Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Emigracja

W ubiegłym roku, podjęłam decyzję o emigracji na inny kontynent. Nowennę Pompejańską odmówiłam w intencji „znalezienia pracy, spotykania życzliwych ludzi i układania życia”.Z początkiem roku 2015, wyruszyłam w nieznane. Jak po nitce, Maryja prowadzi mnie do dziś. Znalazłam szybko kolejne prace, spotykam życzliwych, dobrych i wierzących ludzi (w tym, moich pracodawców), dzięki, którym łatwiej żyje mi się w obcej codzienności. Układam życie osobiste. W ostatnich dwóch tygodniach spełniłam swoje marzenie i rozpoczynam pracę związaną z moją pasją, choć nie sądziłam, że stanie się to natychmiast, po dwóch rozmowach telefonicznych. Zawdzięczam to mojemu doświadczeniu i wieloletniej pracy, ale splot okoliczności i czasu, jest dziełem wstawiennictwa Maryji.

Doskwiera mi jedynie brak polskiego Kościoła w pobliżu i np. trudność z sakramentem spowiedzi, ale trafiam do innych dostępnych. Pod swoje skrzydła przygarnęli mnie św.Patryk, św. Dominik, znalazłam kościół, p.w. św. Jana.

Z doświadczenia odmawianych wcześniej Nowenn, stwierdzam, że wszystkie są wysłuchiwane (główne łaski oraz te, które ja nazwywam przybocznymi, spływają i są odczuwalne). Zdecydowanie łatwiej doświadcza się łask, z tych Nowenn, które nie są związane z wolą drugiej osoby. Napisałam to, ponieważ, wiem, jak wiele osób pragnie spełnienia intencji „o konkretną osobę” ( i ma mieć to związek z wyrażeniem woli przez konkretną osobę). W tym przypadku sam Bóg, nie ma dostępu do podarowanej każdemu z nas wolnej woli, więc jej nie narusza. Myślę sobie, że podobnie jest z intencjami o nawrócenie. Musi to być świadomość nawrócenia osoby w stronę Boga, a nie do innego człowieka.

Autor zdjęcia: Pani Katarzyna
Autor zdjęcia: Pani Katarzyna
Dostaniemy wiele łask przy okazji każdej Nowenny, które pojawią się w bliższym lub dalszym czasie i pomogą nam pokonać wszelkie trudności, lecz przy pełnym zawierzeniu i bez lęku.

Często bojąc się, tego co nieznane, kurczowo trzymamy sie tego, co już poznaliśmy. To z kolei zamyka nas na nowe i lepsze.

Moje Nowenny Pompejańskie oraz inne modlitwy (np. Tajemnicę Szczęścia), opatruję zdaniem, „jeśli taka jest Wola Boża”i doskonale wiem, że Wola, może być inna, a mimo to, wypłynie dobro.

Ze wstawiennictwem Maryji i modlitwą różańcową, możemy śmiało realizować wszelkie zamierzenia.

Życzę wielu łask i opieki bożej, wszystkim odwiedzającym stronę poświęconą Nowennie Pompejańskiej oraz wytrwałości w modlitwie, bez względu na trudności, które mogą występować. z Panem Bogiem.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
26.10.15 03:53

Dziękuję za komentarze.Kilka dni temu poprosiłam „Panie Jezu,doprowadź mnie proszę do polskiego Kościoła”.Dziś, w niedzielę właśnie wróciłam z polskiej mszy w Kościele p.w.św.Stanisława Kostki.☺Od wielu miesięcy nie byłam na polskiej mszy,a dodatkowo na takiej,gdzie odprawiający,wywoływał lawinę śmiechu i porywał kazaniem.Zawdzięczyliśmy to o.Pawłowi Bieleckiemu-Kuryszowi z zakonu Kapucynów.
Prośba-zawierzenie-otrzymanie-dziękczynienie.☺z Panem Bogiem

Helena Ellison
Helena Ellison
26.10.15 02:45

Pani Kasiu mile bylo przeczytac to swiadectwo. Pani swiadectwo przypomina moje przezycia w krajach gdzie szukalam aktywnie kosciola a juz nie mowiac o ksiedzu
czy spowiedzi. Milosierny Pan Bog widzi jak pukamy i czekamy az nam drzwi otworza. Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawszw dziewica.

Teresa.A
Teresa.A
24.10.15 20:30

Z Panem Bogiem

Anna
Anna
24.10.15 19:12

Piekne swiadectwo Katarzyno!!!
Nic dodac, nic ujac.
Zgadzam sie z Toba w 100%. Szczegolnie jesli chodzi o wolna wole drugiego czlowieka.
Wielu ludziom trudno to zrozumiec. Modlac sie prosza „chce juz teraz” zamiast zamiast mowic „niech sie dzieje wola Twoja Panie”.

Halina
Halina
24.10.15 07:50

Kasiu, dziękuję CI za to świadectwo i za Twoją wiarę. Szczęść Boże.

barbara
barbara
24.10.15 02:02

Pieknie nie ma to znaczenia jak daleko jest kosciol katolicki ja musze poswiecic do kosciola jedna godzine z przesiadka ,po to aby byc na mszy polskiej to razem cztery godziny . Jade szczesliwa a w pociagu i autobusie odmawiam Rozaniec, albo Koronke. Matka Boza jest tam gdzie my, tylko musimy tego pragnac pani Kasiu zycze blogoslawienstwa Bozego i opieki Mati Boozej.

Ana
Ana
23.10.15 19:36

Kasiu, dziekuje Ci ladnie to wszystko ujelas 🙂

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x