Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: Bóg jest miłością mą

Dzień dobry  Przyszedł czas i na mnie żeby złożyć świadectwo. Niedawno skończyłam odmawiać moją pierwszą Nowennę Pompejańską. Trafiłam na nią przypadkiem w Internecie. Byłam wtedy, jak mi się wydawało, w najgorszym momencie swojego życia. Po kilku latach związku mój chłopak zakochał się w innej dziewczynie. Odszedł i za nic miał mój płacz, ból i rozpaczliwe próby ratowania tego, co nas łączyło. Myślałam, że świat się skończył. Nie wiedziałam jak sobie z tym wszystkim poradzić, jak dalej żyć. Wtedy natknęłam się właśnie na tę nowennę. O co się modliłam? Oczywiście o to, żeby wrócił. Odmawiałam codziennie wszystkie cztery tajemnice różańca. Modliłam się i płakałam. Moja prośba nie został wysłuchana, ale dziś już wiem, że to nie to jest najważniejsze. Czasami modląc się o jedną łaskę dostajemy milion innych, których bardziej potrzebujemy nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Nie ma modlitw niewysłuchanych, często tylko nie zauważamy, że Bóg jest tuż obok. A to, że nie dostajemy tego, o co prosimy, to też łaska Boża. Bóg naprawdę wie lepiej, co jest dla nas najlepsze i gdyby spełniał te nasze modlitewne „zachcianki” moglibyśmy się znaleźć w jeszcze gorszej sytuacji i narobić sobie jeszcze większych problemów. W miarę odmawiania nowenny zaczął mnie ogarniać spokój, spokój, jakiego myślałam, że już nigdy nie doświadczę. To było cudowne…spokój, wiara i ufność w to, że tego właśnie chce Bóg i to jest dla mnie najlepsze. Oczywiście w czasie odmawiania nowenny były chwile zwątpienia. Zdaję sobie też sprawę z tego, że ta modlitwa nie raz była odmawiana nie tak jak powinna, w zmęczeniu, niedokładnie, często myślami byłam gdzie indziej. Ale udało mi się ją ukończyć i wiem, że Pan Jezus był ze mną w ten ciężki dla mnie czas i pomógł mi przejść przez tę burzę. Matka Boża czuwała nade mną cały czas i czuwać będzie, wiem to. Najważniejsza rzecz, jaką uświadomiła mi ta nowenna to ta, że tak naprawdę nie pragnę powrotu tego chłopaka, ale pragnę wielkiej miłości. Moja prośba nie została wysłuchana, ale dziś już wiem, że to dlatego, że Bóg ma dla mnie coś lepszego. Co z dawną miłością? Kocham, ale nie czekam.. Tęsknię, ale serce już nie krwawi.. Żal mi tych wspólnych lat, ale wierzę, że taki jest Boski plan. Dziś modlę się o miłość, o spotkanie tego, którego mi Bóg przeznaczył, jeżeli takiego mi przeznaczył. Modlę się o to, abym potrafiła odczytać wolę Bożą, abym miała siłę nieść to, co Bóg dla mnie przygotował. Modlę się o miłość i wiem, że ta modlitwa zostanie kiedyś wysłuchana, bo przecież Bóg nie może być przeciwko miłości. 😉

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Heart
Heart
02.08.15 15:56
Teresa.A
Teresa.A
02.08.15 05:06

Kasiu oczywiście Bóg nie jest przeciwko Miłości. Bóg Cię uchronił przed nie odpowiednim związkiem . Bo to na pewno nie była prawdziwa miłość . Dobrze że to teraz się stało , a nie po ślubie. Maryja czuwa nad swoim dzieckiem ,z pewnością jesteś Jej bliska. Jeszcze bedziesz bardzo szczęśliwa i zakochana ….cierpliwości . I temu byłemu życz wszystkiego najlepszego

niewinna czarodziejka
niewinna czarodziejka
01.08.15 23:59

Kasiu, nie martw się tym, że może jakość odmawiania Twojej modlitwy była kiepska – mam nadzieję, że za jakiś czas ja napiszę swoje świadectwo… Jak wyglądała moja modlitwa wie Matka Boża, ale starałam się jak mogłam, odmawiałam 4 części, ale nie ukończyłam całość – mimo to Pan Bóg przyjął tę modlitwę – napiszę o tym mam nadzieję za jakiś czas. Głowa do góry – nie był Ciebie warty ten chłopak. Wyprostuj się, jesteś świetną, młodą dziewczyną. Będzie jeszcze szansa na miłość… Ja w to wierzę 🙂

wiola
wiola
01.08.15 21:39

piękne świadectwo… 🙂 Emaunuje z niego dojrzałość duchowa 🙂

zadowolona
zadowolona
01.08.15 20:38

Ewelino…żaden mężczyzna nie powinien być powodem łez kobiety. Przestań się modlić w jakichkolwiek jego intencjach, bo inaczej o nim nie zapomnisz…Odmów 30dniowe nabożeństwo do św. Józefa raz, drugi, trzeci…tyle razy ile uznasz za potrzebne w intencji poznanie dobrego chłopaka/męża. Ciągle rozmyślając o byłym tylko rozdrapujesz swoje rany a to niczemu nie służy. Proste porównanie…. gubisz swoją komórkę! Proste urządzenie,które towarzyszy ci od rana do wieczora i do którego nie przywiązujesz szczególnie wielkiej wagi. Zmienia się to po jego zgubieniu – nagle uświadamiasz sobie, że z tą stratą wiąże się powstanie pustki w twoim życiu. W mgnieniu oka tracisz kontakty, wiadomości,… Czytaj więcej »

