Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Łukasz: Pierwsze 7 dni Nowenny

Szczęść Boże wszystkim czytelnikom. Pomyślałem, że podzielę się także swoją refleksją na temat Różańca Świętego.

Ostatnie pięć lat mojego życia (czyli okres studiów) to był jeden wielki kryzys wiary. Nie potrafiłem sobie poradzić w kwestii duchowej, co przyprawiało mnie nie raz o frustrację. Chociaż mogłem mówić, że Bóg nie jest dla mnie ważny, to w głębi serca czułem co innego. Przełom nastąpił, gdy poznałem niestety już byłą swoją dziewczynę (nie będę wymieniał imienia ze względu na szacunek do niej). Nie ułożyło się nam, ale przyznam szczerze, że mimo to kocham ją i w głębi serca pragnę jej powrotu.

Od maja tego roku zacząłem odmawiać Różaniec. Zacząłem stopniowo, najpierw raz w tygodniu, potem dwa i tak co raz częściej, aż w końcu odmawiam go do dziś, codziennie. Nie wyobrażam sobie dnia bez odmówionego Różańca. Na Nowennę Pompejańską trafiłem dosyć przypadkowo, bowiem, nie będę ukrywał, że jednak szukam pomocy u Matki Bożej, by pozwoliła mi wrócić do mojej byłej dziewczyny. Odmawiam już siódmy dzień Nowennę i przyznam, że nie jest to łatwa modlitwa, ale myślę, że warto ją odmawiać. To jest walka… ze swoimi słabościami, myślami, wszystko tak naprawdę z człowieka podczas tej modlitwy wychodzi. Jeśli mogę też coś doradzić, to chciałbym napisać jedną rzecz. Każdy, kto chce odmawiać Różaniec, najpierw niech zaprosi Maryję do swojego Serca i obok Jezusa, uczyni ją Królową swego życia, powierzy Jej swoje zaufanie. Codzienny Różaniec to nie tylko dobre przygotowanie do Nowenny, ale także ukojenie, odpoczynek i ćwiczenie duchowe. Serdecznie polecam i życzę by Jezus pomógł każdemu odnaleźć Matkę Bożą w swoim życiu i zaprosić Ją do swego Serca, by każdy mógł codziennie, w miarę możliwości, odmawiać Różaniec.

Życzę miłego dnia, pozdrawiam.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Łukasz
Łukasz
05.10.15 10:25

Każdy człowiek ma chwile słabości i musi na chwilę zrobić sobie przerwę. Warto jednak ufać, że Jezus i Matka Boża są zawsze przy nas, nawet gdy myślimy,że Ich nie ma lub nas nie słuchają. Słuchają, ale tak jak Pani Bogusia powiedziała, na wszystko przychodzi czas. Będę o Tobie pamiętał w swojej modlitwie 🙂
Jak chodzi o różaniec to polecam także,przed jego rozpoczęciem, na głos powiedzieć intencje, a potem przy każdej dziesiątce rozważyć każdą tajemnicę, prosząc i dziękując Matce Bożej, odnośnie intencji. Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnej modlitwy. Z Bogiem 🙂

Bogusienka
Bogusienka
04.10.15 20:18

Drogi Lukaszu – twoje rozwazania- rady sa naprawde trafne. Wtedy to nasza modlitwa nabiera piekniejszej – glebszej wartosci. Szczesc Boze!

do niewinnej czarodziejki -Ja mysle, ze Matka Boza ma dla ciebie duzo duzo wspanialych niespodzianek. Nie zalamuj sie – wszystko w swoim czasie – czasie ktöry idzie ale „na zegarku” u Najswietszej Matki Bozej,
Zycze Powodzenia!

niewinna czarodziejka
niewinna czarodziejka
04.10.15 20:56
Reply to  Bogusienka

Oj dziękuję serdecznie Pani Bogusiu za pocieszające słowa 🙂 co prawda, to prawda, że ten zegarek Matki Bożej chodzi trochę inaczej niż mój ludzki zegarek i trudne jest dla mnie to czekanie… Pozdrawiam 🙂

Łukasz
Łukasz
04.10.15 19:45

Droga Koleżanko. Rozumiem Twój ból i przyznam się, że ja też miewam takie myśli, zniechęcenie, i nie raz zadaję sobie pytanie, czy moja modlitwa ma sens. Dużo jednak zależy od nas samych i od tego, co My zrobimy. Dopiero z czasem możemy stwierdzić, czy Bóg wysłuchał naszej modlitwy. Poza tym, warto obserwować otoczenie i może spróbować dostrzec rzeczy, które dla kogoś innego będą niezauważalne. Zapomniałem dodać, że przed każdym Różańce, głośno mówię intencję, w jakiej chcę się pomodlić i dlaczego chcę się akurat w tej sprawie modlić, i przed każdą ,,dziesiątką”, dzielę się z Maryją swoją refleksją. Wówczas dziękuję, że… Czytaj więcej »

niewinna czarodziejka
niewinna czarodziejka
04.10.15 18:29

Łukaszu, dzięki za te pomocne słowa. Ja odmawiałam Nowennę w czasie wakacji, teraz też zaczęłam, ale z natłoku obowiązków i braku czasu przerwałam niestety… Trudno mi wrócić do Różańca tym bardziej, że mam wrażenie, że Bóg moich próśb nie wysłuchuje, albo precyzyjniej – nie spełnia… Może powinnam tym bardziej się modlić, ale czuję się zmęczona i rozczarowana… Dziękuję Bogu za wszystko, ale nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem, dlaczego Matka Boża, która nigdy mnie nie zawiodła, teraz milczy… Ech… proszę o modlitwę za mnie 🙂

Joanna
Joanna
05.10.15 16:44

Polecam tez nowennę 9 dni do matki bożej rozwiązującej węzły.

Teresa.A
Teresa.A
05.10.15 18:39
Reply to  Joanna

właśnie mam już Nowennę do Matki Bożej rozwiązującej węzły ….

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x