Witam Wszystkich składających świadectwa i czytających je. Właśnie kończe odmawianie trzeciej Nowenny Pompejańskiej. W przypadku wszystkich nowenn intencje dotyczyły – ogólnie rzecz ujmując – prośby o wkroczenie Pana Jezusa w moje życie i przemienienie go według Jego (nie mojej!) woli. Wybory, ktorych sama dokonałam w życiu, okazały się w dużej mierze wyborami nietrafnymi. Konsekwencje tych wyborów spadły nie tylko na mnie, ale przede wszystkim na dzieci. Długo sama próbowałam sytuację naprawiać, ale okazało się, że nic sama z siebie zrobić nie mogę, wręcz przeciwnie – wszystko staje się coraz bardziej skomplikowane i ciążące. I w tym właśnie momencie pojawiła się w moim życiu Nowenna Pompejańska. Jak w większości z Was oczywiście „przez przypadek”. Odkąd odmawiam Nowenne moje życie sie zmieniło. Ja się zmieniłam. Doznałam i doznaję wielu łask. Mam świadomość tego, że wiele z nich – aktualnie będących moim udziałem – zrozumiem dopiero za jakiś czas. Dziś wiem, że na pewno Matka Boża zaprowadziła mnie do Kościoła, zaprosiła po latach do sakramentu pokuty, daje mi siłe i spokój w trudnych chwilach, a przede wszystkim moc i siłę do życia. Po latach beznadzieji i samotnych zmagań Matka Boża wyprosiła mi łaske perspektywy i działania nakierowanego na przyszłość. Pan Jezus zabrał wiele lęków, wyostrzył wzrok i zracjonalizował podejście do samej siebie, a przede wszystkim uświadomił mi, że nie ma w życiu nie tylko sytuacji, ale również momentu czy chwili, w których zostawiałby nas bez pomocy. Wszystko jestem w stanie traz oddać Jemu do rozstrzygnięcia. Kiedyś liczyła sie tylko moja wizja i mój plan. Dziś odkrywany jest przede mną Plan Boży. Dziś jestem w stanie go przyjąć i za niego dziękować. Naturalnie, że trudno jest zrezygnować z siebie. Tendencje do przedkładania swojej woli nad Bożą dalej się pojawiają, ale teraz mogę do nich podejć krytycznie. Dziekuję Matce Bożej za wstawiennictwo i za zmiany, które dokonały się w moim życiu, które teraz wydaje się być nowe. Jestem pewna, że byłoby to niemożliwe, gdyby nie Jej pomoc. Mam jeszcze wiele do naprawienia, dlatego myślę, że Nowenna będzie mi towarzyszyć przez dłuższy czas. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę wytrwałości w modlitwie! Chwała Panu! Z Bogiem!
Zaufanie w Wole Pana Boga
Powodzenia!
Chwała Panu Katarzyno za Twoją przemianę wewnętrzną i świadectwo. Natchnęło mnie ono do czegoś…:)
Widzę podobne problemy….:-))) Dużo siły życzę i wielkiej pogody ducha!