Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kinga: Im goręcej się modliłam tym mąż był gorszy

Witam, odmawiałam nowennę kilka razy i teraz zaczęłam nową. Modliłam się w intencji nawrócenia męża, którego tak mocno kocham, a który z dnia na dzień stawał się innym człowiekiem.

Nowenna w intencji nawrócenia była najtrudniejszą jaką przebyłam. Diabeł był wściekły i robił wszystko, żeby mnie zniechęcić. Im goręcej się modliłam, tym mąż był gorszy dla mnie: codziennie pił, śmiał się w żywe oczy, nie widział problemu, był awanturniczy, choć nigdy go takiego nie widziałam, a nie jesteśmy ze sobą rok czy dwa. Psychicznie byłam wykończona i miałam tego serdecznie dość. Często modliłam się płacząc z bezsilności. Było naprawdę źle, lecz Maryja nie zostawia nikogo samego.

Mąż zrozumiał swoje zachowanie, przeprosił mnie i obiecał, że już nigdy taki nie będzie. Poszedł do spowiedzi, Maryja go uzdrowiła: nie kłóci się już, nie pije codziennie tak jak wcześniej, pomaga mi, jest ze mną w każdej możliwej sytuacji, nie awanturuje się. Przytula mnie, jest taki jak dawniej, jego oczy i serce są odmienione.

Wiem, że bez Maryi, nie byłoby tak dobrze jak jest teraz.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
23 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
magdalena
magdalena
01.08.15 12:25

wladsnie odmawiam nowenne za czyste serce mojego meza i uwolnienie go od osobo ktore maja negat.wplyw na niego…jest ciezko..odmowilam juz wiele nowenn ale ta idzie mi baaardzo ciezko.ale czytajac Kinga twoje swiadectwo tak ma byc…

Martyna
Martyna
26.07.15 20:00

Pójdzie po rozum do głowy. Ale czy odmówienie czterech nowenn to nie za dużo czasem, czy to nie przesada? Czy to nie oznacza czasem brak zaufania do Matki Bożej? Owszem dalej trzeba się modlić, trwać w modlitwie, w stanie łaski uświęcającej itd., ale po jednej nowennie trzeba odczekać a nie „klepać” jedna po drugiej. Takie jest moje zdanie. A mąż do was wróci, Twoje intencje są zgodne z wolą Bożą, Bóg chce waszego szczęścia i jedności. Pozdrawiam.

Nina
Nina
26.07.15 19:05

Martyno ja odmówiłam 4 w sprawie męza – owszem widze powoli zmianyale chyba przed nim długa droga. ale wiem że moje życie jest inne- blisko Boga. To jest mój czas zBogiem i dziecmi oraz moim chorym tatą. Maż nas opuścił i idzie swoją droga – wierzę że do Boga i do Nas.

Pouczać, ale z miłością
Pouczać, ale z miłością
26.07.15 16:33

Kochani, pamiętajmy o tym, że administratorzy tego forum dali nam możliwość milczącego reagowania na komentarze, które naszym zdaniem są pozbawione miłości, sieją ból i złe ziarno. Na tym forum często jesteśmy świadkami fantastycznych debat, z których mimo diametralnych różnic zdań wychodzimy bogatsi w wiedzę religijną, w zrozumienie dla odmiennego spojrzenia na świat, a nie rzadko pełni Bożych natchnień! Czasem jednak pojawiają się tu tak szybkie „diagnozy”, bronione później jak niepodległość, że człowiekowi nie chce się nawet zabierać głosu. Jeśli pragniecie zaprotestować przeciwko wbijaniu szpileczek innym, to po prostu wciskajcie przycisk „Zgłoś”. Jeśli zrobi to 5 osób, to komentarz zniknie i… Czytaj więcej »

Teresa.A
Teresa.A
27.07.15 06:46

zgadzam sie z Toba

Zadowolona
Zadowolona
27.07.15 09:04

Szkoda, że gdy brakuje argumentów w dyskusji to wystarczy zmienić „nick” i zaapelować o cenzurę…To się nazywa „pouczać z miłością”.

