Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Karolina: będzie dobrze

Nowennę do Matki Bożej w Pompejach rozpoczęłam w kwietniu 2015 roku, w intencji powrotu do zakładu pracy, w którym już kiedyś pracowałam. Po otrzymaniu świadectwa pracy dowiedziałam się, że jak znajdą się fundusze to wrócę z powrotem. Szukałam też innej pracy, ale było ciężko. W marcu na rekolekcje w mojej parafii przyjechał ksiądz, który właśnie opowiedział nam o nowennie pompejskiej i o świadectwach ludzi, którzy otrzymali łaski. Postanowiłam też zacząć ją odmawiać, ale było ciężko, dopadały mnie chwile zwątpienia, przerwałam nowennę i ponownie powróciłam do niej w maju, ale wtedy wytrwałam i odmówiłam ją do końca. I w lipcu otrzymałam wiadomość z pracy że mogę do niej wrócić. Na razie jest to umowa do końca roku, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze.

Postanowiłam zacząć odmawiać drugą nowennę, mam nadzieję, że i tym razem Matka Boża mnie wysłucha i pomoże.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Eva
Eva
14.08.15 12:46

Bogu niech będą dzięki! Domyślam się że powrót do pracy łączy się przede wszystkim z brakiem pieniędzy na życie. Cieszę się z twojego świadectwa tym bardziej, że niedługo sama będę się gorliwie modlić o pracę, umocniłaś mnie w nadziei! Tu gdzie pracuję totalnie się wypaliłam i postanowiłam złożyć wymówienie. Boję się że nie będę mieć pracy, zwłaszcza że obecna praca jest na stałe i obowiązuje mnie 3-miesięczne wypowiedzenie . Szefowie nie pozwolą mi odejść szybciej jeśli teraz znajdę pracę. Jestem więc trochę „zapętlona” w tych sprawach . A wiem że nie mogę zostać w tym zakładzie pracy gdyż jawnie jestem… Czytaj więcej »

Karolina
Karolina
14.08.15 18:22
Reply to  Eva

Dziękuję za miłe słowa, będę trzymać za Ciebie kciuki abyś znalazła coś innego, wiem, że łatwo się mówi, ale nie można stracić nadziei i się poddać. Cieżko mi sie odmawiało nowennę, dopadały mnie chwile zwątpienia, poddałam się i przerwałam nowennę, ale ponownie powróciłam do niej w maju i powiedziałam sobie, że nie odpuszczę. Pomyslę o Tobie w swoich modlitwach, będzię dobrze.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x