Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kalina: Uzdrowienie serca

Zaczęłam się modlić o uzdrowienie serca dla bliskiej mi osoby, bo czułam że on tego potrzebuje i nie chciałam żeby był nieszczęśliwy i cierpiał. Choć ja też potrzebowałam tego, wiedziałam że we własnej intencji nie chciało by mi się aż tak i bym na pewno nie ukończyła. A więc modląc się za tą mi bliską osobę, sama doświadczyłam wiele łask. Zauważyłam i zrozumiałam wiele swoich zachowań i przekonań, ludzie się stali milsi dla mnie, poczułam wielką miłość w sercu. Z każdym dniem czułam że kocham go bardziej, lecz miłością czystą, bezwarunkową…choć na początku tego nie czułam. Właśnie to co chyba najbardziej istotnego się stało to że uwierzyłam w miłość, a moje własne złamane serce odżyło i przestało się bać. Nie ma we mnie lęku. Co do mej bliskiej osoby, to choć nie jesteśmy na razie w dużym kontakcie przez różne okoliczności, wiem że jego też to zmieniło. Wydaje mi się że jego serce też odżywa i jest nieco szczęśliwszy. Chyba dla niego też przez to stałam się bliższą osobą, mam nadzieję.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magda
Magda
02.07.15 19:58

Piękne świadectwo! Też odmawiam nowennę za bliskiego mojemu sercu człowieka. Nie mamy kontaktu, więc nie wiem jak modlitwa wpływa na jego życie. Może macie doświadczenie jak Pan Bóg działa w życiu ludzi o których się modlimy???

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x