Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: pomoc w pracy

O Nowennie Pompejańskiej usłyszałam w kościele podczas mszy świętej – swoje świadectwo przedstawiał młody kanonik. Odnalazłam te stronę w internecie i postanowiłam rozpocząć modlitwę w intencji zamknięcia nierentownnej działalności gospodarczej, do prowadzenia której zobowiązuje mnie umowa najmu lokalu jeszcze przez rok (a oszczędności do dokładania już mi brakuje).

Już w drugim dniu odmawiania nowenny Matka Boska błogosławiła mojej pracy i zwiększyła mi utarg… i tak każdego dnia modlitwy. Zrozumiałam, że mam nie zamykać sklepu, prowadzić go dalej, a z Jej pomocą starczy na wszystkie koszty i jeszcze zostanie zysk.

Teraz rozpoczynam kolejną nowennę (czegoś brakuje wieczorem przed snem) w innej intencji, ale całe moje życie zawierzam Jej – Matce Bożej. Gdy tylko ogarnie mnie strach, jakiś lęk przed przyszłością, od razu zwracam się myślami do Niej i już wiem że będzie dobrze, czuję się spokojna.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gracja
Gracja
08.07.15 14:03

Ja tak samo jak ty Moniko wszystko zawiezam Maryji .Czuję się bezpiecznie ,gdy odmawiam nowennę a jak już jest koniec to bardzo mi tej modlitwy brakuje..

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x