Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: praca dla mnie i dla brata

Szczęść Boże..

To jest moje drugie świadectwo, którym chciałabym się podzielić razem

z Państwem.

Otóż od paru dobrych lat miałam dość ciężką sytuację zawodową…

nie ukrywam ,że i z własnej winy. Do tego nasiliły się problemy w

życiu osobistym i tak mój świat, który można powiedzieć ,że

opływał w „pozorne” szczęście i dostatek obrócił się do góry

nogami.

Moja sytuacja zawodowa uległa degradacji i została mi pomoc

społeczna.Aby móc dojść do siebie potrzebowałam kilku lat „wyciszenia”

i tym samym pogłębienia relacji z Bogiem. Dzięki wsparciu rodziców i

brata, przetrwałam ten ciężki dla mnie czas.Wspierali mnie i duchowo i

materialnie, nie pozwalali na to abym się poddała,załamała….. tym

bardziej ,że mam dwójkę dzieci.

Jeśli chodzi o sferę zawodową , to można powiedzieć ,że brat mnie w

nią wprowadził. Po zakończeniu moich studiów wprowadził mnie w „świat

biznesu” ..wydeptał i utorował mi drogę…bym miała łatwiej.Wszystko

układało się bardzo dobrze, jednak po czasie poznałam różnych ludzi i

jako młoda i niedoświadczona osoba „zachłysnęłam się sukcesem” to co

chciałam miałam i mieć musiałam, nie zważając na konsekwencje…tak

to wyglądało…pozorne szczęście.

I tak też w ciągu kilku lat zabrnęłam za daleko i w pewnym momencie

zaczęłam tonąć, wystarczyło delikatne potknięcie ..i mój

„szczęśliwy świat” runął. Zawiodłam na całej linii, i siebie i

innych, szczególnie najbliższych.

Dzięki Bogu rodzina mnie nie zawiodła, trwali ciągle przy mnie i

wybaczyli moją „głupotę”. Można powiedzieć ,że dzięki Nim żyję, bo

ciężko byłoby to wszystko samemu udźwignąć.

Przez te wszystkie lata tak jak już wspominałam brat wspierał mnie

również finansowo. Jednak na przełomie marca/kwietnia sam stracił

pracę i nie było już tak kolorowo. Postanowiłam ,że zwrócę się o

pomoc do Matki Bożej.

Na początku kwietnia tego roku zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską

, prosząc Matkę Przenajświętszą o dobrą pracę dla mojego brata i dla

mnie.

Pod koniec maja kiedy kończyłam Modlitwę, Matka Boża ofiarowała mojemu

bratu nową , dobrą pracę! Byłam pełna wdzięczności i radości za

wsłuchaną modlitwę, ale to jeszcze nie koniec….w połowie czerwca brat

poinformował mnie , że firma gdzie pracuje potrzebuje osoby do

sporządzenia zaległych raportów i praca jest bardzo dobrze płatna i w

dodatku w domu.

Samotnie wychowuję dwójkę dzieci i są wakacje ……więc jaka inna

praca byłaby dla mnie najlepsza w tym momencie…..:))))

Obecnie jestem już po pierwszej wypłacie, dzięki której mogłam

załatać większość moich zaległości..starczyło mi nawet na

„finansowe wsparcie ” brata :))) i wakacje dla dzieci. Jestem teraz

naprawdę szczęśliwa ,szczęśliwa tym ,że posiadamy tak łatwo

dostępną dla każdego ” moc” od MATKI BOŻEJ jaką jest RÓŻANIEC! Nie

zawsze nawet zdajemy sobie z tego sprawę.

Dziękuję Maryi za to, że jako NAJWSPANIALSZA MATKA CIĄGLE NA NAS CZEKA

BY OKAZAĆ NAM SWOJĄ MIŁOŚĆ I POTĘGĘ.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica!!!

Kochajcie…..Ufajcie….Wierzcie

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
18 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Roma Kancelarczyk
Roma Kancelarczyk
25.08.15 04:14

Wybacz a otrzymasz dar zbawienia.

Anna
Anna
23.08.15 22:25

Dziekuje Malgorzato. Nie dam rady sie za nia pomodlic….obce kobiety czesto mnie wspieraly do tej pory emocjonalnie,obcy ludzie modla sie za nas. Dzieki Nowennie naprawde czlowiek nie jest sam, choc ja nie mam nikogo z bliskich,kto moglby mi np.doradzic,wysluchac. Mam moja coreczke, ale to ja mam byc dla niej wsparciem, dlatego szukam wsparcia w modlitwie, otrzymuje to wsparcie w Nowennie Pompejańskiej. I dziekuje, ze sa tu osoby, ktore tez wspieraja…

Małgorzata
Małgorzata
23.08.15 22:14

Trudno jest uwierzyć że tak może się zachowywać własna matka.Moja mata jest wspaniała bardzo ją kocham w ciężkich chwilach mnie wspiera i modli się za mnie a ja za nią i mimo iż wiem że kiedyś to nastąpi boję się tego momentu kiedy jej zabraknie.Dlatego proszę Matkę Jezusa o zdrowie dla mojej mamy. Aniu pomódl się o mamę może nie jest dla was za póżno.

Anna
Anna
23.08.15 22:00

Tereso, dziekuje* Z tego co wiem, matka chciala mnie oddac, zaraz po porodzie. Nie oddala,bo bala sie opini ludzi. W kazdym razie,nie dam rady sie za nia modlic. Modle sie za coreczke. Gdy prosilam matke, zeby sie modlila gdy corka bardzo powaznie zachorowala i mogla umrzec,moja matka mowila,ze ok,bedzie sie modlic,ale niestety potem ani razu nie odmowila nawet Zdrowas Maryjo… . A potem smiala sie ze mnie…Dziekuje Aleksandro..

