Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

E.: dzięki nowennie zrozumiałam wiele rzeczy

O Nowennie Pompejańskiej myślałam od kilku miesięcy, było coraz więcej spraw o których rozwiązanie, poukładanie chciałam prosić. 1 marca bieżącego roku rozpoczęłam swoją pierwszą nowennę w intencji spokojnej, dobrej i udanej obrony pracy magisterskiej. Wahałam się czy mówić 3 czy 4 częsci, postanowiłam odmawiać 4. Początki były trudne ale to tylko dlatego, że zazwyczaj odmawiałam 1 część różańca, sporadycznie 2. Ta nowenna przebiegła jednak spokojnie, owszem były chwile zwątpienia, lenistwa. Raz tylko nie mogłam zasnąc w nocy i wiedziałam, że to zły duch. Po skończeniu tej nowenny kolejnego dnia rozpoczęłam kolejną. Długo zastanawiałam się jaką wybrać intencje, chciałam modlić się o dobrego męża( wtedy byłam jeszcze w relacji , ale było to skomplikowane), o pracę po studiach. Ale coś mówiło mi, że na pracę przyjdzie czas, że sytuacja sercowa też się rozwiąże. I wybrałam jako drugą intencję, bardzo wielką, o nawrócenie mojej rodziny i potrzebne łaski. Ta nowenna była ciężka, wiele razy nie mogłam zasnąć do późna(bałam się złego), miałam wiele dolegliwości fizycznych, bolały mnie kolana, ledwo klęczałam. Piętrzyły się różne problemy. Pewnego dnia po odmówionej nowennie, prosiłam o to by sytuacja z mężczyzną, z którym się spotykałam,a teraz byliśmy w takim dziwnym zawieszeniu rozwiązała się, bo ja nie wiem co robić. On prawie się nie odzywał, mówił, że się pogubił. Owszem oboje byliśmy winni za rozpad tej relacji. Tak zależało mi na nim. Pewnie gdybym nie była zaślepiona tym, zauważyłam bym wcześniej że już mu nie zależy. Po tej modlitwie on odezwał się napisał, że już nic nie czuje, do mnie. Nie kocha mnie. Tak po prostu nie kocha. Potem napisał, mi również , że kogoś poznał. Pewnie wiele osób, to przeżywało i wie, jak to boli. I tylko dzięki nowennie, ja jakoś funkcjonowałam. Tylko nowenna przynosiła mi ulgę. Nie załamałam się. Owszem było mi ciężko, nadal jest ale teraz myślę, że to nie był mężczyzna dla mnie. Po prostu wiem, że nie był dla mnie. Tęsknie, bo to ludzkie. Głęboko wierzę, że czeka dla mnie ten odpowiedni. Teraz czas napisać o innych łaskach. Pierwsza intencja się spełniła, obrona( bałam się tego panicznie bo bardzo nie lubię ustnych wystąpień) była spokojna, dostałam 5. Nie denerwowałam się nawet w połowie tak bardzo jak przed egzamininami ustnymi. Przygotowania do niej też były pomyślne. Praca była świetnie oceniona. Co do drugiej intencji, czy ktoś z mojej rodziny się nawrócił, nie. Ale wierzę, że jeszcze to nastanie, przyjdzie na to odpowiedni momemnt. Jeśli chodzi o drugą cześc intencji czyli o łaski potrzebne dla mej rodziny, to mój brat dostał pracę, której długo nie mogł dostać. Dobrą pracę. Ja dzięki nowennie zrozumiałam wiele rzeczy, swoich błedów, grzechów. Miałam spokój w sercu pomimo rozstania, wielu ciężkich chwil, które były. Spokój który jest bezcenny. Wkrótce zaczną kolejną nowennę. Dziękuje za wszystkie świadectwa od Was. Dziękuje za ten ogrom łask od Matki Bożej.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dominika
Dominika
07.07.15 12:36

Droga E, dziś rozpoczynam nowennę w takiej samej intencji w jakiej Ty odprawiałaś tę pierwszą, czyli o dobrą i spokojną obronę pracy magisterskiej i o pozytywny przebieg egzaminu dyplomowego. Mimo, że to wszystko będzie dopiero w drugiej połowie września już teraz bardzo się stresuję. Mam nadzieję, że Matka Boża zabierze ode mnie ten lęk i będzie ze mną podczas obrony. Dziękuję Ci za to świadectwo, bo bardzo mnie podbudowwało. Niech Bóg Ci błogosławi!

Tomek
Tomek
02.07.15 20:54

Dziękuję Tobie E. za piękne świadectwo, bardzo mnie podbudowało 😉 Ja też parę dni temu przeżywałem trudną noc, dręczenia, ostatno miałem trzy kolizje samochodami w terminie chyba dwóch ostatnich tygodni. Przedtem wiele lat jeździłem bez takich akcji… Odkąd zacząłem odmawiać Nowennę, dzieją się dziwne rzeczy…
To jest moja pierwsza nowenna i czuję wielki pokój, obecność Maryi w życiu, zmieniam swoje wady, jestem bardziej wrażliwy na grzech.
Dzięki. Tomek z Poznania 36.

E.
E.
04.07.15 12:52
Reply to  Tomek

Na pewno nic złego się Tobie nie stanie, Matka Najświętsza Cię obroni. Przetrzymasz te wszystkie trudne chwile. Ja rozpoczęłam 3. nowennę jest cięzko.
Powodzenia, z Panem Bogiem 🙂

Zadowolona
Zadowolona
02.07.15 11:16

Tak. To prawda Nowenna Pompejańska daje wiele sił odmawiającym, o które wcześniej nawet byśmy się nie podejrzewali…Jesteś kolejnym na to dowodem. Powodzenia 🙂

krulik 59
krulik 59
02.07.15 09:40

Jesteś dobra i tak trzymaj z Bogiem. Nie jest łatwo ale się zmieni z czasem wszystko będzie dobrze. Niech Dobry Bóg Ci błogosławi. Pomodlę się za ciebie teraz i za jeszcze kogoś, jeden róźaniec tajemnice jedną.Z Bogiem

E.
E.
04.07.15 12:54
Reply to  krulik 59

Dziękuje za modlitwę 🙂

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x