Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jusia: Świadectwa 2 w 1

Na samym wstępie zaznaczę, że świadectwo to piszę z 2 letnim opóźnieniem… Byłam już wtedy fizycznie i psychicznie wykończona sytuacją w pracy, brakiem nadziei na zmianę i wieloma nieudanymi próbami „ucieczki” (a trzeba pamiętać, że wysyłałam setki cv, aktywnie poszukiwałam pracy w wielu miejscowościach, wszystko to na nic…). Wtedy to w październiku przeczytałam artykuł w Gościu Niedzielnym o niesamowitej Nowennie, oraz niezwykłej historii Twórców tego portalu. Od razu uznałam, że to jest TO 🙂 ponieważ przeczytałam, że dn. 07.10 jest święto Maryjne uznałam, że przed północą rozpocznę nowennę złożoną ze wszystkich 4 części (tak z 4! uznałam, że jeżeli zdecyduję się na jedynie 3 części, a potem wypraszana łaska nie nastąpi, będę miała do siebie samej żal o lenistwo… ). Oczywiście na drugi dzień okazało się, że mój pośpiech był niepotrzebny bo pomyliłam daty i tak na prawdę Nowennę rozpoczęłam 6 października 🙂

Miałam to szczęście, że już pierwsza próba odmówienia nowenny powiodła się i za pierwszym podejściem, bez większych potknięć udało mi się ukończyć całą Nowennę. Nie powiem, że było łatwo: pracowałam, dużo się uczyłam weekendami itd itp, ale szczęśliwie wytrwałam. Już w trakcie odmawiania nowenny odczuwałam Jej pozytywne skutki: czułam się spokojniejsza, lepiej organizowałam sobie czas, poprawiły się moje stosunki z bliskimi. Nowennę ukończyłam w grudniu, a już w lutym otrzymałam propozycję pracy i to takiej, której nawet nie brałam pod uwagę, a która sprawiła, że moja ścieżka „kariery” nabrała rozpędu i totalnie innego kształtu, spotkałam wiele życzliwych osób, a także teraz z perspektywy niemal dwóch lat mogę powiedzieć, że otrząsnęłam się ze skutków mobbingu. Ponadto gdzie się dało dawałam świadectwo skuteczności Nowenny szczerze opowiadając o darach jakie za Jej pośrednictwem otrzymałam. Nie ukrywam, że wielu znajomych, członków rodziny oraz znajomych moich znajomych odmówiło Nowennę. W tym roku również chcę odmówić Nowennę, ale nie w swojej intencji, a intencji Taty, który pomimo dużej pobożności pozostaje w szponach nikotynizmu, nie zdając sobie sprawy z tego, że jest to grzechem przeciwko życiu i zdrowiu, a kaszle coraz bardziej…

Dodatkowo zamieszczam poniżej świadectwo napisane przez moją Mamę, która nie jest skomputeryzowana 🙂

Mama: „O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od starszej córki, która rozpoczęła odmawiać Nowennę dn. 06.10.2013r. Dn. 13.10. po przeczytaniu w gazecie poruszającego artykułu o objawieniach Maryjnych, oraz powierzeniu przez Papieża świata Matce Bożej zdecydowałam, że całą rodziną będziemy wspólnie odmawiać codziennie różaniec, jednocześnie od 16.10 rozpoczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji uzdrowienia młodszej córki z choroby gastrologicznej. Nowennę ukończyłam 13.12. W czasie odmawiania Nowenny córka czułą się różnie, raz lepiej, raz gorzej. Jednocześnie rozpoczęła starania o pracę. Dalej odmawialiśmy cierpliwie różaniec a ja Nowennę. W grudniu córka otrzymała dobrą pracę w wyuczonym zawodzie, a jej samopoczucie zaczęło się poprawiać. Stan zdrowia córki znacznie się poprawił, bardzo dobrze funkcjonuje w pracy i w życiu codziennym co wcześniej było mocno utrudnione”

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ewa
ewa
14.10.15 19:47

Bogusiu, dziękuję Ci za wszystko, za to, że jesteś takim dobrym człowiekiem. Ja też polecam Cię Panu Bogu. Niech Ci błogosławi, i ma w swojej opiece.

Bogusienka
Bogusienka
12.10.15 13:39

Kochana Ewo, Pamietaj zawsze, ze jestes na dobrej drodze. Nie poddawaj sie i chodz z glowa podniesiona do göry. Masz po swojej stronie taka Podpore, ktörej brakuje tych, ktörzy Cie tak drecza. Nie röb sobie wyrzutöw, kazdy czlowiek reaguje na swöj sposöb. Te upadki nie czynia Cie slabsza, wrecz przeciwnie. Nie bierz tego tak do siebie, poniewaz Ty nie zrobilas i nie robisz nic zlego. Jeszcze by tego brakowalo, abys siebie dreczyla. Mozna skorzystac z porady prawnej – röb notatki abys miala w razie potrzeby. Tylko bron sie, powiedz co myslisz i nie dawaj soba „pomiatac”. Nie masz nic do… Czytaj więcej »

ewa
ewa
11.10.15 20:48

Bogusieńko, staram się sama sobie tłumaczyć i nie przejmować się tą sytuacją, ale ciągle się coś dzieje. Szukam nowej pracy , ale nie muszę Ci mówić jak jest ciężko. Modlę się i ufam Matce Bożej. Wiem, że mnie nie zostawi i w odpowiednim czasie będę miała dobrą pracę z normalnymi ludźmi. Trzeba tylko czasu i cierpliwości. Powiem Ci Bogusiu, że ja też mam ogromne wsparcie w rodzinie. Mam przekochanego męża, który to wszystko przeżywa razem ze mną. Moje problemy są i jego problemami. Jak ja nie śpię to i On nie śpi. Cały czas pyta co tam w pracy, i… Czytaj więcej »

