Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ola: 7 nowenn

Witam. Zawsze marzyłam aby złożyć tu budujące świadectwo ale nie wszystkie marzenia się spełniają. 6 października 2014 roku zaczęłam swoją pierwszą nowenne. Na kolanach w intencji mojego związku. Trudny to związek z 22 letnim stażem. Po kilku latach konkubinatu wyszłam z domu z dzieckiem bo wybrałam Boga. Bóg dał słowo ze jeśli stanę po jego stronie jeśli postawie wszystko na Niego da mi to o co się modlę. Nawrócenie Tomasza i małżeństwo z Nim. Upadlam do stóp Jezusa i Jego Matki prosząc o litość nad naszą rodziną… Skończyłam 7 nowenne i wiele innych… Nie otrzymałam łask o które blagalam leżąc krzyżem niejednokrotnie. Mało tego dziś żałuję tego ze wyszłam z konkubinatu, bo nie mam domu, nie mam rodziny, nie mam często za co żyć, nie mam miłości, nie mam ukochanego obok siebie, nie mam marzeń, nie mam przyszłości i nie mam sensu życia, nie mam już wiary i nadzieji. Jedyne co mam to ból, cierpienie i nienawiść osoby którą opuściłem bo wybrałam Czystość. Płacę codziennie najwyższą cenę za tę czystość. Rok daremnych modlitw. Życzę Wam pokoju w sercu którego ja nie mam. Szczęść Wam Boże.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
57 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Teresa.A
Teresa.A
02.11.15 08:12

Ola jest taka książeczka „Moc Uwielbienia” , polecam Ci ją . Myślę że to co najgorsze jest już za Tobą . Teraz będzie tylko lepiej .Jesteś silna i zwróciłaś się do Boga . Oczywiście nie jesteś sama , masz dziecko . I nie żałuj że wyszłaś z konkubinatu .
Powodzenia

Anna
Anna
31.10.15 18:03

Olu, modl sie modlitwa „Jezu Ty sie tym zajmij” a zobaczysz jak wszystko zacznie zmieniac sie w Twoim zyciu. Wlasnie nie szarpac sie jak pisze Daria, a poddawac sie Bozej Woli.

daria.np
daria.np
31.10.15 17:16

Olu… Czytam Cie I Cie rozumiem. Nie znam Planu Bożego, niestety albo stety, ale przykre to co piszesz. Jesteś kochana, bo jesteś ukochana córka, dzieckiem Boga. Wiem, ze pojawiają sie myśli… „Tyle zrobiłam, oddałam wszystko, tyle modlitw… Tu wszystko na odwrót” wiem, ze to boli. Ale odpowiedz sobie teraz na pytanie, kto jest dla Ciebie najważniejszy. Bog, czy człowiek? Wiem każdy ma potrzebę bycia kochanym i chce kochać, ale jeśli nie odnajdziesz miłości w Bogu to nigdy nie bedziesz sie czuła w pełni szczęśliwa. Bog Ci dał obietnice, wiec słowa dotrzyma… Nie wiem w jakiej formie dał Ci te obietnice…… Czytaj więcej »

Beta
Beta
31.10.15 17:14

oj tak to prawda

Paweł Gerard
Paweł Gerard
30.10.15 21:13

Dostrzegam jedną ciekawą, rzecz wyłącza mi się gadulstwo modlitewne, a włącza się serce. Wiara staje się przaśniejsza i zmierzająca ku zaufaniu do Boga i włączenie własnego ja. Szczególnie że teraz jak mówi ks Piotr Glas – WWIII już trwa i to jest wojna z Bogiem ;( Wszyscy powinniśmy czuć się powołani do boju. Dziś w jednym sklepie – jakaś gazeta, o wróżbach, rok jowisza itp sam śmietnik .. coraz więcej tego. Widzę jak przestaje myśleć o sobie, a chwalić Boga i dawać świadectwo, łaski płyną potokiem wielkim i szerokim. Ostatnio oglądałem film o Św Filipie Neri „Bądźcie mnichami w samym… Czytaj więcej »

