Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: odejście męża

Odmówiłam trzy nowenny po tym jak mąż odszedł od nas w październiku zeszłego roku. Przez ten czas Matka Boża udzieliła nam wielu łask. Poznaliśmy wielu dobrych ludzi którzy są przy nas i nam pomagają, staramy się codziennie uśmiechać i dziękować Bogu za każdy dzień spędzony razem. Mąż nie wrócił. Wszystko w rękach Matki i Boga.

0 0 głosów
Oceń wpis
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
36 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Martyna
Martyna
31.07.15 12:07

Owszem, ma Pan Bóg dla nas dobre plany. Ale też czasem dostrzegamy, że niektóre rzeczy mogą być Bożymi planami, a to co złego się dzieje wokół nas, to tylko działanie złego, sami na to pozwalamy, tak i jak ja nie byłam taka kryształowa, i może nie jestem jeszcze idealna, bo nikt nie jest i nigdy nie będzie, ale obiecałam Bogu, że już więcej nie będę takim człowiekiem, jakim byłam kiedyś. A Bóg dopuszcza zło, żebyśmy to my się opamiętali. Ja zrozumiałam, że jak bardzo ważna dla Boga muszę być i jak Matka Boża mnie kocha, skoro podsunęła mi różaniec i… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
31.07.15 11:36

A ja kiedys na kazaniu podczas Mszy świętej słyszałam, że Bóg jest elastyczny i może dla nas, przez to jak bardzo nas kocha, widzi jak cierpimy, płaczemy, zmienić wcześniej ułożony dla nas swój plan. Bo On tak nas bardzo kocha, ja to wiem, wiem że czuwa nade mną. Ja biorę juz Boga na litość , na łzy, mówię, że już nie mam siły na to wszystko, żeby spojrzał na cierpienia swojego Syna, na krwawe łzy Jego Matki, ze proszę Go w Imię Jego Syna, aby mi pomógł, bo juz nie daję rady. A musze podkreślić, ze chyba nikt z tych… Czytaj więcej »

Pola
Pola
30.07.15 23:23

Pięknie.

joanna
joanna
30.07.15 09:00

Stąd oprócz modlitwy potrzeba nam wsłuchiwania się w głos Boży. Ktoś, tu – chyba? , niedawno napisał, że : szedł sobie człowiek ulicą i Pan Jezus idąc naprzeciwko poprosił go, żeby z Nim porozmawiał. W odpowiedzi Pan Jezus usłyszał: zaraz, chwila, tylko się skończę modlić…. ?? Czy my w tym rozmodleniu mamy też chwile na wsłuchiwanie się w to – co mówi do nas Pan Jezus, czy zaślepieni w swoje chcenie oczekujemy spełnienia własnego scenariusza – tylko i wyłącznie ?!?

AlaJ
AlaJ
30.07.15 10:10
Reply to  joanna

tak jest najczęściej, ja na pewno tak mam, ale to już chyba jest kwestia pracy i rozwoju duchowego.

Ona
Ona
29.07.15 22:22

Smutno mi kiedy czytam takie świadectwa, gdzie po odmówieniu nowenny w intencji powrotu męża, mężczyzna nie wraca do rodziny…A przecież takie nowenny powinny być zawsze wysłuchiwane, bo sakrament małżeństwa, przysięga itp. Nie rozumiem dlaczego tak nie jest 🙁 Potem kobieta chcąc żyć dalej bez grzechu, musi do końca życia być sama bez mężczyzny, a przecież to nie była jej wina, że mąż odszedł, nie chciał wrócić. Smutne są takie przypadki. Mam jednak ogromną nadzieję Marto, że Twój mąż się opamięta i zauważy jak wiele stracił (może stracić) i wróci do Ciebie. Życzę Ci wszystkiego dobrego. Powodzenia!! 🙂

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
29.07.15 22:55
Reply to  Ona

Bo Bóg jest Bogiem wolnych, a nie niewolników. Z pewnością może dać światło, skłonic doprzemyśleń, skruchu, ale człowiek i tak może wybrać zło.

