Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marzena: Różaniec jest moja siłą

Choć nowenne zaczęłam od 15,08,2015 .To Różaniec mi towarzyszy od ponad 10 lat dodam,że cały czyli kiedyś trzy teraz cztery części. Moje życie z perspektywy czasu , widzę jak są to wzloty i upadki, im miej modlitwy tym po pewnym czasie różne problemy nie tak od razu. Im więcej modlitwy tym wszystko układa się , ale też dopiero po pewnym czasie. Czasem jestem zła na siebie, że powinnam bardziej, podchodzić odpowiedzialnie i nie zaniedbywać modlitwy aby ustrzec się od problemów. Różaniec uratował mi życie zostałam uzdrowiona z choroby serca, Różaniec uratował moje małżeństwo, ròżaniec nawrócił moich znajomych do Boga i to tak około 50 osób w tym teściową po 5 latach (a wczesniej to tylko pogrzeby i śluby) nie chodzenia do kościoła i życie bez sakramentów w tym roku od marca jest co niedzielę i przyje Jezusa. Różaniec dał mi dziecko po 10 latach małżeństwa a także nowenna pompejańska uratowała to dziecko bo urodził się wcześniaczek33 tydzień ( nowenne za to dzieciątko odmawiała moja mama )jedynie jeszcze Różaniec nie dał mi trzeźwego ojca , pije od 36 lat , ale wszystko jeszcze przede mna.

I wiele innych łask doświadczyłam wspomnę tylko,intencja zawsze była tylko jedna o wypełnienie Bożych Planów wobec danej osoby czy sprawy taka intencja góry przenosi i czyni najwięcej cudów oraz sprawia że jesteśmy bardzo szczęśliwi pomimo wszelkich trudności jakie nas spotykają każdego dnia, nawet cierpienie staje się radością.

Pamiętajmy że Bóg pragnie naszego szczęścia już tu na ziemi a potem w niebie to szatan chce abyśmy byli nieszczęśliwi.

Do wszystkich cierpiących fizycznie czy duchowo módlcie się o to abyście byli prawdziwie szczęśliwi lub o wypełnienie Bożych Planów względem waszego życia tylko szczeże tego pragnijcie bo po co wam różne inne rzeczy jak będziecie nieszczęśliwi.

Szczęśliwym można być niezależnie od sytuacji. A radość jaką daje Bóg można porównać jedynie do tej co nas czeka w niebie.

Przytoczę słowa siostry Łucji z Fatimy „nie ma sprawy państwowej czy osobistej, której różańcem nie dałoby się rozwiązać ” „NIE MA” PODKREŚLE zawsze się rozwiąże może czasem nie po naszej myśli ale zawsze dla nas najkorzystniej

PS.

Pisałam Różaniec mi dał ale oczywiście to Maryja mi te łaski wyprosiła u swego Syna, ale poprzez mój codzienny Różaniec.

:):):)

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
28.08.15 01:12

Optymistyczne świadectwo i ukierunkowujące(w zamyśle mam intencję o wypełnienie się Woli Bożej,lecz dojrzewa…)życzę dalszych łask oraz opieki Bożej i Maryji,Pani Marzeno.

Marzena
Marzena
31.08.15 10:44
Reply to  Katarzyna

Pozdrawiam i życzę wielu łask Bożych

Krysia
Krysia
27.08.15 20:29

Wspaniałe Świadectwo !!!
Dziękuję !

Betka
Betka
27.08.15 16:08

Piekne swiadectwo,dla wszystkich modlacych sie rozancem daje nadzieje. Tez odmawialam NP w intencji wypelnienia sie woli Bozej i wielu innych intencjach /obecnie odmawiam 7 NP/ i jak do tej pory jestem w tym samym punkcie co na poczatku modlitwy. Moze nie w tym samym bo wszystko zaczyna sie jeszcze bardziej komplikowac. Ale ciesze sie ze Twoje modlitwy zostaly wysluchane. Chwala Maryji.

Marzena
Marzena
31.08.15 10:39
Reply to  Betka

Wszystko przed Tobą im bardziej się komplikuje tym szatan zaciekle walczy , walcz zwycięstwo jest zawsze po Twojej stronie tylko musisz walczyć do tej pory aż naczynie które musisz napełnić swoimi modlitwami będzie pełne , wtedy wszystko nabierze tępa i w jednej chwili się wszystko zmieni na Twoją korzyść . 🙂

Betka
Betka
31.08.15 11:44
Reply to  Marzena

Dziekuje Marzenko za Twoje slowa.Modle sie i z pokora cierpliwie czekam az naczyniebedzie pelne. Ufam i wierze.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x