Anna
Anna
31.10.15 17:59
Reply to  Paweł Gerard

Piekne i madre slowa Pawle!

jolanta
jolanta
30.10.15 20:34

Hej napisz do mnie na jolag436@gmail.com, bo chcialabym Ci cos powiedziec.

ola
ola
31.10.15 16:49
Reply to  jolanta

Napisałam Jolu i czekam

pati
pati
30.10.15 20:28

Bóg ci to wynagrodzi w najmniej spodziewanym momencie

Ania
Ania
30.10.15 20:20

Pan Bóg nigdy niczego nie spełnia w pięć minut, to nie jest koncert życzeń. Czasem na spełnienie obietnicy trzeba czekać kilka długich lat, Zawsze jednak dotrzymuje słowa chociaż czekanie sprawia że ludzie wylewają morze łez,

Paweł Gerard
Paweł Gerard
30.10.15 19:51

Olu powiedz Bogu nie jak ja chcę – tylko jak Ty Boże chcesz. Pierwsze to akt zawierzenia się Matce Bożej wg Świętego Ludwika de Monfort, dla mnie to było coś niesamowitego, fale totalnego spokoju w sercu. Modlitwą chwalmy Boga i Jego dzieła -Bóg wie lepiej od nas, szkoda że moja pamięć trwa krótko i trzeba sobie pewne rzeczy powtarzać.

Ania
Ania
30.09.16 01:13
Reply to  Paweł Gerard

Witaj, Pawle. Czy możesz mi napisać coś więcej o akcie zawierzenia się Matce Bożej wg Św. Ludwika de Monfort? Będę wdzięczna 🙂 Pozdrawiam Wszystkich, Ania.
mój e-mail: con_speranza@wp.pl

Lucyna
Lucyna
30.10.15 17:35

Olu dobrze zrobiłaś,że zerwałaś z konkubinatem i to nie tylko dla siebie.Ty mogłabyś być winną w przyszłości grzechów pokoleniowych,Twojemu dziecku mogłoby się nie układać a egzorcysta powiedziałby,że to za grzechy pokoleniowe,tylko że to własnie Ty byłabyś tym pokoleniem.Wyszłas z grzechu, nie obciążasz swym grzechem swej rodziny. Bo przecież to co robimy wpływa na rodzinę,bliższą,dalszą itd.Kto wie od czego uchroniłaś swoją rodzinę. I pamiętaj,cokolwiek zrobiłaś dobrego nie żałuj nigdy tego. Boję się, że jeszcze nie całkiem jesteś wolna od grzechu bo żałujesz swojego wyzwolenia, prawdziwe zwycięstwo odniesiesz Ty i Pan Bóg gdy sobie powiesz ,żałuję tych lat w konkubinacie,przepraszam za grzech… Czytaj więcej »

ola
ola
30.10.15 18:09
Reply to  Lucyna

Dziękuję za dobre słowo. Niech Cię Bóg Błogosławi.

Karol
Karol
30.10.15 14:09

NIE TRAĆ WIARY!!!
Ja modlę się już 2 nowenną i jak narazie nic
Ale ja wiem ze on to da bo Bóg przecież nie kłamie i on to obiecał ,,O wszystko o co będziecie prosić ojca w imię moje da wam” Maryja powiedziała ,, O wszystko o co będziecie prosić na różańcu dam wam” i ,, Jeżeli ktokolwiek odmówi na moją cześć z wiarą Nowennę Pompejańską otrzyma o cokolwiek prosi” Z całego serca życzę ci abyś wytrwała!!!
Jeżeli masz jakieś pytania to poproś Ducha Sw. żeby na ciebie stompił i otwórz biblię.

ola
ola
30.10.15 18:07
Reply to  Karol

Dziękuję za dobre słowo. Niech Cię Bóg Błogosławi
Moje pismo jest otwarte cały czas.
Nie zamykam
A łaski Ducha Świętego nie są mi obce

