Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

EDYTA: UDANY ZABIEG

Witam!Chciałabym się podzielić własnym świadectwem.W drugiej połowie maja mój tato miał mieć usuwanego naczyniaka na twarzy, który pojawił się na skutek uderzenia podczas wypadku samochodowego przed laty.Niestety naczyniak z roku na rok zwiększał swoje rozmiary i stawał się coraz bardziej niebezpieczny, co według lekarzy mogło grozić wylewem.Tato początkowo był bardzo oporny jeżeli chodzi o ten zabieg, po prostu obawiał się, żeby to nie miało nic wspólnego z nowotworem i bał się tego ruszać lecz pod naporem lekarzy i ich przekonywaniu, że to tylko rutynowy zabieg i nic mu nie grozi, zgodził się.Był pełen optymizmu i z podniesioną głową pojechał do szpitala. Niestety tego samego dnia niespodziewanie zmarła jego siostra z którą widział się  trzy dni wcześniej i której obiecał, że po wyjściu ze szpitala ją odwiedzi.Tato chciał przełożyć zabieg tak, żeby mógł być na pogrzebie, ale w tej wyjątkowej sytuacji lekarz przyśpieszył go.Tato czuł się dobrze, rana powoli zaczynała się goić, lekarz zapewniał, że wyniki to tylko rutyna i, że wszystko będzie dobrze.Po ponad miesiącu tata pojechał z mamą po wyniki pewien, że to tylko formalność.Wrócili oboje podłamani.Diagnoza-coś zostało, jakieś tkanki nowotworowe, które trzeba usunąć  i operować jeszcze raz. Lekarz na to, że takie rzeczy się zdarzają.I wtedy właśnie postanowiłam prosić Matkę Bożą o pomoc.Nie było łatwo.Już drugiego dnia zadzwoniła koleżanka, która potrzebowała, żeby ktoś jej wysłuchał i ciężko było mi odmówić nowennę we właściwym czasie, skończyłam po północy.Bardzo często zdarzało się tak, że ktoś lub coś przeszkadzało.Mąż złościł się na mnie, że więcej czasu poświęcam na modlitwę niż dla niego i córeczki.Czasem zdarzało mi się przysypiać na modlitwie.Ale stwierdziłam, że muszę dać radę, bo wierzyłam, że dzięki temu uproszę zdrowie i dobre wyniki dla taty.Drugi zabieg był w lipcu, poszło szybko, ale tato wrócił zapuchnięty, załamany jak nigdy wcześniej w swoim życiu, a do tego mama też się załamała.Powodem tego było to, że spotkał tam praktycznie wszystkie te same osoby co poprzednio i każda z nich czekała na kolejny zabieg. Wówczas stwierdził, że to rutyna i, że będą go kroić po kawałku dopóki się da… Ja jednak nie dawałam za wygraną.Wierzyłam, że będzie dobrze.Tym razem na wyniki czekaliśmy krócej.To było bodajże dzień przed końcem części błagalnej.Tata pojechał tym razem z moim bratem, ale totalnie podłamany i zrezygnowany.Ja jednak wierzyłam, że będzie dobrze i udało się!!!Wyniki przyszły dobre, nic złego tam już nie było.Naszej radości nie było końca!A ja wiem, że to zasługa Matki Bożej. Wczoraj skończyłam litanię i jestem szczęśliwa, że wytrwałam, a najbardziej z tego, że moja modlitwa została wysłuchana.Dziękuję Ci MATKO BOŻA. Tato ma co prawda, po trzech miesiącach od zabiegu zgłosić się na badania kontrolne, ale wierzę w to, że będzie dobrze. Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do modlitwy, która czyni cuda.Rok temu mój znajomy katolik zresztą zresztą stwierdził, że nigdy nie uwierzy w to, że przez modlitwę można kogoś wyleczyć. Ja w to głęboko wierzę i tak się właśnie stało.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Teresa.A
Teresa.A
30.08.15 15:31

Edytko pestki z moreli niech tata wcina .
Zafunduj mu kąpiele w ostrożeniu ….paskudztwa z organizmu to ziolo wyciąga . Bóg nam dał zioła .

anulka
anulka
30.08.15 13:39

dobrze byłoby poczytać o B 17 i czystku ;D wiele zdrówka dla twojego tatusia i dla ciebie , że tak sie o niego martwisz 😉

Teresa.A
Teresa.A
30.08.15 08:42

Pięknie . Edyta oczywiscie modlitwa . Ale trzeba aby tata Twój dbał o siebie . Poczytaj na necie BEFUNGIN , wzmocnic organizm , dużo osób jest zadowolonych z niego

Krysia
Krysia
29.08.15 22:51

Najświętsza Matka Boża Pompejańska nie zostawia nas samych i oręduje nieustannie za nami u swego Syna.
Wszystko w Rękach Pana Boga,dlatego dziwne jest ,że Katolik może negować wyleczenie przez pomoc Modlitwy Różańcowej. Niechaj obejrzy wota w Kościołach i różnych pięknych
Sanktuariach na całym świecie,a przekona się od razu !

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x