Moj syn dluzszy czas pozostawal bez pracy i doslownie usychal, wpadl w depresje i bardzo martwilismy sie o niego. Jednoczesnie bardzo sie oddalil od Boga i od nas – rodzicow. W tej sytuacji „wpadla mi w reke” (doslownie) nowenna Pompejanska. Zaczalem odmawiac, proszac o dary Ducha swietego i wymarzona prace dla mojego Syna. Pod koniec odmawiania Nowenny, dostal telefon: jutro lecisz. Zaskok. Jeszcze razem przerobilismy kurs „on-line” ktory z moja (?) pomoca zdal i rano juz lecial. Ledwo sie spakowal. tylko 2 sposrod ok. 500 kadydatow i wsrod nich moj syn!! Tak Pan Bog i MAtka Przenajswietsza potrafia zaskakiwac. Syn jest szczesliwy, rozmawiamy na Skypie i widze ze to juz inny Syn!!! Odzyl, sprawdza sie, jest dowartosciowany. Dzieki Ci Matko Najswietsza, ze tak bardzo i tak skutecznie wstawiasz sie za nami.
Zdrowie: Moja kochana Zona Basia bardzo cierpi na RZS. CHoroba zzatakowala jejstope do tego sopnia, ze lekarz mowil, ze wszystkie kosci stopy moga sie zrosnac w jeden blok z powodu zaniku chrzastki. Podjalem sie drugiej nowenny (niebylo wyboru) – w jej sprawie. Kilka dni temu, bedac n Mszy sw Wieczornej, podchodzac w kolejce do Komunii Sw zobaczylem przepiekny usmiech mojej Baski, ktora szla przede mna: odwrocila sie i tak promiennie usmiechnela sie do mnie. Wiedzialem, ze to chodzi o te bolesna stope. DziekiCi MAtko Przenajswietsza!!! Jeszcze mam 2 tygodnie czesci dziekczynnej ale jeszcze bardziej dziekuje i prosze o utrwalenie dzialania Laski. Wspomozcie mnie Wasza modlitwa – z gory dziekuje. Niech Bedzie Bog uwielbiony a wraz z Nim Maryja.
Przemyslaw jesteś WYJĄTKOWY
Tak piękne Świadectwo,że niemożliwe byłoby,abym mogła nie wesprzeć ,chociażby małą, szczerą i serdeczną Modlitwą .
Myślę,że więcej osób westchnie życzliwie z wiarą ,nadzieją i miłością.
Najświętsza Matko Różańcowa, Wspieraj nadal ,Oręduj w dobrych intencjach p. Przemysława .
Nasza Ukochana Matko Święta – Módl się za nami.
Piękne świadectwo ojcowskiej miłości…Szkoda tylko, że Polacy muszą szukać pracy za granicą, że dostanie dobrej pracy w kraju jest postrzegane jako cud…Niestety pobyt za granicą najczęściej nie sprzyja ani zbliżeniu z Bogiem, ani z rodziną a z tego co napisałeś jest to Ciebie ważne w stosunku do osoby syna.
Mysle ze dla kazdego z nas jest w danym momencie wazne co innego.Dlaczego to negowac!Dostanie etatu wsrod 500 kandydatow kazdego by ucieszylo, zwlaszcz gdy dlugo pozostajemy bez pracy.
Co do pracy za granica.Czy Droga Zadowolona rowniez pracowalas za granica?
To kwestia wyboru i do tego niezbadane sa plany Boga dla nas.Ja sama pracuje za granica.Nie do konca byl to moj wybor.Teraz z perspektywy czasu widze ze to wlasnie tu naprawde poznalam i zblizylam sie do Boga.Tu mam szanse na normalne zycie.
Jesteś super ojcem i cudownym mężem. Niech MARYJA Nasza Cudowna i Najświętsza MATEŃKA, wyprasza zdroje łask u swojego SYNA i każdego dnia błogosławi. AVE MARYJA!