Pouczać, ale z miłością
Pouczać, ale z miłością
28.07.15 00:11
Reply to  Zadowolona

Przepraszam, a który nick był moim poprzednim, bo chyba czegoś nie zauważyłam. A przepraszam, argumentów w jakiej DYSKUSJI? Bo takowej też nie zauważyłam.

Marzenna
Marzenna
29.07.15 17:11
Reply to  Zadowolona

Droga Zadowolona niestety zgadzam sie z Pania Katarzyna i „Pouczac, ale z miloscia”.Czytam swiadectwa od niedawna i dla mnie rowniez Pani wpisy sa bardzo czesto przykre i bardzo mnie zastanowia skad to wynika?
Jednak na to pytanie szczerze moze odpowiedziec tylko Pani . Czego szczerze zycze.

zadowolona
zadowolona
29.07.15 19:14
Reply to  Marzenna

Pani Marzeno szanuje Pani opinię. Jednym moje komentarze się podobają innym nie…
Jestem na tym forum od samego prawie początku i nie sądzę aby miała Pani okazję zapoznać się z wszystkimi moimi komentarzami, żeby wydawać tak ostrą opinię…
Jak na razie z krytyką spotkałam się zaledwie kilka razy… Zresztą jak w przypadków nicków wymienionych powyższej mam wrażenie, że krytykiem jest jedna i ta sama osoba…Pozdrawiam.

Pouczać, ale z miłością
Pouczać, ale z miłością
04.08.15 01:17
Reply to  zadowolona

Droga Zadowolona. Dobrze, że tym razem użyłaś słowa „wrażenie”. To krok naprzód, bo zwykle swoje wrażenia prezentujesz jako „prawdę objawioną”, a przynajmniej takie mam… wrażenie ;-). Zgadzam się z Marzenną. Dodam, jak to wygląda z mojej perspektywy: Twoje komentarze bywają przykre (np. czepianie się słówek, subtelne wbijanie szpilek), nie raz poddają w wątpliwość sens podejmowania danej intencji/ demotywują (szczególnie, gdy chodzi o nawrócenie; moi drodzy, ja wymadlałam nowenną rzeczy „najtrudniejsze”, po ludzku wręcz niemożliwe i to nawet, gdy w trakcie tych 54 dni sprawy ulegały pogorszeniu – nie dajcie się zarazić defetyzmem, a statystyki i rachunek prawdopodobieństwa zostawmy ekonomistom). Oprócz… Czytaj więcej »

Pouczać, ale z miłością
Pouczać, ale z miłością
04.08.15 01:32

Jeszcze krótkie PS. Pamiętajmy: nowenna i modlitwa w ogóle jest sprawą tylko i wyłącznie między nami, a Bogiem i w tej najpiękniejszej, najintymniejszej i najbardziej odstającej od tzw. logiki relacji nie ma miejsca na cudzy subiektywizm. Nie mówiąc o tym, że Bóg jest elastyczny :-). Nie psujmy, ani nie pozwólmy, by ktoś – pewnie niechcący – psuł ten nasz modlitewny dialog ze Stwórcą.

Anna
Anna
04.08.15 02:54

Amen!!!!!

Zadowolona
Zadowolona
04.08.15 09:06

„Pouczać z miłością”… Dziękuję za Twoje zainteresowanie mną i moimi komentarzami. Nie zauważyłam, żadnych innych Twoich wpisów na tym forum poza czepianiem się mojej osoby więc proszę skieruj swoją aktywność w inną stronę…Nie jedna osoba czeka tutaj na ” pouczenie z miłością” więc będziesz miała co robić.