AlaJ
AlaJ
30.07.15 10:08
Reply to  Ona

jejku, przecież nie znasz jego ani jej, skąd wiesz czy on wiele stracił? albo kto miał większą winę. Zazwyczaj osoby dopiero po definitywnym odejściu małżonka „widzą” co zrobiły niby źle, a pewnie wcześniej myślały jak każdy, że mają coś i już, Ten problem pewnosci posiadania wrecz kogoś czy czegoś jak małżeństwo samo w sobie dotyczy chyba w większej mierze wierzących (lub „wierzących”) bo to trochę tak,. że wierzą w nierozerwalność małżeństwa, więc co im może zagrozić. Nie oceniam, bo myślę tu też o sobie, tylko w innym aspekcie, nie o małżeństwie, ani zwiazku. Nawet może tak być, ze ktoś otrzymuje… Czytaj więcej »

kol
kol
29.07.15 21:26

Kiedyś Tereso zobaczysz, że nie miałaś racji…Właśnie, życie tak szybko ucieka a NIEBO …czeka 🙂 Po co lekceważyć przykazania Pana.

Teresa.A
Teresa.A
29.07.15 21:09

Ja uważam że kazdy ma prawo do szczęscia . Bycia w nowych związkach . Ułożenia sobie na nowo życia . To życie tak szybko , za szybko ucieka. Przeszłość zostawić za sobą .

Maria
Maria
29.07.15 22:12
Reply to  Teresa.A

Teresko, szczęście nie ogranicza się do życia w związku! A grzech cudzołóstwa niesię za sobą kolejny grzech jakim jest np. Zgorszenie swoich dzieci gdy pokazuje im że żyje x kimś innym niz ich ojciec.jest to grzech wołający o pomstę do nieba- wg.kościoła katol.

Teresa.A
Teresa.A
30.07.15 06:41
Reply to  Maria

Maria ja po ślubie takie tajemnice straszne odkryłam męża i jego rodziny że to naprawdę wołało o pomstę do nieba .
Może komuś będzie pomocne -Kodeks Prawa Kanonicznego daje możliwość uporządkowania nie których spraw . Istnieje możliwość stwierdzenia nieważności małżeństwa przez właściwy Sąd Biskupi/jeżeli istnieją ku temu przesłanki/ Pomaga mgr lic.prawa kanonicznego Małgorzata Goch – ma swoją stronę.

Martyna
Martyna
31.07.15 11:14
Reply to  Teresa.A

Tak? A Kościół to jest akurat bardzo niekonsekwentny w swoich naukach, bo niby jest przeciwny rozwodom, a wprowadził stwierdzenie nieważności małżeństwa. Jest bardzo ciekawy artykuł o tym. Takie bzdury są powodami do unieważnienia małżeństw, ze się w pale nie mieści? Czy tego chciał Bóg? Aby takie rzeczy Kościół wprowadził?

Zadowolona
Zadowolona
31.07.15 11:37
Reply to  Martyna

„Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” (Mt 16,19). Najczęściej kwestie „unieważnienia małżeństwa” w KK ośmieszają ludzie zupełnie z Kościołem nie związani…Ja nauczania Kościoła w tej kwestii jak i każdej innej nie kwestionuję. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie a w stosunku do ilości rozwodów cywilnych ( ok 65 000 rocznie ) ilość stwierdzeń o ” nieważności małżeństwa” ( ok. 2000 rocznie ) to znikomy procent ( nieco ponad 3% ).

Teresa.A
Teresa.A
31.07.15 15:24
Reply to  Martyna

Martyna nie są bzdury . Np.okazało się że małżeństwo jest rodzeństwem , byli oboje z domu dziecka .Sąd biskupi dokładnie rozpatruje .

Aleksandra
Aleksandra
30.07.15 00:35
Reply to  Teresa.A

Tereso, napisałaś: Ja uważam że kazdy ma prawo do szczęscia. Ciekawe, że tego samego argumentu użył mój ojciec, kiedy opuszczał moją mamę i mnie. Miałam wtedy 4 lata, a mama była w ciąży z jego drugim dzieckiem – moim bratem. Zastanów się, co piszesz. A my we trójkę prawa do szczęścia, do kochającego, odpowiedzialnego męża i ojca, do pełnej rodziny nie mieliśmy?! Tak to jest, kiedy najważniejszy staje się hedonizm i egocentryczne położenie punktu ciężkości na życiu doczesnym. Tyle, że po przekroczeniu progu do życia wiecznego trzeba będzie Bogu zdać sprawę ze swoich postępków i przeszłości nie da się lekko… Czytaj więcej »

