Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara: Uratowanie małżeństwa

I ja chciałam złożyć swoje świadectwo. Na Nowenne Pompejańską trafiłam przypadkowo w internecie. A raczej nie przypadkowo, bo szukałam jakichś dobrych kazań na you tube. Był to czas, kiedy w moim małżeństwie zaczęło się bardzo źle dziać i ja już byłam tą sytuacją bardzo załamana. Nie wiedziałam co już robić. Jestem pewna, że Matka Boża pomogła mi odnaleźć tę modlitwę. Od razu zaczęłam ją odmawiać. Mimo częstych trudności i rozproszeń udało mi się dotrwać do końca Nowenny. Mój mąż w trakcie odmawiania nowenny, zaczął się bardzo zmieniać na lepsze. Dla mnie to był cud. Po prostu inny człowiek. Przestaliśmy się kłócić, bardziej zbliżyliśmy się do siebie, w domu zrobiło się ciepło, rodzinnie. W końcu odzyskałam spokój wewnętrzny. Przed odmawianiem nowenny, mąż był jakby nieobecny w domu. Zaczął nadużywać alkoholu, nie mieliśmy wspólnego języka. Czułam, jakbym miała obcego człowieka w domu. Nowennę odmawiałam w intencji nawrócenia męża. Mąż co prawda się jeszcze nie nawrócił, ale ja wierzę głęboko, że Matka Boża wie najlepiej kiedy, jak i co. Zdaję sobie sprawę, że to może być bardzo długi proces. Teraz kiedy skończyłam tę Nowennę za męża, już nie jest tak różowo jak w trakcie odmawiania. Co prawda jest lepiej niż przed ale ja czuję, że Matka Najświętsza chce abym nie poprzestawała na modlitwie za męża. Jest on bardzo daleko od Boga. Od wielu lat nie chodzi do Kościoła i nienawidzi księży. Bardzo ciężko jest mi podjąć kolejną Nowennę, gdyż mam dużo obowiązków i małe dzieci. Też tutaj chciałabym prosić o modlitwę w mojej intencji abym znowu mogła mieć siłę na podjęcie tej nowenny. Teraz staram się odmawiać codziennie część różańca, ale ciężko mi to idzie, jestem bardzo rozproszona. Wiem tylko jedno, na pewno warto jest odmawiać nowennę.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
03.11.15 00:42

Witaj, mnie mąż zostawil z dwojka dzieci dla kolezanki o 5 lat mlodszej z jego pracy, teraz to dopiero mam obowiazki, ale odmawiam nowenne codziennie za jego nawrocenie, gdyz go nie poznaje, w drodze do pracy i z pracy, w wekendy wczesniej wstaje, dasz radę i ty kochana, nie poddawaj sie, ja dostalam ta sile od Matki Przenajswietszej, ze daje rade chodzic dopracy i czuje szczescie ze tak mialo byc, bo maz byl daleko od Boga a widocznie musi siegnac dna zeby sie nawrocic, widze w tym gleboki sens, bo maz, choc w gruncie rzeczy nie jest zlym czlowiekiem, tylko… Czytaj więcej »

Bogusienka
Bogusienka
02.11.15 19:21

o. Józef Witko OFM, konferencja pt.: „Egipt – dom niewoli”

https://www.youtube.com/watch?v=7hb-0bX5P9I

kasia
kasia
02.11.15 15:27

mat ciężko wytrzymać jak z dnia na dzień jest gorzej jak wpada w długi i masę innych problemów a nie widzi że zaczęło się to wszystko jak pojawiła się ona całą winę zwala na mnie ona jest idealna.

Darek
Darek
02.11.15 13:43

Pomodliłem się za ciebie – tak jak prosiłaś. Nie myśl co będzie, nie patrz co się dzieje, Pan Bóg wie lepiej tylko wierz u ufaj.

Ola
Ola
02.11.15 10:01

Aga,
a może w intencji następnej nowenny proś o wypełnienie się woli Bożej w waszym życiu.
Nieustawaj i miej nadzieję.

Ania
Ania
02.11.15 09:11

Każde małżeństwo idzie uratować. Zobaczcie jak pięknie udało się to pewnej rodzinie:

http://pompejanska.info/rodzina/item/126-uratowane-malzenstwo.html

Pozdrawiam Ania

Aga
Aga
02.11.15 01:42

A ja od kwietnia odmawiam nowenny za uratowanie małżeństwa. Mąż wyjechał za granicę, znalazł sobie inną kobietę. Mnie już nie kocha, tak mówi. Czasami przez internet porozmawia z dzieckiem – 3 latka. Teraz odmawiam 4 nowennę za kochankę męża. Wcześniej odmawiałam za powrót męża, za uratowanie małżeństwa i za nawrócenie męża. Mąż nadal twierdzi, iż mnie nie kocha i że nie wróci. Mam chwile załamania, czasami nawet myślę, że Bóg nie chce byśmy do siebie wrócili. Choć nie wiem dlaczego miałoby mi być lepiej bez męża, dlaczego moje dziecko ma się wychowywać bez taty w rozbitej rodzinie. Jeszcze nie wiem… Czytaj więcej »

mat
mat
01.11.15 23:44

wytrzymaj

Kasia
Kasia
01.11.15 19:43

U mnie jest inaczej odmawiam NP w intencji męża żeby wrócił od kochanki zostało mi 19 dni do końca . Część błagalna jakoś spokojnie ale odkąd zaczęłam część dziękczynną mąż się oddala coraz bardziej. Wcześniej dzwonił pisał teraz nie dzwoni a jak ja zadzwonię to nie rozmawia tylko krzyczy. czasem tracę nadzieje.

mena
mena
01.11.15 19:34

Kiedy rozpoczyna się walkę z wrogiem to nie kończy się dopóki dany człowiek sam nie będzie się bronił przed złem, poprzez modlitwę bo inaczej stan tego człowieka będzie po pewnym czasie gorszy niż wcześniej. „.Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. 25 Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. 26 Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni». Także niech Cię to zmotywuje do dalszej modlitwy… Czytaj więcej »

Monika
Monika
25.04.16 10:13
Reply to  mena

To sie zgadza,u mojego meza wlasnie wtedy kiedy wydawalo sie, ze wygral ze swoim nalogiem,tenze wrocil i to ze zdwojona sila..bo doszły jeszcze inne dwa do tego…zupelnie sie odwrocil od Boga…nie poznaje tego czlowieka…Modlitwa!!

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x