Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara: Świadectwo pojednania przed śmiercią

Od pierwszej nowenny minęło 4 lata.Ciągle mam jakieś prosby do Matki Pompejańskiej.Będąc w Gidlach dowiaduje się że mój brat umiera.Wiem że nie chciał spowiedzi bo ,czy wy mnie chcecie wysłać już w podróż bez powrotu?.Chce zacząc Nowenne ale mam jeszcze 2 dni na dokończenie tej którą się modle .Co robić? Mowie więc do Matki Bożej/pomoż mu Matko aby spotkał sie z Kapłanem i przyjął sakrament i/a on nadal nie chce.Obiecuję że zaczne Nowenne za dwa dni .Za dwa dni on umiera w obecności kapłana.po przyjeciu spowiedzi i komunji.Kapłan w Gidlach powiedział że ja wymodliłam mu pojednanie z Bogiem.Dzię kuję Matko Boża.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Teresa.A
Teresa.A
08.11.15 17:59

Amen

Bożena
Bożena
08.11.15 12:08

Przepraszam to był komentarz do Moniki ze śiadectwa,, Bóg mnie opuścił,, kiedy pisałam samo przenioslo mnie na inną stronę i nie zauwarzyłam się wstawiło jeszcze raz przepraszam Moniko gdybyś przeczytała to pamiętaj Bóg nie opuszcza swoich dzieci tylko pewnie w tym przypadku ma inny plan dla nas nie zrozumiały albo musimy jeszcze czekać

Bożena
Bożena
08.11.15 12:02

Moniko wiem doskonale co czujesz jestem w takiej samej sytuacji jak Ty płacz stał się moim codziennym toważyszem od rana do nocy pomimo kilku odmówionych nowenn zdrowie córki nadal jest w opłakanym stanie ale jedno wiem Bóg mnie nie opuścił ,kiedy poprosiłam nowenną Matkę Najświętrzą o łaski potrzebne jej w szkole natychmiast nastąpiła poprawa a było żle choroba kompletnie zniszczyła jej pamięć, zepsuła psychikę wracała do domu jak wrak człowieka .Zaczekam jeszcze do półrocza i złożę swoje świadectwo ,a o zdrowie nadal się modlę błagam i czekam teraz jeszcze proszę Matkę Najświętrzą aby uzdrowiła jej emocje bo stała się po… Czytaj więcej »

Krysia
Krysia
08.11.15 10:56

Niesamowite i cudowne Świadectwo.
Z pewnością Basiu, Twój Akt Strzelisty w intencji brata, był tak silny i pełen zawierzenia,że z ogromnym echem miłości, dotarł natychmiast do Pana naszego przez Najświętszą Matkę Bożą.
Jezu,ufamy Tobie.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x