Teresa.A
Teresa.A
30.07.15 06:27
Reply to  Aleksandra

Aleksandra przykro mi że Was to spotkało.Nikogo do miłości nie da się zmusić . Jeśli jest prawdziwa miłość z obu stron, zjednoczenie serc to i żadne tornado nie rozerwie takiego małżeństwa . Czytasz świadectwa, komentarze ile modlitw jest zanoszonych do Boga , ile próśb do świętych o wstawiennictwo i małżeństwa sakramentalne rozpadają się . Biorąc ślub wiele osób nie zdaje sobie sprawy z powagi przysięgi. Pisałam tak z poparciem dla MARTY co jest powyżej jej komentarz . Bywa że ten drugi tata , nowy tata jest lepszym ojcem niż rodzony . Lepiej aby dzieci wychowywały się w rodzinie gdzie jest… Czytaj więcej »

E.
E.
30.07.15 08:08
Reply to  Teresa.A

Tereso, sciągnij sobie z internetu świadectwo Glorii Polo. Pocztaj co tam jest napisane o zdradach małżeńskich i nieczystości.

Teresa.A
Teresa.A
30.07.15 08:17
Reply to  E.

czytałam

Aleksandra
Aleksandra
30.07.15 13:24
Reply to  Teresa.A

Tereso, nie rozumiesz i nie zrozumiesz, bo nigdy takim dzieckiem nie byłaś. Przysięga wypowiedziana przed Bogiem powinna być dotrzymana nawet, gdyby kosztem jej dotrzymania miało byc bohaterstwo i ofiara z siebie. Homo sapiens jest jedynym zwierzęciem, które nie mówi na wszystko „Tak”, ale jest w stanie powiedzieć także „Nie” i odmówić sobie świadomie czegoś, czasem z pozorną szkodą dla siebie, np. w momencie pokus lub rzeczy niemoralnych. Tu może pokazać swoje człowieczeństwo i siłę woli, może pokazać pokorę i świadomie się uniżyć. Moment narodzenia spłodzonego przez siebie dziecka powoduje, że człowiek na całe życie staje się ojcem lub matką i… Czytaj więcej »

Teresa.A
Teresa.A
30.07.15 14:50
Reply to  Aleksandra

I bardzo dobrze że wybaczyłaś …..takie jest życie , jedni maja pełną rodzinę inni nie .
Przeczytaj Ps 118/8

Teresa.A
Teresa.A
30.07.15 17:29
Reply to  Teresa.A

Aleksandra miałaś z bratem wspaniałą mamę. A co mają powiedzieć osoby wychowywane w domach dziecka, w rodzinach patologicznych . Może nigdy się nie otrząsną z przeszłości . MARTA ma prawo być szczęśliwą i jej dzieci napewno docenią tatę , który ich wychowa , wykształci …jest z nimi .

Michał
Michał
29.07.15 20:58

Na tego typu problemy rozwiązaniem jest nowenna 9 pierwszych sobót miesiąca.

Ania B.
Ania B.
29.07.15 20:13

Ja również jestem kobietą porzuconą, z jednym dzieckiem.Jeszcze mąż(bo papiery rozwodowe są już w sądzie) bawi się w tej chwili na wakacjach w Grecji z młodą przyjaciółką. Od prawie roku próbuję sobie poukładać życie i uczucia tak by nie bolało, oddałam życie Jezusowi,ale widocznie czegoś jeszcze w tej mojej wierze brakuje,bo dalej czuję beznadziejnie. Synek tęskni za tatą i mimo ,że widzi się z nim raz na tydzień,to brakuje mu jego bliskości. A mój mąż twierdzi,że nic się takiego nie stało,bo to lepsze niż kiedy się kłóciliśmy. A z czasem może nawet zaprzyjaźni się z jego przyjaciółką. Plan „idealny”. Ludzie… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
29.07.15 13:47

daria mówisz o nierozerwalnosci sakramentu małżeństwa to powiedz. Mój mąż odszedł prawie rok temu i dobrze się bawi z kochanką, wyjazdy, imprezy, wczasy. Nie pamieta o tym ze ma rodzinę, dzieci. Ja cały czas modle się za niego, za naszą rodzinę, małżeństwo, przemianę i powrót do domu, ale co mam z tego. Zostałam sama z dwójką dzieci, nie wykończonym domem, kredytem i cala masa problemów. Mam dosyć borykania się sama ze wszystkim. I mam czekać do siedemdziesiątki ze być może mój mąż będzie chciał w koncu wrócić. A Ja też jestem człowiekiem który chciałby mieć też kogoś bliskiego, dzielić z… Czytaj więcej »

