Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Grażyna: Moje otrzymane łaski

Odmówiłam już wiele Nowenn ( ok.15 ) i z każdej może nie otrzymałam to co chciałam , ale zawsze wyszło i tak na dobre , Królowa Różańca Świętego dobrze wie czego Jej Syn od nas oczekuje ,praktycznie z każdej Nowenny wynosi się coś dobrego , moje prośby co nie które zostały wysłuchane. Prośby o łaski od Maryi przychodziły , najpierw praca choć krótka ale była, potem oderwanie męża i syna od alkoholu i to było najpiękniejsze powolutku , po małym kroczku mąż zaprzestał pić , no może nie tak do końca bo w soboty jakieś 2 piwa sobie wypije ale to już nie alkoholizm ( i to też nie wszystkie soboty ). Syn od jakiś 3 tygodni też zmienił swoje nastawienie (w dobrym znaczeniu tego słowa) do alkoholu. Dla mnie to był koszmar, płakałam modliłam się, nie poprzestawałam, zaczęłam na głos przy nich odmawiać Różaniec na początku śmiech z ich strony , potem pełna powaga. O Matko jak ja Ci DZIĘKUJĘ . Brałam wiele leków na uspokojenie i na spanie teraz lżej leków już prawie nie biorę (zespół odstawienny), ale jest coraz lepiej , jestem spokojniejsza bo wiem że nie przyjdą pijani, zaczęliśmy dużo rozmawiać , już nie długo mija nasza 25 rocznica ślubu ( a miał być rozwód ) . DZIĘKUJĘ CI MATKO. Staram się jak tylko finanse na to pozwalają odwiedzać Sanktuaria na Jasnej Górze , w Licheniu. I tak pewnej niedzieli po kłótni o alkohol zaczęłam namawiać męża do pojechania do Lichenia nie chciał , bronił się że jest skacowany itp.w końcu pojechaliśmy , nie namawiając go poszedł do spowiedzi , przeszedł ze mną Drogę Krzyżową, czytałam z książeczki, mąż nic nie mówił tylko klękał przy każdej stacji i myślał. O MATECZKO DZIĘKUJĘ ŻE GO URATOWAŁAŚ. Wszystko co się zdawało być już na skraju przepaści wróciło do normalności. Inne łaski to moje zdrowie,zdrowie moich rodziców, nieplanowany wyjazd na zarobek na 10 dni ( zawsze to coś ) , nie jestem w stanie wszystkiego sobie przypomnieć bo Nowenn było wiele , czasami 2 dziennie ale warto , naprawdę warto. Dla mnie dzień bez Różańca Świętego to dzień stracony, nie wyobrażam sobie aby nie zmówić Nowenny. DZIŚ TWOJE ŚWIĘTO MARYJO KRÓLOWO RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO dlatego w ten szczególny dzień chcę , pragnę CI podziękować za wszystko w czym mi pomogłaś MATKO.Ty najlepiej znasz moje potrzeby i co dla mnie jest dobre. Jedyne co mogę Ci Mateczko ofiarować i obiecać to , to że nigdy aż do końca swoich dni będę odmawiać Nowennę Pompejańską o tak Matko tego jestem pewna. Prowadź mnie Maryjo dobrą drogą , drogą ku Chwale Twojego Syna i do Ciebie. Amen.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magda
Magda
15.10.15 10:18

Masz racje nie moge sie poddawac bo wiara czyni cuda …

Paweł
Paweł
15.10.15 01:19

Magdo wiedz że złoto w ogniu się próbuje, mi przez 50 dni Nowenny, czasem wylewało się to piekło prosto na głowę, finisz zawsze bywa emocjonujący i „Krusz skałę i nie bój się, bo choć ramię jest Twoje, to ani ziemia, ani młot nie należą do Ciebie. Nie marudź i nie wykręcaj się: źdźbła pszenicy muszą poddać się ciężarowi maszyn w młockarni, nie skarżą się na potrzebny proces przygotowywania chleba i sycącego pokarmu. Winogrona nie wykręcają się i nie wiercą, kiedy mają być zmiażdżone i wyciskane, ponieważ staną się winem i radością. Bez bólu nie będzie ani chleba, ani wina. Kto… Czytaj więcej »

Magda
Magda
14.10.15 23:54

Dziekuje Kazek za slowa otuchy.Wierze coraz mocniej ze bedzie dobrze,ale czasami dopadaja mnie chwile zwatpienia czy warto tyle cierpiec i czekac na kogos kto rani tak mocno?

Kazek
Kazek
14.10.15 23:04

Trzeba wieżyc Madziu a Kochana Matka Najświętsza na pewno cie wysłucha , nie poddawaj się a wszystko się ułoży , Wiara czyni cuda 🙂

Magda
Magda
14.10.15 16:50

Koncze moja nowenne za 6 dni modle sie o swoje malzenstwo ktore sie rozpada maz ma inna jest nia zafascynowany.Na początku nowenny byla poprawa bylismy coraz blizej ze soba teraz pod koniec jest strasznie nie poznaje go mowi mi takie przykre rzeczy ze w glowie sie nie miesci,wydzwania do niej jezdzi tam.Zastanawiam sie czy to zly tak miesza czy ja jestem naiwna ze uratuje to małżeństwo. Odmawiam rowniez nowenne do Matki Boskiej rozwiazujacej wezly mam nadzieje ze wyslucha mnie.

Izabela
Izabela
14.10.15 11:15

Amen, Maryjo, Amen.

Natalia
Natalia
14.10.15 11:05

Piękne świadectwo. Ja też odmawiałam kilkakrotnie Nowennę
Pompejańską i obecnie też to czynię. Mateńka zawsze daje łaski a największą otrzymaną jest łaska o nawrócenie bliskiej osoby. Chwała Panu.

MAGDALENA
MAGDALENA
14.10.15 10:14

Piękne i wzruszające swiadectwo.Podziwiam.Chwala Bogu i Mateczce.

jolanta
jolanta
14.10.15 08:29

Piekne.

Teresa.A
Teresa.A
13.10.15 23:10

Amen

Krysia
Krysia
13.10.15 22:56

Wspaniałe Świadectwo !
Podziwiam Twoją ogromną wytrwałość i cierpliwość Grażynko.
Czytałam z wielkim wzruszeniem,bo wyobrażam sobie jak wiele w życiu przeszłaś.
Nie jedna osoba już dawno kiwnęłaby ręką w takiej sytuacji i dała sobie spokój,nie widząc nadziei.
Twoja niezłomna wiara,nadzieja i miłość w Modlitwie cudownie zaowocowała.
Dziękuję za to Świadectwo.
Jakże warto zawsze zawierzyć się serdecznie Najświętszej Maryi Niepokalanej.
Dziękujemy Ukochana Matko Boża Pompejańska – Królowo Różańca Świętego !
Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie !

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x