O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się w zeszłym roku. Modliłam się do Najświętszej Maryi Panny wraz z moją Mamą o łaskę uzdrowienia.
Od dwóch lat cierpię na endometriozę, przeszłam już dwie operacje. Pod koniec roku lekarz wykrył u mnie torbiel i znając moją historię wypisał skierowanie do szpitala na operację. Byłam załamana, gdyż jestem młoda i nie mam jeszcze dzieci.
Pierwsza myśl, która mi wtedy przyszła do głowy to nowenna nie do odparcia. Pomyślałam sobie, że tym razem się nie dam i do żadnego szpitala nie idę. Będę się modlić, zdrowo odżywiać i musi się udać. I się udało! Intencja głównie dotyczyła wyproszenia przez Maryję u Jej Syna Jezusa Chrystusa, a mojego Pana, łaski uzdrowienia bez ingerencji chirurgicznej.
Nie było łatwo, bardzo często moje myśli były gdzieś daleko i przyznam się szczerze, że z moją wiarą też bywało różnie. Wczoraj minął 42 dzień mojej nowenny i na wizycie kontrolnej lekarz powiedział mi, że żadnej torbieli nie ma. Moja radość była ogromna a jeszcze większa wdzięczność za wysłuchaną łaskę. Dziękuje Tobie Jezu za Twoje miłosierdzie, które mi okazujesz oraz Maryi za jej dobre matczyne serce.
Taka jest modlitwa nie do odparcia dziekuj Matce Bozej bo jest milosierna .Amen.
Dla Tomasza Jurczaka
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cud_z_Calandy
Jak nie masz nic sensownego do napisania to lepiej pomilcz. Myślę że, skoroJezus umarłych wskrzeszal to i z ręką i nogą nie miałby problemów
ale ręka albo noga nikomu nie odrosła
Czesc:) Szacunek za swiadectowo Doroto, modlitwa z wiara wymawiana sercem, bedzie wysluchana..! Chwala Panu i Maryji naszej Mamy!:) Ciesze sie czytajac takie swiadectwa.. Maryjo wstawiaj sie za nami u Twojego Syna.. Kochamy Cie:)