystko bylo juz dobrze, nawet lekarz niedowierzal, ze wszystkie problemy zniknely. Teraz niestety serduszko przestalo bic w 8 tygodniu. Jak czytal te wszystkie swiadectwa, to widze, ze kobiety z problemami w ciazy zostaly wysluchane. Moze Bog ma dla mnie inny plan. Moze ta sytuacja ma swoj sens, ktory zrozumiem pozniej. Chce tylko prosic Maryje o to, aby pozwolila mi znowu zajsc w ciaze,… Czytaj więcej »

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x