Każdy kto teraz czyta ten post, kto odmawia Nowennę Pompejańską jest wg mnie duszą wybraną. Dusza wybrana związana jest z cierpieniem… z dźwiganiem krzyża dnia codziennego. Nikt z nas nie jest idealny, każdy popełnia błędy ..każdemu z nas przytrafiają się trudne sytuacje w życiu, czasami wręcz bolesne.
Odmawiam już czwarty raz Nowennę w różnych intencjach czasami moje prośby nie spełniały się ale to nie znaczy że nie zostałam wysłuchana po prostu Królowa Różańca Świętego wiedziała lepiej co jest dla mnie dobre a mi chciała pokazać, że jestem tylko zwykłym człowiek, który bez pomocy Bożej ginie. Otrzymałam dzięki tej modlitwie łaskę ufności, wiary, nadziei wobec Boga. Królowa Różańca świętego pomaga nam wszystkim, którzy się do niej uciekają nieść krzyż dnia codziennego, dając nam przy tym ogromną radość i miłość 🙂
Amen
Swiadectwo piekne , prawda nosimy krzyz za nasze grzechy , a Jezus byl ukrzyzowany za nas wszystkich ,””KIEDY SPOTKASZ KRZYZYK KTORY CIEZKI BEDZIE CI ,NIE MOW NIGDY JUZ NIE MOGE TYLKO JEZU POMOZ MI. ofiarowac Jezusowi swoje cierpienie i juz jest lzej .On pomaga wtedy kiedy mu zaufamy .Szczesc Boze!
Dzięki Madziu, za to przepiękne świadectwo. Życzę wszelkich łask!
Bóg mógłby trochę mniej dawać tego cierpienia.
Bog wie najlepiej ile możesz udzwignąć więcej nie daje .
Tak Tereso.doświadczam właśnie tego.spada na mnie wiele i jakoś udaje mi się to udźwignąć chociaz nie jest łatwo
To prawda tak ciężko jest czasami nieść krzyż też ostatnio tego doświadczam.Ale Jezusowi też nie było łatwo a i Matce Bożej patrzeć na cierpienie syna