Bogusienka
Bogusienka
30.10.15 11:00

Droga Olu,
Twoje Modlitwy zrobily Cie silniejsza. Inaczej bys nie wytrzymala i wröcila do Partnera. Matka Najswietsza napewno Ciebie i Wasze Dziecko strzeze. Jesli Twöj Partner Was naprawde kocha to bedzie wszystko dobrze.
Zycze Ci Olu, abys jak najszybciej ujrzala swiatelko na koncu tego ciemnego Tunelu. Zycze wiele Lask Bozych
Pomodle sie za Was

ola
ola
30.10.15 16:47
Reply to  Bogusienka

Dziękuję za dobre słowo

Gabriela
Gabriela
30.10.15 10:48

Jeszcze mi się dziś przypadkowo znalazło zdanie podkreślone markerem w modlitewniku, chyba z Izajasza: „Nie powiedziałem potomstwu Jakuba, szukajcie mnie na próżno”. Wczoraj nie chciałam się rozpisywać, ale pamiętam Słowa Poznania, skierowane bezpośrednio do mnie (na 100 procent) podczas Mszy z modlitwami o uzdrowienie i uwolnienie . Bóg obiecał mi, ze moja rodzina zostanie uratowana. Też miałam pretensje, kiedy się rozpadła (tam również był związek niesakramentalny). Po latach rozumiem, że Bóg uratował NAS WSZYSTKICH, a nawet nasze relacje, a bycie razem pod jednym dachem byłoby odpowiednikiem zbiorowego samobójstwa. Bóg nie zmienia praw natury, nie zamienia krokodyla w kotka. Kiedy w… Czytaj więcej »

mena
mena
30.10.15 09:41

Prowadzenie Boże jest zawsze inne niż nam się wydaje,moim zdaniem (choć nie znam całej Twej sytuacji)zostałaś błędnie poprowadził nie można szantarzować drugiego i zmuszać do czegoś co my odkryliśmy, tworzyłaś związek tak naprawdę rodzinę, że nie w sakramencie ale jednak rodzinę, kiedy Ty się nawrociłas nie można oczekiwać, że druga osoba z dnia na dzień będzie myślała inaczej skoro tyle lat było tak jak było. Twoja ofiarą powinno być pozostanie w tym związku gorąco modlić się o nawrocenie partnera i stopniowe wychodzenie z nieczystości razem bo to jest prawdziwa miłość, a tak rozbita została ,pomimo życia bez sakramentu jeżeli byliście… Czytaj więcej »

Małgorzata
Małgorzata
30.10.15 09:38

Dajcie spokój z tymi OCENAMI, radami, wyjazdami, spotkaniami … To jest Oli ŚWIADECTWO i nie możemy z nim dyskutować. To jest to, co ona odczuwa . Chciała nam go przekazać – wyciągnijmy z niego wnioski dla siebie, wesprzyjmy ją modlitwą. Modlić się można różańcem, wierszem, ofiarowanym trudem dnia codziennego i na tysiąc innych sposobów. Internet może tworzyć łańcuch dobroci. I nie koniecznie trzeba jechać do Warszawy……

ola
ola
30.10.15 16:46
Reply to  Małgorzata

Dziękuję Niech Ci Dobry BÓG wynagrodzi dobre słowo

Martyna
Martyna
30.10.15 09:36

Przecież my jesteśmy ważniejsi niż te „lilie na wodzie”… Widocznie trzeba jeszcze trochę przecierpieć, żeby być w pełni szczęśliwym. Z Bogiem.

ola
ola
30.10.15 17:01
Reply to  Martyna

Dziękuję za dobre słowo. Niech Cię Bóg Błogosławi

Agnieszka
Agnieszka
30.10.15 09:24

Dziękuję Ci za Twoje świadectwo, Wam za cudowne komentarze, obecnie też jest mi ciężko, ale poprzez Was wszystkich widać działanie Pana.
Niebezpieczeństwo dla człowieka (jego duszy) i radość dla złego to to, by człowiek myślał, że Nowenny nie „działają”, by się załamał, by popadł w cierpienie i depresję.
Wasze komentarze są jak plaster na ranę albo prysznic otrzeźwienia gdy człowiek zapomni się w swym „marudzeniu” i prozie życia.

