Szczesc Boze modlitwe rozpoczelam w miesiacu Maryjnym czyli Maju. Bylam tak sfrustrowana , brakiem mozliwosci zmiany pracy. Od dwoch lat intensywnie szukalam pracy. O modlitwie powiedziala mi kolezanka, zaufalam i zaczelam odmawiac rozaniec. Od tego momentu nastapily zmiany najpierw przyszlo cierpienie, stres I trudne decyzje, a potym okresie wszystko sie zaczelo ukladac- zmienilam prace. Jestem najszczesliwsza osoba, ze moge tu swoje doswiadczenie opisac bardzo chce pojechac do Pompeji I Matce podziekowac za laske I wstawiennictwo. Modlcie sie kochani I ufajcie napewno wasze modlitwy zostana wysluchane.
Chwala Maryi i Jezusowi.
Świetnie, gratulacje 🙂