Teresa.A
Teresa.A
24.08.15 01:29
Reply to  Anna

Anna koniecznie wybacz matce swojej , KONIECZNIE! Jeśli wybaczysz to będziesz wtedy mogła modlić się za nią , Zmuś się , zrób to dla swojej córki . Ja też miałam problem z wybaczaniem, tak mnie w życiu”przycisło” że to zrobiłam . Nie wybaczenie to są”hamulce” życiowe , zrób sobie taką terapie, abyś sama była w domu , moze będziesz potrzebowała kilka razy do tego podchodzić . Mów -mama przebaczam ci wszystko , błogoslawię , przebaczam żeś mnie chciała oddać … i to wszystko wymieniaj co przykrego cię spotkało , wymieniaj i błogosław matkę .Naprawdę będziesz czuła jak taki pancerz, skorupa… Czytaj więcej »

Krzysztof
Krzysztof
23.08.15 18:37

Kocham Matkę Bożą i Pana i Jezusa wierzę w to że zawsze są przy mnie .Chwała Panu !!!

Anna
Anna
23.08.15 16:49

A Tobie Katarzyno dziekuje za to swiadectwo. Z Panem Bogiem! Dobrze, ze masz wsparcie w bliskich.

Teresa.A
Teresa.A
23.08.15 10:08

Matkę samotnie wychowującą dzieci Bóg ma szczególnie w opiece

Anna
Anna
23.08.15 16:47
Reply to  Teresa.A

Tereso, dziekuje za to co piszesz. Moje swiadectwo tez skomentowalas i ciesze sie, poniewaz wspierasz wszystkich. Ja tez sama wychowuje córeczkę i masz rację, ze jestesmy szczegolnie otoczone opieką. Wiesz, ostatnio znalazlam sie w strasznej sytuacji. Poniewaz przeprowadzilam sie do miasta rodzinnego, ze wzgledu na córkę.ona strasznie tęsknila. Zatrzymalysmy sie u mojej matki, ktora jest bardzo daleko od Boga. Odmawiam Nowenne, wiec rózaniec codziennie mam w rekach. Ona to widziala. Pewnego dnia zrobila nam dzika awanture i krzyczala ze mam sie z tym rozancem wynosic i pomodlic nad soba bo jestem zla. Bylo to po tym, jak jej powiedzialam, ze… Czytaj więcej »

Aleksandra
Aleksandra
23.08.15 18:50
Reply to  Anna

Anno, wydaje mi się, że Twoja Mama posłużyła złemu za megafon. Nie wiem, czy znajdziesz siły, ale warto by było odmówić NP za odkupienie duszy Twojej Mamy, a może nawet za jej nawrócenie. Może wtedy wszystko zacznie się układać. Przykro czytać, że ubywają kolejni członkowie rodziny, która powinna się szczególnie w takiej sytuacji wspierać. Twoja córeczka zasługuje na kochającą babcię, prawda? Jesteś dzielną kobietą, pomyśl. Niech Pan Bóg Was błogosławi!

Teresa.A
Teresa.A
23.08.15 21:07
Reply to  Anna

Anna pamiętaj że masz Mamę Jezusa przy sobie . Oczywiście idź odbierz co Twojego zostało , jak pójdziesz do mamy bierz Jezusa ze sobą , jak Faustyna robiła, posyłaj matce błogosławieństwo na odległość -błogosławię cie , posylam ci miłość , mów tak do swojej matki, szatan nie lubi różanca . Uporaj się koniecznie z tym molestowaniem ….bo to chyba straszna rzecz . Módl sie za dusze w czyśćcu cierpiące i ich proś o pomoc. Przed chwilą odmówiłam za te duszyczki Koronke do Miłosierdzia i prosiłam o pomoc …i jakąś ulgę odczułam .Bo też mam problem co mnie….:”blokuje” . Te duszyczki… Czytaj więcej »

krismal1
krismal1
23.08.15 07:54

odmówiłem całą nowennę pompejańską .Każda tajemnica zdopowiedzeniami wszystkie modlitwy tak jak powinny być .Ukończyłem ją 15 sierpnia ( dzień moich urodzin ).Jak dotąd żadna z intencji nie została spełniona .Czy ktoś może mi to wyjaśnić .Podobno jest to nowenna nie do odparcia !!??

L.
L.
23.08.15 19:18
Reply to  krismal1

Bo Bóg to nie bankomat: wkładasz i masz. On nie jest dla twojego widzi mi się tylko dla twojego zbawienia. Widocznie to o co prosiłas nie uswieci Cię albo oslabi ducha albo nie jest zgodne z Jego wolą itd.

Syla
Syla
23.08.15 19:30
Reply to  krismal1

Każdy by tak chciał Odmówisz i masz ,ale tu nie o to chodzi .Nasze serca najpierw muszą się zmienić a potem Zmieni się reszta.

Anna
Anna
23.08.15 06:31

piękne świadectwo 🙂

Agnieszka
Agnieszka
21.08.15 22:26

Wspaniałe świadectwo! Dziękuję 🙂

Laurencja
Laurencja
21.08.15 21:46

Chwala Panu!

Aga
Aga
21.08.15 14:18

Super świadectwo, dziękuję, jest mi potrzebne zwłaszcza teraz. Z Bogiem!

18
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x