Katarzyna
Katarzyna
30.10.15 09:13

Nie mozna w ten sposob podchodzic do rzeczy…..Zalujesz modlitwy, bo chcialas dostac to co ,,po ludzku ,,dla Ciebie byloby dobre. Matka Najswietsza i P. Jezus chca dla Ciebie dobra…Musisz byc cierpliwa, na pewno przygotowal cos lepszego dla ciebie, co moze okaze sie wkrotce, badz troche pozniej : nowy maz, nowa rodzina, nowa praca !!!
Jedz na spotkanie z O. J. Manjackalem w Warszawie, sa jeszcze wolne miejsca… od 12.11-15.11.2015, tam Jezus cie uzdrowi przez modlitwe OJCA MANJACKALA….

Ewelina
Ewelina
30.10.15 09:01

We śnie

Szedłem brzegiem morza z Panem,
oglądając na ekranie nieba
całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni
zostawały na piasku dwa ślady – mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
„Panie, postanowiłem iść zawsze z Tobą,
przyrzekłeś być zawsze ze mną;
czemu zatem zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy było mi tak ciężko?”

Odrzekł Pan:
„Wiesz, synu, że cię kocham i nigdy cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś tylko jeden ślad,
ja niosłem ciebie na moich barkach”
Olu, wszystko będzie dobrze.

ola
ola
30.10.15 17:00
Reply to  Ewelina

Dziękuję za dobre słowo. Niech Cię Bóg Błogosławi

Monika Makowska
Monika Makowska
30.10.15 08:52

Olu już jedną modlitwę za Ciebie ofiarowałam i obiecuję następne. Trzymaj się zobaczysz że Twoje modlitwy nie pójdą na marne, tym bardziej że podjęłaś bardzo odważną decyzję. Pozdrawiam serdecznie. Monika.

ola
ola
30.10.15 17:00

Dziękuję. Niech Cię Bóg Błogosławi

Małgosia
Małgosia
30.10.15 08:45

Olu, mam wrażenie, że wtedy, kiedy nam jest najciężej, Bóg jest najbliżej nas. Ale my wtedy go nie czujemy, bo jesteśmy skupieni na sobie i na naszym bólu. To jest silniejsze od nas… i trzeba to po prostu przejść. Ale jak się będzie mimo wszystko szukało Boga, to on znajdzie drogę do nas. Dopiero jak się uspokoimy, ból minie, to zobaczymy jak blisko był Bóg, gdy nam się wydawało, że nas opuścił. Niewysłuchane nowenny to jest trudny temat. Mam ich „na koncie” chyba więcej niż Ty 😉 Niedawno znalazłam taką wypowiedź zakonnika (o. Krzysztof Mądel SJ), w której mówił w… Czytaj więcej »

marlenaciekot6
marlenaciekot6
30.10.15 08:28

Gabi święte słowa- piękne…\

Gabriela
Gabriela
30.10.15 13:38
Reply to  marlenaciekot6

Jeśli to do mnie, to niestety, z niepięknych doświadczeń płynące:-)))

marlenaciekot6
marlenaciekot6
30.10.15 08:26

może to jest jeszcze jedna próba…. Wytrwaj proszę w Bogu, a wynagrodzi Cię po stokroć… Ja w to wierzę… Pomodle się dziś za Was…

ola
ola
30.10.15 16:59
Reply to  marlenaciekot6

Dziękuję za dobre słowo. Niech Cię Bóg Błogosławi

anna
anna
30.10.15 07:57

Boze dzieki Ci za caly ogrom zyczliwosci ktory tutaj okazujemy sobie nawzajem!!

Małgorzata
Małgorzata
30.10.15 07:18

Olu- dobrze, że napisałaś swoje świadectwo. Jedni wesprą Cię dobrym słowem , inni modlitwą. I już nie jesteś sama. Może właśnie do tych TWOICH 7 nowenn potrzebne są jeszcze NASZE drobne modlitwy w waszej intencji……. więc dołączam się i ja.

ola
ola
30.10.15 08:40
Reply to  Małgorzata

Niech Pan Bóg Ci wynagrodzi

57
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x