Bogusienka
Bogusienka
10.10.15 13:03

Droga Ewo, w moich Modlitwach prosze röwniez Pana Jezusa o dobra Prace dla Ciebie. Nie zalamuj sie i pamietaj o tym ze nie jestes sama, a takze ze jestes gorsza o tych co Ci w pracy tak brzydko „umilaja” zycie. Z tego co mi opisalas w skröcie wynika, ze w tej firmie nie ma uczciwego kierownictwa. Po znajomosci nie tylko ” zajmuje sie stolki”, ale tez dalej „przejmuje” – kontynuacje mobinggu. To, ze sie tutaj jestesmy na tej stronie – to mysle tez, ze nie przez przypadek. Matka Boza kocha i kieruje swoimi dziecmi. Chetnie bede nadal prosila o prace… Czytaj więcej »

Paweł
Paweł
10.10.15 11:32

„Bądźcie mnichami w samym sercu świata, nie potrzebujecie do tego habitu. Zasiewajcie ziarna modlitwy i woń kadzidła. Bądźcie święci i uświęcajcie ziemię. Droga świętości jest długa, ale bądźcie pewni, że kiedy wasze umysły zajęte będą myśleniem o Bogu, a serca napełni Boża miłość, wówczas moc Boża wstąpi w Wasze ręce i dotrzecie bezpiecznie do celu. Wiedzcie, że zawsze, gdy się modlicie, ja modlę się razem z Wami, abyście stawali się świętymi i aby Imię Pana było uwielbione”. Św. Charbel to działa 🙂 tak jak „odmówisz 150 różańców ( cząstek) lub 50 pełnych i intencja się spełni” nawet nie wiedziałem wtedy… Czytaj więcej »

ewa
ewa
10.10.15 00:42

Bogusiu, kolejny raz dziękuję Ci za te ciepłe, pełne otuchy słowa. Dziękuję za to, że zechciałaś do mnie napisać, bo wiem że nie jestem sama, że ktoś mnie wspiera. Masz ogromną racje, pokazałam swoją słabość, nie umiałam się niczemu sprzeciwić, nawet nie potrafiłam wyrazić swojego zdania, żeby nikogo nie urazić, żeby było tak jak inni chcieli, i tak „koleżanka” z pokoju zazdrosna o moje dobre relacje z szefową szybko zmieniła je w piekło. Nie mogę tego zrozumieć jak potrafiła nią sterować, manipulować tak aby ta mnie nękała. Cała ta sytuacja doprowadziła mnie do załamania. Uciekłam na kilku miesięczne zwolnienie w… Czytaj więcej »

Bogusienka
Bogusienka
09.10.15 10:22

Droga Ewo, modle sie w Twojej Intencji, bo wiem co przezywasz. Uwazaj na siebie i nie trac Odwagi. Napewno wiesz jak „funkcjonuja” ci ktörzy znecaja sie(psychicznie czy fizycznie) nad innymi. Nie dawaj sie – badz silna i bron sie. Bedziesz milczala i znosila te meki – wtedy nie bedzie konca w tej niewoli. Ci co czynia tzw Mobbing sa sami bardzo bardzo slabymi Istotami (najczesciej sami przeszli lub jeszcze nadal przechodza w zyciu pieklo) i szukaja jeszcze slabszych, aby to pokazac swoja „moc” i wyladowac swoje niezadowolenie. Jesli Mobbing jest ze strony szefa to nie ma juz wogöle co byc… Czytaj więcej »

ewa
ewa
08.10.15 23:35

Bogusiu, dziękuję z całego serca za te słowa i modlitwę. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Ja też nie zapomnę o Tobie w modlitwie. Niech Najukochańszy nasz Pan Jezus i Matuchna Kochana zawsze są z Tobą. Mam nadzieję, że to moje cierpienie, nieprzespane noce , wypłakane oczy, ogromny żal mają jakiś sens i dzieje się to wszystko po coś.
Jeszcze raz Ci dziękuję, dziękuję.
Ewa

Bogusienka
Bogusienka
08.10.15 10:13

Wspaniale Swiadectwo – Chwala Matce Bozej

Droga Ewo , tez mialam w pracy tortury. Pomodle sie za Ciebie, aby Twoja Sytuacja zawodowa – zyciowa sie poprawila. Nie zalamuj sie – Matka Boza napewno Cie nie zostawi na pastwe tych co sa podli. Miej Nadzieje:)
Szczesc Boze!

Teresa.A
Teresa.A
08.10.15 04:40

Chwała Panu

Marek
Marek
07.10.15 22:41

Pan Bóg jest wielki!

ewa
ewa
07.10.15 22:14

Dziękuję Ci za to świadectwo. Czytam i płacze bo mam w pracy okropny mobbing i żadnych szans na zmianę pracy. Upadam i nie mam już siły. Boże ratuj mnie.

IGA
IGA
07.10.15 18:59

jak szukałam pracy po raz pierwszy i miałam z tym bardzo trudno wybrałam się do kościoła (chodzę tak raz na dwa lata z jakichś okazji) i ksiądz na koniec mszy poprosił aby wszyscy się pomodlili za osoby będące w kościele które właśnie szukają pracy i tadadada następnego dnia rano dostałam telefon że zostałam przyjęta – wiem że to nie nowenna ale tak naprawdę było 🙂

Piotrek
Piotrek
08.10.15 11:38
Reply to  IGA

To był piękny znak dla ciebie 🙂

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x