Ewelina
Ewelina
01.08.15 22:25
Reply to  zadowolona

Dziękuję Zadowolona.
Odmówiłam trzykrotnie 30-dniowe nabożeństwo do św. Józefa, jak i 16.03 napisałam do niego list.
jutro ukaże się moje świadectwo niewysłuchanych nowenn. Ale zgodnie z tym co napisała Wiktoria wierzę, że to cierpienie ma jakiś większy sens.
Tymczasem zaczęłam walczyć o siebie odcinając się całkowicie od osoby mojego byłego.
Wiem, że jeszcze wiele dobrego przede mną w życiu i mam nadzieję, że z boską pomocą zapomnę o tym uczuciu, które mnie trawi

Wiktoria
Wiktoria
01.08.15 22:35
Reply to  Ewelina

Na pewno Ci się uda, z Bożą pomocą wszystko;) My chyba musimy się tylko na te nasze miłości otworzyć, a wtedy przyjdą do Nas od Boga:) Ja na przykład powoli zaczynam rozumieć gdzie popełniałam błąd. Byłam zbyt zamknięta w sobie. Wolałam uciekać niż dać się poznać. Zamierzam z tym walczyć z Bożą pomocą. Wiele w życiu przeszłam, wiele mam w sobie zranień, ale chce kochać i być kochaną. Więc jeżeli Bóg da mi tylko szanse… Wolę nie płakać żeby tylko ją dostrzec;)

nikita
nikita
01.08.15 19:45

a ja sie strasznie nacielam na pseudo milosc, ktos zabawil sie moim kosztem….mam straszny zal, ze tak dalam sie nabrac i oszukac, odmowilam 2 nowenny w naszej intencji i dopiero po 9 miesiacach wydalo sie,ze moj ukochany zwyczajnie klamal caly czas .

Wiktoria
Wiktoria
02.08.15 10:22
Reply to  nikita

czy Twój wybranek był osobą wierzącą?

Wiktoria
Wiktoria
01.08.15 19:02

a może właśnie na tym polega Twój problem niewysłuchanej intencji, która być może jest paradoksalnie intencją wysłuchaną? Nie płacz nie oto Bogu chodzi. Bóg chce żebyś szczęśliwa. Jestem przekonana, że postawi w odpowiednim momencie na drodze Twojego życia odpowiednią osobę, tylko musisz być pogodzona ze samą sobą z Bogiem. Miałam tak samo jak Ty, miałam ciągle pretensje dlaczego mi to robisz? Staram się nie krzywdzić innych ludzi, a przynajmniej świadomie, a muszę cierpieć. I wiesz co Ci powiem czuję, że przez te moje cierpienia stałam się lepszym człowiekiem.Nie ma już tylko ja i ja. Są tez inni. I ostatnio ktoś… Czytaj więcej »

Ewelina
Ewelina
01.08.15 18:47

Nawet nie wiesz jak bardzo Ci zazdroszczę. Tak pragnę zapomnieć o mężczyźnie, z ktorym rozstalam się w styczniu. A mimo odmowienia 3 nowenn w intencji naszego powrotu, wypełnienia się woli Bożej oraz mojego szczęścia wciąż nie mogę się z tym pogodzić i codzien płaczę.
Cieszy mnie to ze znalazłaś swój spokój.
Chwała Panu

Kasia
Kasia
01.08.15 19:56
Reply to  Ewelina

Myślę, że najtrudniejsze w tych „niewysłuchanych” modlitwach jest uświadomienie sobie, że to jest wola Boża. Trzeba w pewnym momencie wziąć się w garść i powiedzieć „Boże, Ty wiesz jak bardzo tego chcę, ale nie będę się o to modlić. Będę się modlić o to, abyś dał mi siłę, abyś pomógł mi przez to przejść. Jeżeli nie dajesz mi tego o co proszę, to tylko dlatego, że masz dla mnie coś lepszego”. Ciągłe powracanie w modlitwie do tego co boli nie pomoże Ci poczuć się lepiej. Trzeba to wszystko wykrzyczeć Bogu, powiedzieć: „Panie! Zrób coś z moim życiem! Zatrzęś nim! Chcę… Czytaj więcej »

Marta
Marta
01.08.15 18:37

Czytając Twoje świadectwo jakbym swoją historię widziała. Zaczęłam odmawiać Nowennę dwa tygodnie temu. Moja prośba pewnie też się nie spełni, bo czytając na ten temat świadectwa tego typu intencje się nie spełniają. Mam nadzieję, że pomoże mi przetrwać ten trudny dla mnie czas.

Kasia
Kasia
01.08.15 18:25

Kasiu, piękne świadectwo. Serdecznie pozdrawiam 🙂

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x