Maria
Maria
29.07.15 16:27
Reply to  Magdalena

Magdo, doskonale rozumiem twoją sytuacje bo moj mąż postąpił tak samo, różnimy się tym tylko że ja mam trójkę dzieci. też o tym myślałam, również mam pragnienie bycia żoną meża wiernego i kochającego mnie ale w tym momencie niestety tak nie jest. Pomimo tego chcę dotrzymać wierności Bogu dotrzymując przysiegi małżenskiej .też mieliśmy plany na budowę kredyty ktore muszę płacic- wszystko to przytłacza ale nie jesteśmy sami a Bóg błogosławi tym którzy dotrzymują przysiegi dla siebie niekorzystnej( ktoryś z psalmów o tym mówi..)wierność Bogu zawsze sie opłaca(ni e mówie tutaj o pieniądzach).. pewno ze łatwiej byłoby dzielić te trudy życia… Czytaj więcej »

kol
kol
29.07.15 21:31
Reply to  Magdalena

Kochana Magdalenko, ta dobra zabawa Twojego męża skończy się i będzie jej bardzo żałował. Oj bardzo…

Martyna
Martyna
31.07.15 11:03
Reply to  kol

Pewnie, ta baba go na pewno prędzej czy później oleje 😀

MARTA
MARTA
29.07.15 13:32

Trudno mi się nie zgodzić z Darią! Masz racje!! Chcę tylko powiedzieć że niezbadane są wyroki Boskie!! Myślę że POKORA jest najlepszą drogą. Ja nie będę tłumaczyć się tutaj z mojego niesakramentalnego związku:)
Życze dużo wyrozumiałości i pokory a szczególnie względem osób które nie zawiniły a na pewno walczyły i walczą tj Marta o swoją rodzine!!!

m
m
29.07.15 11:58

Czy ten inny plan Boga to życie w cudzołóstwie ? Przepraszam za mocne słowa ale chyba tak jest. A gdzie w tym wszystkim 6-te przykazanie? Też jestem dzieckiem, które ojciec zostawił gdy miałam 3 latka. Moja mama wychowywała mnie i siostrę sama. Było biednie, bardzo biednie…. Nieraz wstydziłam się tej biedy… Teraz z perspektywy czasu dziękuję Bogu, że mama wytrwała w czystości, że była mi matką i ojcem i, że nie zgrzeszyła.

MARTA
MARTA
29.07.15 11:43

Marto, Marto troszczysz się o tak wiele itd….
Wiem co przeżywasz bo byłam w takiej sytuacji jak Ty. Mąż odszedł pozostawiając mnie samą z dwójką dzieci bez środków do życia.Dramat!!!
Teraz wiem że Bóg miał dla mnie inny plan:)
Poznałam wspaniałego człowieka który zatroszczył się o mnie i moje dzieci, jestem szczęśliwa i spokojna, budujemy wspólny dom o którym mogłam tyko marzyć!!
Marto oddaj wszystko Bogu a on już się tym zajmie!!
Jezu!! Bądz Wola Twoja! Troszcz się TY!!

daria.np
daria.np
29.07.15 12:04
Reply to  MARTA

A nierozerwalność sakramentu małżeństwa….? Nie wmawiamy ludziom, ze życie w związkach niesakramentalnych jest ok, bo nie jest. Nie postępami nikogo, ale wycieranie w tym momencie buzi Bogiem, jest nie na miejscu. Bog ma dla każdego plan, ale są przykazania i jest Pismo Święte, które chyba jasno mówi co wolno a czego nie.

E.
E.
29.07.15 13:58
Reply to  daria.np

Jest coś takiego jak białe małżeństwo. Z tego co wiem ludzie składają wtedy przed Proboszczem śluby czystości, czy coś w tym stylu.

Martyna
Martyna
31.07.15 10:58
Reply to  daria.np

Dokładnie, Daria ma racje. No nie jestem pewna, Marto, czy Bóg miał taki plan dla Ciebie. :/.

niewinna czarodziejka
niewinna czarodziejka
28.07.15 23:40

Marto, będę pamiętać o Was w modlitwie… Nie załamuj się. Maryja Ciebie na pewno nie opuści…

E.
E.
28.07.15 22:13

Marto módl się. Pan Bóg na pewno wskaże właściwe rozwiązanie.

36
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x