Chciałabym złożyć świadectwo z odmawiania 3 nowenn. Pierwszą odmawiałam w intencji śmiertelnie chorego ojca. Prosiłam o nawrócenie, dobrą śmierć i życie wieczne. Mimo że nie odmawiałam nowenny codziennie, Matka Boża wysłuchała mnie. Mój ojciec mimo że żył bardzo daleko od Boga i był alkoholikiem zgodził się na wizytę księdza, wydaje mi się że był pogodzony i umarł w pokoju. Byłam przy nim w tym momencie i odmawiałam koronkę do miłosierdzia, ufam że te wszystkie modlitwy mu pomogły a Maryja zajęła się już wszystkim. Pomogło to również mi wybaczyć ojcu (a było co!). Drugą nowennę odmawiałam w intencji o ułożenie spraw finansowych, z pracą i o potrzebne łaski. Byłam wtedy w bardzo trudnym momencie po stracie ciąży…. I nagle okazało się że wszystkie osoby które były dla mnie życzliwe doradzały mi, abym poszła na urlop wychowawczy (mogłam jeszcze wykorzystać na pierwsze dziecko) i że to najlepsze rozwiązanie. I wiecie co? tak było. W domu poczułam się taka szczęśliwa i poczułam że to znów łaska od naszej Matki w Niebie…. Ja o tym wiedziałam że to Ona mi tak doradziła przez tych ludzi! Zajęłam się domem i synem i jest mi narazie z tym świetnie. Ponadto pamiętam że otrzymałam ogromny spokój ducha, poczułam się taka szczęśliwa, spokojna, spełniona (wcześniej nie mogłam po prostu wytrzymać w domu, cieszyłam się że mogę uciec do pracy od domu i mojego małego dziecka!). Finansowo mój mąż bardzo dobrze sobie radzi, co pewnie też jest z małą pomocą z Nieba. Nasze relacje się poprawiły, a ja pogodziłam się ze stratą ciąży, na wszystkie wątpliwości i trudne pytania przychodziła mi jedna odpowiedź „Bądź wola Twoja” i wszystko złe w mojej głowie mijało. Myślę że Matka Boża mi to podszeptywała, na pewno Ona w swoim ziemskim życiu mówiła to wiele razy. Trzecia nowenna była już odmawiana bardziej prawidłowo a więc codziennie w intencji o uwolnienie od zła, złych emocji i potrzebne łaski dla wszystkich. Myślałam zwłaszcza o mojej mamie z którą bardzo trudno było mi się porozumieć. Po zakończeniu nowenny naprawdę widzę zmianę w jej zachowaniu! Mimo że czasem są jeszcze trudniejsze dni to jest bez porównania lepiej. Podsumowując wszystko muszę powiedzieć że czasem bywało bardzo trudno i doświadczyłam tego co większość odmawiających: zniechęcenie i brak skupienia itp., czasem wydawało mi się w trakcie odmawiania że zamiast odrobiny lepiej to jest wręcz gorzej (szatan mieszał wszystkim w głowach jak tylko mógł) ale ostatecznie uważam że każda z nowenn została wysłuchana za co bardzo Matce Bożej dziękuję. Zachęcam do odmawiania wszystkich! Nie traćcie wiary, Matka Boża zawsze obdarza nas łaskami takimi jakich potrzebujemy!! Przymierzam się do odmawiania 4 nowenny w intencji o urodzenie zdrowego drugiego dziecka. Jest to dla mnie bardzo trudny temat bo jak już wspomniałam straciłam ciążę ( a właściwie to nie jedną) więc Was również proszę o modlitwę za mnie. Niech Bóg ma Was w swojej opiece!