Martyna
Martyna
26.07.15 11:20

Mam takie dziwne pytanie do Ciebie, Kingo – po jakim czasie od odprawienia nowenny mąż się „naprawił”? Wiem, że to może głupie pytanie, ale dla mnie to ważne. Bo ja juz ponad tydzień temu skończyłam druga nowennę o nawrócenie męża, pierwsza była za zjednoczenie rodziny. Tylko tyle że odbyłam z nim bardzo szczerą rozmowę dwa dni po. I czekam dalej.

Renata
Renata
26.07.15 08:59

mam takie pytanie ,zaczęłam nowenne pompejańską odmówiłam część błagalną i pojechałam na wczasy tam nie mówiłam nowenny czy po przerwie mogę zacząć część dzienkczynną czy muszę zacząć od nowa ,proszę o podpowiedż

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
26.07.15 10:28
Reply to  Renata

od nowa

Katarzyna
Katarzyna
26.07.15 04:16

Kingo,im więcej Boga będzie gościć w Waszych sercach,tym pewniejsze będzie dziś i jutro.Pozostań z Bogiem i Maryją.Do zadowolonej:zaburzenia emocjonalne, ujawniają się w każdym wieku człowieka.Diagnoza pewnych schorzeń,może następować w określonych przedziałach czasowych ludzkiego życia.Czytając czasem Pani wpisy,zastanawiam się co Panią kieruje,żeby oceniać,obarczać i zasmucać Osoby,które składają świadectwa?Jeśli rzeczywiście działa Pani w wielu kręgach modlitewnych,to Pani postawa mogłaby być bardziej pasywna,pojawiała się na tym forum osoba o nicku „wiem wszystko”,jednak nie dało się zauważać kąśliwych uwag do świadectw.niech Bóg Pani błogosławi, w Pani życiu.

zadowolona
zadowolona
26.07.15 20:13
Reply to  Katarzyna

Pani Katarzyno dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem. Jeśli ma Pani odmienne od moich to ich nie neguję tylko szanuję…i proszę szanować też moje. Nikogo nie obrażam w swoich komentarzach za to staram się zwracać uwagę na różne aspekty sprawy. Zaburzenia, o których tutaj napisałam (borderline ) właśnie w takim wieku się najczęściej ujawniają i nasilają. Na stronach anglojęzycznych jest dużo na ten temat więc proszę sobie poczytać. Pozdrawiam i dziękuję za błogosławieństwo.

renia
renia
25.07.15 21:15

Witam tez miałam partnera ma 31 lat pije robił mi na złość tak jak pani Teresa ma opisane .zostawił mnie dla kolegi i alkoholu mamy 6 letnia córka słucha rodzinę swoją rozpijaja .a on im ufa niż mi

zadowolona
zadowolona
25.07.15 20:30

Dzięki Bogu, że u Was już lepiej…Z tego co napisałaś Twój mąż może cierpieć na zaburzenia emocjonalne, które właśnie charakteryzują się okresami wzmożonej agresji w stosunku do najbliższych a ujawniają się ok.30-35 roku życia. Więc oprócz modlitwy przydałaby się może też kontakt z psychiatrą, gdyby ataki się powtórzyły. Ale mam nadzieję, że będzie dobrze, czego Ci życzę 🙂

Teresa.A
Teresa.A
25.07.15 20:10

Wspaniale !!!!!!!!
I bądźcie szczęśliwi

Krystyna
Krystyna
25.07.15 20:06

Dziękuję serdecznie za to prawdziwe i szczere Świadectwo!
Dobro ze złem wygrywa ,zwłaszcza przez wstawiennictwo naszej Ukochanej Matki Bożej Różańcowej ,gdy bardzo o to prosimy z wielką wiarą i nadzieją.
Króluj nam Chryste .

Wiola
Wiola
25.07.15 20:00

Pięknie! !!slicznie świadectwo! !Niech Miłość w Was wzrasta !!Chwała Panu!!Chwała Maryji!!

23
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x